4.7/6 (87 opinii)
Kategoria lokalna 3
2.5/6
Pobyt w hotelu 3,5 gwiazdki!! pozostawia co nieco do życzenia.Pokój nr 208 od strony drogi b.skromnie wyposażony, łazienka do remontu: armatura, płytki pokryte pleśniąw pokoju nie było telewizora ani lodówki, jedna szafka nocna a na ścianach insekty..Śniadania b. mało urozmaicone - codziennie to samo, brak podstawowych warzyw .Na bufecie ciągły brak i na uzupełnienie trzeba było długo czekać.Kolacje w formie bufetu dokupiłyśmy jako dodatkowe świadczenie - 60,00 zł/od osoby za 1 kolacje .Okazało się, że bufetu nie ma!!. W zamian kolacja serwowana z mini karty i to było nie tylko niesmaczne ale wogóle nie urozmaicone, w związku z czym po 8 dniach jedzenia kilkukrotnie tych samych dań zrezygnowałyśmy z tych kolacji -składając reklamacje na ręce Rezydentki.Przez pozostałe dni korzystałyśmy z restauracji po drodze do plaży - gdzie posiłki były bardzo smaczne .
2.0/6
Będąc w Palma Rima z 3 i pół gwiazdki zostałem rozczarowany w Egipcie 2 gwiazdki są lepsze warunki niż w Palma Rima (3+ oszustwo) 602 326 223
2.0/6
Hotel. Na zdjęciach prezentuje się fajnie. Gorzej z sytuacja w realu. Pokoje bardzo zaniedbane. Śniadania ubogie, nawet jak na śniadanie angielskie. Miał być darmowy internet na terenie całego hotelu, a był tylko w lobby i nad basenem, a do tego z "niesamowitą" prędkością transferu 5Mb/s. Do kompletu dochodzi strasznie hałasujący agregat klimatyzacji za ścianą i bucząca pompa wody na dachu. O wczesnym śniadaniu nie wspominając (jedna kromka chleba z wędliną i tyle). No i na deser mega nieuprzejmy Manager hotelu. Z jasnych punktów to tylko basen i obsługa basenu, restauracji i pokojówki. Oni robią dobrą robotę. Niestety to nie wystarczy. Szczerze nie polecam!!!
2.0/6
Nie znam się na gwiazdkach, ale jeśli Senegambia ma 3,5 to Palma Rima nie powinna mieć więcej niż 1. Dopłata do klimatyzacji w Polsce kosztuje 10 euro/dz, a na miejscu 30. Śniadania bardzo skąpe i wydzielane, np omlet z jajka pocięty na kwadraciki 2x2 cm, a osoba z obsługi nakłada mi na talerz 1 kosteczkę i patrzy mi się w oczy czy chcę drugą. Na śniadania w kółko te omlety i fasola, a z owoców pocięte banany małe cienkie kawałki arbuza. No były też na słodko dwa rodzaje dżemu oraz owsianka (też często, nie zawsze nakładana przez obsługę). No i na wejściu jedna pani do zapisywania z którego pokoju jestem. Obiadokolacji nie warto dokupywać, to strzał w kolano. Serwowana z karty, gdzie do wyboru są 3 czy 4 dania, a z takich zjadliwych to w zasadzie 2. W kółko jesz to samo, a wyjdzie się do restauracji poza hotel to wybór duży i jedzenie lepsze, no i o wiele taniej niż ta dopłata. Perełką w tym wszystkim był basen - duży, dobrze wyprofilowany i zadbany. Jeśli firma Rainbow nie chce mieć kłopotów i złych ocen to niech lepiej zrezygnuje z wysyłania swoich klientów do tego hotelu!