Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel średni. Przede wszystkim chcę podkreślić wspaniałą pracę i kontakt z klientami rezydenta Pana Mariusza. Zawsze służy pomocą i posiada ogromną wiedzę o Gran Canarii co udowodnił podczas wycieczki objazdowej.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Z czystym sumieniem mogę polecić wyjazd do Maspalomas i Turbo Clubu. W trakcie pobytu czuliśmy się, jakbyśmy byli w prywatnym kurorcie, pięknie przygotowanym, czystym. Hotel położony jest nieco dalej od plaży, ale blisko głównych dróg, co ułatwiło eksploatacje wyspy. Jedynym minusem był rezydent, który nie orientował się w funkcjonowaniu wyspy w nowej pandemicznej rzeczywistości, i nie jednokrotnie potrafił wprowadzić nas w błąd.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Słyszałam różne komentarze odnośnie wyspy i gdy koleżanka namówiła mnie na Gran Canarię, to stwierdziłam, że muszę zobaczyć na własne oczy co ma do zaoferowania ta wyspa. Okazało się, na szczęście, że do zaoferowania ma całkiem sporo i na pewno kiedyś tutaj wrócę. Biuro zakwaterowało nas w hotelu Green Field - schludny hotel z basenem i pysznym jedzeniem (codziennie było z czego wybierać, szczególnie na obiadokolacji). Znajduje się w Maspalomas - centrum rozrywkowym na południu wyspy. Pełno tutaj barów, klubów karaoke i restauracyjek robionych pod turystę, ale jeśli człowiek zapuści się w dzielnicę dalej od morza to znajdzie restauracje-perełki, gdzie jedzą miejscowi ludzie, ceny są przyzwoitsze a przy każdym daniu nie króluje kopa frytek. Każda z wycieczek pokazywała wyspę z innej strony. W sumie prowadziły nas trzy przewodniczki (podczas różnych dni) i to co mówiły miejscami bardzo się ze sobą pokrywało. Jedni uznają to za minus, ja mam za to wrażenie, że ogólna historia wyspy bardziej utkwiła mi dzięki temu w pamięci. Najbardziej podobały mi się opowieści o Guanczach i o czasach pre-kolonialnych, miejscowej florze i faunie, a także o różnicach między wyspiarzami a kontynentalnymi Hiszpanami. Jedyne co mi się nie podobało to mało czasu na samodzielne zwiedzanie Las Palmas - 40 minut to zdecydowanie za mało, aby zobaczyć starówkę, rozgościć się, poczuć klimat i zjeść jakieś tapas.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Klify Atlantyku, wydmy Maspalomas, górskie krajobrazy i wiele więcej. Wycieczka w spokojnym tempie, jeden dobry hotel z dodatkowym bonusem w postaci muzyki na żywo w irlandzkim pubie- godne polecenia. Pani rezydent Agata oraz przewodnicy to właściwe osoby na właściwym miejscu.