5.1/6 (774 opinie)
Kategoria lokalna 4
3.0/6
Termin wyjazdu: 08.2024 Hotel - pokoje budynku głównym - jeszcze spoko. Broń boże wykupić sobie pokój typu bungalow :) Światło w łazience - to mała lampka wbudowana w lustro, prysznic - nie kabina, tylko sztorka, po otwarciu której nie chciało się tam włazić. Jedzenie często zimne, bardzo słabo urozmaicone. Każdy posiłek można wybrać nie otwierając oczu, bo wszystko to samo i na swoich miejscach :) Alkohol - to nie ważne, bo wiadomo, że dają tylko lokalne trunki, ale kawa - to tragedia. Na szczęście za 500m była mała kawiarenka, gdzie za 2Є dało się wypić espresso. Wszystko było by w miarę ok, jak by nie zapłaciliśmy w prawie 2 tyś euro za ten wyjazd, wiem, że inflacja, destabilizacja, wojna, i 1000 różnych przyczyn, ale szczerze mówiąc nie poleciłbym tego hotelu znajomym. Szkoda personel - bo nie ich wina, że kasa nie jest reinwestowana w infrastrukturę hotelu. Biedacy, robią co mogą, fakt, że się starają :) Ale, jak to się mówi jak statek nazwiesz, tak i popłynie :) Aa, no i serwis plażowy jest płatny, w sumie jak w większości miejsc w Grecji. Chodziliśmy 2km od hotelu na inną plażę, gdzie nie było w prawie ludzi - parasol i swoje leżaki mega się sprawdziły na 100%, jeszcze ktoś po nas dostał ten parasol w prezencie :) Chyba nie jestem Malkontem, ale z wypowiedzi powyżej, wynika, że jednak jestem. Ale opinia o hotelu niestety jest prawdziwa :(
3.0/6
Był to mój trzeci pobyt w Grecji, najsłabsze warunki. Pokój w budynku po drugiej stronie ulicy w bungalowie. Prysznic w łazience osłonięty przykrótką kotarą, woda zalewała podłogę. Pomimo zgłoszenia w recepcji, żadnej reakcji. Brak standardowego wyposażenia tj chociażby suszarki do włosów , o którą należało poprosić w recepcji. Jedzenie w porządku. Na szczęście Grecja gwarantuje pogodę i piękne krajobrazy.
3.0/6
Jedzenie - ohydne, niesmaczne, nieświeże, caly czas to samo. Z owoców tylko arbuzy, a z warzyw - pomidory. Same desery i słodyczy słabej jakości. Transfer do hotelu - 3 godziny, a nie 2, jak podane ja stronie. Plaża - brudna, publiczna, leżaki płatne 10 euro za zestaw + zamowienie czegoś do picia w barze. Po godzinie 13.00 - płacisz od nowa. Ręczniki plażowe - 15 euro/sztuka, z tego zwracają tylko 5 euro na koniec pobytu (na sklepie koszt ręcznika 7 euro). All inclusive - do 22.00, tylko lody, cola, fanta, ohydne piwo i quzo, kawa i herbata. Drinków żadnych. Nawet za pieniądze nie dostaniesz zwykłego Mochito czy Aperola. Personel - nigdy nie przywita się, jak coś potrzeba, to trzeba prosić i przypominać kilka razy. Rozrywka - jeden raz w tygodniu muzyka na żywo i to wszystko. Okolica - wiocha, dobre tawerny to 3 km stąd. Obok dużo campingów. Z plusów to tylko czysty pokój, dobrze sprzątany, czysty teren i basen. Plaża piaszczysto-żwirowa, morze czyściutkie.
3.0/6
Ogólnie sam hotel i otoczenie zadbane,trudno się przyczepić. All inclusive dotyczący jedzenie też ok. Niestety napoje alkoholowe wytyczone przez hotel okropne.. Zaczynając od piwa poprzez wina na mocnych trunkach kończąc. Po prostu nienadawały się do picia🥴🤮🤢. Pokój, który przydzielono mi poza hotelem (Niby bungalow) pozostawiał wiele do życzenia...Stare, zniszczone meble,zardzewiała lodówka, obskórna szmata oddzielająca prysznic od reszty łazienki..No po prostu słabo, potwierdzali to też inni goście zakwaterowani w tym budynku.