5.0/6 (66 opinii)
3.5/6
Zaczne od przyjemnych aspektow wyprawy na te piekna wyspe.Bylismy w grupie 7-osobowej na poczatku stycznia 2019 roku.Czesc objazdowa bardzo mi sie podobala,program urozmaicony,wiele pieknych miejsc odwiedzonych i uwiecznionych na zdjeciach,pani przewodnik z duza wiedza na temat wyspy,zwyczajow,historii i mieszkancow(duzy PLUS),zakwaterowanie na czesci objazdowej bez zastrzezen(hotele 2 i 3 gwiazdkowe) skromne ale czyste i zadbane,odpowiadajace swojej kategorii,jedzenie ok.Po zakonczonej czesci objazdowej dotarlismy do naszego hotelu(poludnie Sri Lanki,niedaleko miasta Galle) Kogalla Beach Resort,kameralny hotelik, polecony przez naszych znajomych(3 sloneczka wg.Rainbow) i od tego momentu zaczely sie nasze problemy.Pani rezydent w recepcji podczas naszego zakwterowania otrzymala informacje,ze w hotelu jest "overbooking"i w zwiazku z tym zostajemy zakwaterowani(bylismy w grupie 7-osobowej) do sasiedniego hotelu o wyzszym standardzie The Long Beach Resort( 4 sloneczka),otrzymalismy takze informacje,ze wlascicielem kompleksu hotelowego jest jeden wlasciciel i w zwiazku z zaistniala sytuacja mozemy korzystac z infrastuktury i wyzywienia w obu kompleksach.Niestety podczas pobytu w nowym hotelu w recepcji otrzymalismy informacje,ze rezydentka wprowadzila nas w blad,przekazano Jej informacje ,ze nasza rezerwacja dotyczyla hotelu Long Beach i byla dokonana w pazdzierniku 2018,na potwierdzenie tych slow okazano nam dokument z rezerwacja do wgladu,takze informacja z mozliwosci korzystania z infrastuktury drugiego hotelu okazala sie nieprawdziwa(szkoda tylko,ze nie uslyszelismy slowa przepraszam od rezydentki).Hotel w ktorym nas zakwaterowano to jena wielka pomylka,skladajacy sie z kilku budynkow i uzywany jako jednodniowa przystan dla wycieczek objazdowych.Pokoje pozostawialy wiele do zyczenia(dla porownania poprosilismy obsluge hotelu Kogalla Beach o mozliwosc obejrzenia pokoju by moc zrozumiec czym kierowal sie Rainbow przyznajac hotelowi Long beach jedno sloneczko wiecej-roznic nie znalezlismy).W lazienkach ogolnie mowiac :brud ,rdza i osady kamienia ktory w czesci prysznicowej pokryl plytki,nie wspomne o kratce odplywowej prysznica ktora byla pokryta taka iloscia wlosow,ze woda ledwo splywala(zdjecia do wgladu).Drzwi wyjsciowe na taras z desek sklepane jak u babci w drewutni ,halas rozbijajacych sie fal oceanu w dzien do zniesienia,ale o 4 nad ranem 60 decybeli(zmierzone za pomoca app-ki) to juz lekka przesada..By nie bylo,ze malkontentem jestem kilka slow o okolicy(ale to nie jest zasluga Rainbow)piekne piaszczyste plaze ciagnace sie kilometrami,swieze owoce morza i duzo slonca po prostu raj na ziemi.Pewnie kiedys powroce na te piekna wyspe.Kilka slow jeszcze o przewozniku Smartwings:nigdy wiecej!!!(stare samoloty,nieplanowane miedzyladowanie w Bukareszcie,obsluga wykorzystywala ostrzezenia turbulencje(usiadz ,zapnij pas) do rozwozenia platnego cateringu))Na koniec kilka slow do firmy Rainbow:jesli pisze do Panstwa reklamacje z powyzszymi zastrzezeniami to prosze mi nie odpisywac ,ze wszelkie reklamacje nalezy zglaszac :do hotelu w ktorym bylem zakwaterowany,do przewoznika ktory obslugiwal przelot,W firmie Rainbow zakupilem kompleksowa wycieczke i taka "spychologia" nie jest na miejscu i nie przystoi operatorowi jakim jest Rainbow.
3.5/6
Pobyt w styczniu 2019. Plusy: objazdówka generalnie OK,małe niedociągnięcia ale to się wszystkim zdarza.Oczywiście przyroda,uprzejmość Lankijczyków,plaża-super. Minusy : zmiana hotelu pobytowego z KOGGALA BEACH RESORT (za który dodatkowo dopłaciliśmy)na LONG BEACH RESORT niebyt fortunna. Pani rezydent zapewniła nas iż możemy korzystać z infrastruktury obu hoteli:basenów,restauracji,barów etc.Jednak gdy próbowaliśmy zamówić coś w restauracji zostaliśmy wyproszeni.Pokoje miały standard 1,5-2 gwiazdki(patrz fotki),zniszczone,brud,pleśń.Brak parasoli przeciwsłonecznych.Po zgłoszeniu nieprawidłowości w Rainbow próbowano nas przekonać iż była to oferta tzw.overbookingu.Zarezerwowaliśmy wycieczkę w kwietniu 2018,pobyt styczeń 1019.Zaproponowano nam kwotę odszkodowania najpierw 200 a po naszej interwencji dodatkowe 250 zł.Nie chciało nam się procesować z Rainbow bo to jest walka z wiatrakami.Przyjęliśmy zaproponowaną kwotę jednak będę się starał omijać Rainbow szerokim łukiem.Loty chyba poprawiono ,my lecieliśmy zwykłym samolotem czeskich linii z poczęstunkiem, kubeczek wody na osobę.Powrotna trasa z dwoma międzylądowaniami(14 godzin).
3.0/6
Początkowo zarezerwowaliśmy inną wycieczkę - smak herbaty z cynamonem. Niestety Rainbow miesiąc przed ją odwołał i jedyny wybór jaki mieliśmy to odwołać urlop albo wybrać Esencję Cejlonu. Niestety ze słabszym programem. Dużym plusem części objazdowej była przewodniczka Ewa, która w przystępny sposób przekazywała swoją wiedzę i zarażała pozytywnym podejściem. Zawsze zaplanowała lunch w fajnym miejscu z opcją spróbowania lokalnej kuchni. Co do samego programu - na plus sanktuarium słoni i Sigiriya. Safari popołudniu było pomyłką, tłum jeepów i zamiast bliskości zwierząt doświadczaliśmy smrodu spalin. Kilka punktów ukierunkowanych stricte pod zakupy, kompletna strata czasu - sklep z kamieniami, jedwabiem. Ciekawy ogród przypraw ale nie polecam robić tam zakupów, ceny mocno zawyżone versus to co można kupić później w dowolnym mieście nie tracąc na jakości. Najbardziej czekałam na plantacje herbaty i tu niestety mam mieszane odczucia - zobaczyliśmy proces produkcji, odbyła się degustacja ale samo „zwiedzanie” plantacji to 10 minut przy pierwszych napotkanych krzaczkach aby wycieczka mogła sobie zrobić zdjęcia i tyle… zdecydowanie można było poświęcić na to więcej czasu. Dokupiliśmy masaż w centrum ajurwedyjskim, które niestety nie było przygotowane na 30osobową grupę więc masaż trwał niecałe 30 minut tak by zdążyć ze wszystkimi w ciągu godziny. Jakość noclegów różna od bardzo fajnego hotelu w okolicy Sigirya po zagrzybiały hotel w Kandy. Autokar wygodny więc podróż była komfortowa, a załoga zawsze bardzo pomocna. Podsumowując dobry balans między zwiedzaniem a wypoczynkiem, ale warto zmienić kilka punktów programu.
3.0/6
Sri Lanka to piękny kraj. I byłyby to jedne z piękniejszych wakacji gdyby nie biuro rainbow, które zakwaterowało nas na wypoczynek w innym hotelu niż wybraliśmy. Okazało się, że hotel Camelot Beach stosuje overbooking i nie ma dla nas miejsca Zakwaterowano nas w hotelu Beacon (o porównywalnym standardzie jak twierdzi biuro). Ludzie w autokarze śmiali się z nas gdy wysiadaliśmy. Z jednej strony budowa , rano budziły nas koguty z gospodarstwa obok, smród ryb, wyjście na gruzy i cmentarz. Maleńki basen (wybraliśmy Camelot ze względu na dwa baseny i ogród) .W ramach rekompensaty biuro zaproponowało 100zl rekompensaty od osoby(do hotelu i pokoju de lux w camelocie doplacaliśmy około 900zł). Po dwóch dniach walki zostaliśmy przeniesieni do Camelot. Podczas przenosin zostawiliśmy torbę a aparatem i telefonem w aucie kierowcy z biura kontrahenta. Po dwóch dniach udało się odzyskać aparat ale telefon ktoś sobie przywłaszczył. Nie byłoby kłopotu gdybyśmy zostali zakwaterowani w odpowiednim hotelu. Składamy reklamację.