Opinie klientów o Esencja Tajlandii

5.3 /6
213 
opinie
Intensywność programu
4.7
Pilot
5.3
Program wycieczki
5.2
Transport
5.5
Wyżywienie
5.1
Zakwaterowanie
5.1
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.0/6

Bartłomiej, Gdańsk 06.02.2018
Termin pobytu: grudzień 2017

Pozytywna z minusem

Uważam, że można bardziej rodzinnie podejść do osób biorących udział w wycieczce. Na przykład zaproponować więcej atrakcji wieczorami i ciekawych miejsc w miastach w których się zatrzymywaliśmy. Brak możliwości kupienia pamiątek zrobionych przez mieszkańców, tylko miejsca gdzie jast chińska tandeta :). Kolejny minus opóźnienie samolotu o 5 godzin, mimo zgłoszenia się do siedziby Państwa biura, zostałem odesłany z kwitkiem, mało pozytywnie biorąc pod wagę, że przez te opóźnienie spędziłem Wigilię w kiepskim hostelu na dworcu w Warszawie. Nie otrzymałem żadnej pomocy od Państwa w załatwieniu ewentualnego odszkodowania od LOTu. Szkoda, że taki duży organizator wycieczek nic w tej kwestii nie zrobił.

4.0/6

Bodi 17.12.2014

Piękny kierunek - warto się wybrać

Witam, właśnie wróciłem z tej wycieczki i na szybko komentarz: Plusy: - przepiękny kraj, fajni ludzie, dobre miejsca - warto tam pojechać - wycieczka jest dość spokojna, nie męcząca, pozwala zobaczyć kilka ciekawych rzeczy (spośród masy, jakie oferuje ten kraj) - przelot komfortowym samolotem, bez zmian w rozkładzie, opóźnień itd. - organizacja (autobusy, przesiadki itd.) bardzo dobra - wyżywienie to nie tylko śniadania, ale poza ostatnim dniem były kolacje lub lunche, więc głodny nie chodziłem... - hotele na trasie oceniam bardzo dobrze (jeden nieco starszy, ale za to pięknie położony), każdy z basenem, z dobrym wyżywieniem - Pilotka zrobiła tylko jedną zmianę w programie, ale akurat pozytywną - świątynie khmerska w Ayuttaya dzień wcześniej wieczorem; dzięki temu lepsze kolory zachodzącego słońca i swobodniejszy kolejny dzień - na pobyt w drugim tygodniu poledam wyspę Koh Samet, a szczególnie Ao Prao - mały raj, warty swoich pieniędzy; hotele na lądzie nie mają tyle uroku; no i transfer motorówką prosto do hotelu dodający całego uroku :-) Minusy: - w sumie jak dla mnie - dość mało było tych obiektów - w takim kraju nawet warto poświęcić sen na zwiedzanie kolejnych ciekawostek - jeden dzień z objazdu właściwie stracony - jest to dzień na obrzeżach Pattaya, w hotelu nad morzem, ale słabo się nadającym do kąpieli. Można sobie coś fajnego zorganizować, ale szkoda, że biuro nie organizuje nic ciekawego (jedynie dodatkowo płatna rewia transwestytów wieczorem); polecam wynajęcie Taja z ciężarówką/taksówką i objeżdżenie kilku miejsc (np. Zoo tygrysie, wysepka Koh Koi, wioska słoni - ale ta z sierocińcem, a nie ze słonikami z przypiętymi łańcuchami nogami, które na trąbie musiały podnosić grube baby). - trochę słabo był podzielony czas - np. na kompleks świątynny w miejscu odcisku stopy buddy dostaliśmy tylko 40 minut. Praktycznie tyle samo później na kibelek na stacji; - dwa razy lunch w miejscu zupełnie nieciekawym, a mógłby być w lepszym... lub nawet lepiej czas wolny w ciekawszym miejscu - pilotka nieprzyjemna - przy wycieczkach tego typu dużo zależy od współtowarzyszy - myśmy trafili na grupę pijącą - cały czas nietrzeźwą - i przejazdy to był koszmar (a w autobusie spędza się trochę czasu) - uwaga na dopłatę za przelot klasą biznes premium - komfort lotu jest, ale mimo tej klasy, nie można skorzystać na Okęciu z business lounge; podobnie odprawa nie jest zwykła businessowa, tylko osobne okienko czarterowe, więc jakaś kolejka jest; no i na pokładzie nie dają Bailaysa - kultowego napoju, który piję tylko w samolotach, a tu się nie dało :-) - uwaga na rezerwację last minute - nie wiem, czy to standard, ale pilotka kwaterowała w autobusie i hotelach w kolejności rezerwacji - dlatego w autobusie miałem najgorsze miejsca, a przy takiej wycieczce sporo czasu spędza się w autobusie Jedna porada - jak planujecie kupić jakieś pamiątki, a coś Wam się spodoba, to kupujcie. Potem tego nie będzie (co mnie strasznie zdziwiło) - w różnych miejscach są różne możliwości zakupów, ale jest ubogi wybór i zazwyczaj w każdym miejscu są inne rzeczy. Druga porada - nie wymieniajcie waluty (euro, dolar) na lotnisku - pilotka pokaże Wam kantory z lepszymi kursami przy hotelu. I bawcie się dobrze. Kierunek warty pojechania. Ja jednak już wiem, że następny wyjazd tamże robię na własną rękę. Tajlandia jest na tyle cywilizowana, że nie ma z tym problemu.

4.0/6

Adrian, Kraków 11.03.2020

Przewodnik przewodnikowi nierówny

Tajlandia ma naprawdę wiele do zaoferowania poza upalną i wilgotną pogodą przez cały rok oraz niesamowitym jedzeniem. Ludzie naprawdę są tam uśmiechnięci i buddyjskie dziedzictwo służy jej mieszkańcom. Aż można pozazdrościć ich spokoju i tolerancyjnego podejścia. Niestety polski przewodnik Łukasz, mimo dobrego planowania czasowego i czasem ciekawych tematów do rozmów wprowadzał sport chaos swoimi zawiłymi wypowiedziami. Gdyby miał wypowiadać alfabet to brzmiałby on mniej więcej tak: A, C, B, E, F, D, G... Za mało widzieliśmy też w miejscach, które zwiedzaliśmy. Mało opowiadania, 30 minut, jedziemy dalej... Tajską przewodniczka (Mary) niestety nie mówiła nic! Jej obowiązkiem, jak rozumiem, jest tłumaczenie rzeczy w miejsca, gdzie polski przewodnik nie ma wstępu. Tu zero. Mówiła jedynie by zdejmować buty i czapki oraz by pochylić się przed miejscami kultu. Myślę, że Baśniowa Tajlandia miała ciekawszą wycieczkę od nas. Tak też słyszeliśmy od osób, które na koniec turnusu wylądowały w naszym hotelu.

4.0/6

Andrzej, SIERPC 09.02.2015

Wspominam mile ,ciepły klimat ,przyjaźni ludzie ,ciekawe jedzenie ,bogata historia

oCENA DOBRA
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem