Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka jest dość specyficzna, niestety do pokonania są duże odległości, a atrakcyjność zwiedzanych miejsc każdy musi sam ocenić indywidualnie. Program wycieczki nie jest zbytnio napięty w porównaniu z innymi wycieczkami, Pani Pilot, której z grzeczności imienia nie wymienię, miała bardzo małą wiedzę na temat zwiedzanych miejsc, a grupa była dla niej utrapieniem. Głównym celem było przetransportować uczestników wyjazdu z punktu A do punktu B. Niestety dobry przewodnik to sukces wycieczki, dla mnie wyjazd był uciążliwy. Oczywiście, jeśli potrzebna była pomoc, każdy mógł na Pilotkę liczyć, jednak przy długich trasach przyda się pamięć fotograficzna bo na postoje nie ma co liczyć, zdjęcia robione przez okna są fatalne co nawet Pani Pilot stwierdziła ostatniego dnia, szkoda że przez cały przejazd kazała takowe robić - kosmos ;) Jeśli chodzi o moje sugestie, proponuję zabrać czajniki oraz szklenki, ponieważ żaden hotel nie był wyposażony w takie przywileje ;) Transport na plus, szkoda tylko że mało razy czyszczony w trakcie jazdy, kiedy coś się wylało, plama towarzyszyła nam do samego końca, ale kierowcy OK ;) Z opini innych użytkowników, dopłata do obiadokolacji była zbyt wysoka w stosunku do jej jakości i ilości, ja osobiście oceniając śniadania, mogę powiedzieć że wybór bardzo duży i bardzo smaczny ;) Na wycieczce po Lofotach, zapłacenie za fakultet i pobyt godzinny w mieście to stanowczo za mało, jednak każdy punkt wycieczki był tylko odhaczeniem :( Pomijając fakt że Lofoty powinny być w programie, bez nich wycieczka byłaby totalną porażką :( Życzę wszyskim, aby mieli lepszego przewodnika bądź przewodniczkę, a nie osobę towarzyszącą grupie - pilota.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niestety wycieczka nie spełniła moich oczekiwań pod wieloma względami. Wiem że z założenia był to objazd i sporo kilometrów do zrobienia, ale naprawde można logistykę zaplanować zdecydowanie lepiej - zamiast bezsensownych podróży i trochę wymuszonych przystanków w mało atrakcyjnych miejscach - można zorganizować przelot ( finansowo wyjdzie podobnie) . Przystanki, jak wspomniałam wcześniej, często w wymuszonych miejscach bo wypada coś pokazać żeby grupa nie umarła z nudów. Niestety gdy juz bylismy w ciekawym miejscu czas na zwiedzanie był zatrważająco krótki - często dłużej trwały postoje na toaletę. Nie da się zwiedzić Oslo z autokaru, a żal że nie było tam kilku godzin w samym mieście. Jedziemy cały dzień do miasteczka A żeby na miejscu dostać 45min! na zwiedzanie! - zgroza. Sytuacje trochę ratowała wiedza Pani Przewodnik która starała się jakoś "zapchać" czas długich przejazdów, róznymi ciekawostkami, filmami itp. Uważam że mogła te pieniądze spożytkować zdecydowanie lepiej. To mój pierwszy i chyba ostatni wyjazd z biurem.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Świetnie zorganizowany wyjazd w piękne miejsca. Przejazd z południa na sam Nord Cap pozwolił zwiedzić różne rejony tego peknego kraju. Wygrywają oczywiście Lofoty i sama północ. Wyjazd polecam również rodzinom z dziećmi, 8 latka dała radę. Nad sprawnym przebiegiem wycieczki czuwała wspaniała Pani Małgosia!
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Norwegia to piękny kraj, szczególnie na północy. Ta wycieczka umożliwiła nam doświadczenia uroków tego kraju oraz zdobycia Nordkapu. Przy tym Pani Kaja jest bardzo sympatyczną pilotką z ogromną wiedzą. To tyle w kwestii dobrych stron wyjazdu. Minusów jest znacznie więcej... zaczynając od samego programu - bardzo dużo przejazdów. Spędzanie w autobusie około 8/9h a jedynie max 2h spacer i zwiedzanie. Kończy się to mocnym bólem pleców... Dalej mamy hotele firmy Scandic, które są bardzo słabej jakości. Pokoje są bardzo malutkie, czasami nawet nie można rozłożyć walizki bo już ściana z jednego strony a z drugiej łóżko. Przez to że są malutkie, są bardzo duszne więc często można się obudzic z bólem głowy. W pokojach brak czajników... Jeśli chodzi o wyżywienie to przez 2 tygodnie ciągle to samo, zero urozmaicenia i zero lokalnych przysmaków poza serem brunostem. Jechaliśmy z myślą że zjemy trochę ryb, a twm ryba na obiadokolacje pojawiła się dopiero na ostatniej obiadokolacji na promie. Napoje do obiadokolacji? WODA z kranu, za inne trzeba zapłacić. Kierowca był bardzo miły aczkolwiek czasami bałam się o swoje życie, bo wydaje mi się że znacznie przekraczał prędkość i wyprzedzał na slalomach co często kończyło się tym że musiał uciekać z pasa bo coś wyjeżdżało z przeciwka. Jeśli chodzi o prom...Prom=nieprzespana noc. Kajuty czterosobowe to jakaś pomyłka, szczególnie jak się trafi na osoby które chrapią. My trafiliśmy z osobami, które tak chrapaly że całą noc spędziliśmy na korytarzach drzemiąc gdzieś na kanapach. Kajuty są takich rozmiarów że w jednym momencie może stać jedna osoba, a reszta musi być na łóżkach bo inaczej korek... Wiąże się to oczywiście z duchotą... Po kilku minutach w kajucie adrazu dostaje się duszności. Ogólnie wycieczkę odbyliśmy i cieszę się że zwiedziliśmy północ Norwegi, ale można by znaczenie lepiej wszystko zorganizować.