4.8/6 (123 opinie)
4.0/6
Położenie hotelu przy samej plaży , ocean z fantastyczną wodą , pogoda super - ciepło 26-28 stopni , otoczenie hotelu bardzo zadbane i czyściutkie , personel miły i uprzejmy , codzienne animacje , dostępny internet , wieczorem muzyka na żywo . I to by było wszystko z plusów tego hotelu . Na minus : check -in - jedna recepcjonistka która musiała przyjąć ok. 40 os do hotelu , a zameldowanie jednego pokoju trwało plus minus 10 min , jednocześnie musiała przyjmować reklamacje bo nie wszyscy byli zadowoleni z pokoi które dostali . Ostatni z grupy zostali przyjęci do hotelu po ponad 2 godzinach od przyjazdy . A trzeba zaznaczyć ze dotarliśmy do hotelu ok 24:00 po ponad 12 godzinnym locie w mało komfortowych warunkach . Pokój jak na hotel 5* urządzony bardzo skromnie w stare, rozwalające się meble , sprzątany po łebkach , brak czajnika ( herbaty i kawy ) , brak dekoracji, zasłony brudne , zakurzone , rozwalające sie kontakty, aby wyłączyć lampki przy łóżku trzeba wstawać i wyłączać światło kontaktem przy drzwiach wejściowych , prąd w gniazdkach tylko przy włączonym świetle, Łazienka po remoncie ale pozostawia dużo do życzenia pod względem technicznym jak i sanitarnym . Jedzenie w miarę dobre ale monotonne i widać brak wielu produktów . Codziennie mięso i ryba smażone na blacie grilla bez żadnych przypraw oprócz soli , do tego zimne dodatki w postaci sypkiego ryżu , papki z bananów , rozmemłanej kapusty .... Warzywa typu marchewka , kapusta , ogórki - same , bez żadnych dresingów , skromny wybór soków . Notoryczny brak łyżek i łyżeczek oraz przyprawników ( soli / pieprzu ) . Hotel dla mało wymagających , na pewno nie zasługuje na więcej niż 3*.
4.0/6
Czas jest pojęciem względnym szczególnie na Kubie.Powinno się tu wysyłać młodych zwolenników parti lewicowych ,żeby się przekonali na własnyej skórze jaki dobrobyt proponują przyszłym pokoleniom. Hotel z daleka ładny ,z bliska już nie. Karaluchy na stołowce i w pokojach. Niedomykające się drzwi na taras.Brak blokady w drzwiach.Jedzenie bez rewelacji w smaku i asortymencie.Rozwodnione mleko, jednego dnia całkowity brak cukru w całym obiekcie. Ot Kuba. Dobre drinki w lobby ale tylko na rumie i tekili.Klucz przestał działać po trzech dniach,drugi po sześciu.Wymiany ręczników o którą poprosiłem nie doczekałem się do wyjazdu.Ale nie czuję się rozcczarowany bo pamiętam czasy komuny w Polsce.Ot Kuba.
4.0/6
Całość imprezy oceniam pozytywnie jednak 2 raz nie wybrałbym tej wycieczki. Pobyt można określić słowami: Komunizm pomieszany z obłędem i dobra muzyka. Byliśmy przygotowani na słabe hotele, okropne jedzenie, piękne plaże i lokalizacje hotelu oraz wspaniałą muzykę. Jednak jest to męczące na dłuży pobyt. My byliśmy tylko 7 dni na miejscu. Slabo natomiast oceniam rezydentów na miejscu i ich zaangażowanie podczas organizowanych wycieczek. Robili w mojej ocenie absolutne minimum- czyli atmosfera kraju im się udzieliła.
3.5/6
Dobrze zorganizowana przez Rainbow impreza poza jedną wpadką. Loty i rezydenci bardzo punktualnie, rezydenci z dużą wiedzą,mili i kulturalni. Pomyłka tylko ze"sniadaniem" w drodze do Trynidad suchy tost i podrabiany sok w ramach all inclusive to błąd, można wyjechać godzinę później i śniadanie zjeść w hotelu. Hawana piękna. Tylko "ale". Cała impreza nie jest warta zapłaconych pieniędzy. Kuba z jej jakością i ofertą powinna kosztować max 3000zl. Hotele 4 i 5* gorsze od tych w Afryce i Kambodży. Od pałaców egipskich i tureckich dzieli je przepaść. Sądzę że kubanczycy kroją nas i Rainbow.