5.1/6 (774 opinie)
Kategoria lokalna 4
3.0/6
W trakcie pobytu w dniach 1.06-8.06. 2024 r. w San Panteleimon było jak w bajce. Prawie jak w bajce gdyby nie... Rainbow Tours. Warunki w hotelu od 1.06 do 5.06 bardzo dobre, czysto, schludnie, codzienne sprzątanie i bardzo dobry personel. Jedzenie w formie all inclusive bardzo smaczne i urozmaicone. Świetna obsługa beach baru i jadalni. Czuliśmy się zaopiekowani. Wycieczki: "Z wizytą u Zeusa" i "Monastyry Metory" profesjonalnie zorganizowane, szczególnie Meteory, gdzie Pani Przewodniczka to była prawdziwa extraklasa, głównie pod względem znajomości historii Rzymu i Bizancjum. Niestety pierwsza wycieczka, pomimo starań Pani Przewodniczki miała swoje niedogodności: autobus w stanie technicznym, który w Polsce nie byłby dopuszczony przez ITD do ruchu oraz brak możliwości zwiedzenia Zamku San Panteleimon. Największym jednak rozczarowaniem było samo Rainbow Tours. Pierwszy raz skorzystaliśmy z oferty Waszego Biura i niestety zawiedliśmy się mocno. Z uwagi na błąd Biura w trakcie rezerwacji hotelu, zamiast otrzymania zgodnego z ofertą pokoju de lux w głównym budynku zostaliśmy zakwaterowani w mocno już zużytym (meble, łazienka) bungalowie. Poza ofertą dopłaty w wysokości 150 EURO do pokoju de lux, za który już raz zapłaciliśmy zawierając umowę żadnej innej pomocy w rozwiązaniu tej sytuacji, ani przed wyjazdem do Grecji, ani w trakcie pobytu nie otrzymaliśmy. Zatem ocena tylko dostateczna.
3.0/6
Zakwaterowanie (hotel) w porządku. Wyżywienie również, z tym zastrzeżeniem że bardo powtarzalne, praktycznie co dziennie to samo na śniadanie, obiad i kolację. Niestety całą przyjemność z wyjazdu psuje ostatni dzień, tj. wymeldowanie z pokoju o godz. 11:00 rano bez obiadu i kolacji, podczas gdy autobus na lotnisko przyjechał po nas dopiero o 23:50, następnie 2 h jazdy na lotnisko, 2 h czekania, 2 h lotu itd. Dzień ten jako ostatni dzień pobytu powinien być opłacony/zapewniony przez biuro w całości. Uważam, że jest to niezwykle "słabe" abyśmy musieli czekać tak długo nie mając już dostępnego pokoju w tym dniu. Wyjazd ogólnie mi się podobał, jednakże ostatni dzień psuje wszystko. Nie zdecyduję się więcej na wycieczkę z Państwa biura przy tak zorganizowanym ostatnim dniu pobytu. Bardzo dużo ludzi z mojej wycieczki było niezadowolonych z powodu wyżej opisanej sytuacji, składało skargi do pilota oraz rezydenta. Myślę, że powinni Państwo inaczej zorganizować ten ostatni dzień, zapewniając klientom pokój jeszcze w tym dniu.
3.0/6
Zakwaterowanie gości w domkach typu Garden Bungalows wpływa negatywnie na ocenę całości wakacji. Jeżeli hotel ma 4*, to bungalowy zasługują na maksymalnie 3*.
3.0/6
Witam. Półtora tygodnia temu wróciłam z 2 tygodniowego pobytu w San Panteleimon. Jeśli chodzi o hotel to moja ocena jest ogólnie dobra, jednak jest kilka ważnych aspektów do poprawy. Przede wszystkim hotel (w razie jakby ktoś przeoczył jest położony dość daleko od lotniska (ponad 2,5 godziny drogi od Salonik- podróż od do w moim przypadku była późną nocą, z rozwożeniem po drodze podróżnych do innych hoteli. Po przybyciu do hotelu obsługa dość miła wręczała klucze do zarezerwowanych pokoi (w moim przypadku był to niższy standardem bungalow). Wszystko byłoby ok, jednak Pan z recepcji nie wiedzieć czemu prosił o pozostawienie dowodu osobistego do dnia następnego jednej z osób z pokoju. Nie wiedziałam o co chodzi, jednak niby celem dopełnienia wszystkich formalności (+ uiszczenie opłaty klimatycznej). Powiem tak, nie powinno mieć to miejsca, bo kto nam da gwarancje że dowód gdzieś się zawieruszy ( a przecież lecimy zazwyczaj z dowodem tylko). Trochę żałowałam, że tak zrobiłam ale na szczęście wszystko było ok, na drugi dzień odebrałam dowód. Pokój jak pokój, był to bungalow, nie oczekiwałam cudów ale i nie było źle. Względnie czysty z jednym łączonym łóżkiem małżeńskim i niepotrzebną dostawką, która dodatkowo zajmowała miejsce. Kiepskie oświetlenie w pokoju i łazience. W łazience nowe wyposażenie w miarę choć na stary styl, jednak najgorszy to dość ciasny prysznic z okropną kotarą która kleiła się do ciała podczas brania prysznica (a później zaczęła śmierdzieć od wody). Na plus w pokoju klimatyzacja, aneksik kuchenny z lodówką i tv (jednak słabo działające tylko z greckimi kanałami). Przed pokojem tarasik z zielonym ogródkiem. Suszarki do ubrań na tarasie. Dodatkowo można też było dopożyczyć z recepcji nieodpłatnie żelazko i czajnik. Sprzątanie hmm. To nie było sprzątanie. Pani codziennie jeździła: wynosiła śmieci, dokładała papier toaletowy i wymieniała ręczniki lub pościel wrp. Jednak nie było żadnego innego sprzątania, tu na (-). Obsługa hotelu dość miła, sporo mówiąca w języku polskim, na bieżąco sprzątała część stołówkową. Jedzenie hmm jak na all inc. słabe (ale niestety zauważam co raz to gorszą tendencję zwłaszcza w Grecji przy wersji all). Niby dało się zjeść ale bez szału. Na śniadania zimna jajecznica zawsze, nawet od chwili gdy przyniosła ją obsługa do podgrzewaczy, Bardzo mało warzyw i owoców. Jedynie pomidory, zielona sałata, ser feta czy jakaś poszatkowana kapusta, lub okazjonalnie arbuz czy jakieś ćwiartki moreli lub pomarańczy. Gadki że jedzie się do kraju gdzie jest dużo warzyw i owoców można między bajki wsadzić. Jak sobie kupisz... ( gdy masz gdzie w okolicy). Na obiad ogólnie sporo mięsa i dodatków więc nie chodziło się głodnym jednak czasem niedoprawione lub niedopieczone np. ziemniaki. Desery bardzo mało i słabej jakości. Nie raz na obiad deser w postaci kremu w pucharku, który przykrywał pokruszone ciasto biszkoptowe które nie zeszło na śniadaniu. Napoje hmm... Kawa fatalna z bardzo starego expressu, pewien wybór herbat, soki wiadomo rozcieńczane z zagęszczonych koncentratów i alkohol- tylko lokalne piwo (słabo %), ouzo i jakaś brandy bodajże. Nic poza tym. Dobra kawa z expressu i inne alkohole płatne (kawa za 4 euro). Dobre lody przy basenie, który był dość czysty, leżaków w miarę wystarczająco jak na liczbę osób w hotelu jeszcze w I połowie czerwca. Plaża blisko, piaszczysto żwirowa, ogólnie w porządku. Okolica bardzo cicha spokojna, dużo osób na emeryturze w hotelu, plus młodzież z wymiany Erasmus (pomagających w obsłudze ale i korzystających z basenu i stołówki). Dużo zieleni. Na uliczce przy hotelu kilka sklepików z pamiątkami i spożywczych jednak dość drogo. Drożdzówka z jabłkiem 2 euro ale cóż. Niedaleko hotelu świetna knajpka Gallaria (trzeba zajrzeć na dobrego drinka). Do pobliskiego miasteczka ok. 3 km w jedną stronę- młodzi mogą się przejść ale chyba nie warto, nie ma nic ciekawego. Jedynie knajpki. I teraz druga kwestia rezydent + wycieczki fakultatywne. No cóż Pani Monika - sympatyczna Pani opowiadała o wycieczkach cuda na kiju, a w rzeczywistości bardzo słabo zorganizowane wyjazdy (byłam na wszystkich 4- Meteory, Ateny, Skiathos i Olimp). Wycieczki organizowane przez miejscowe biuro Kokkino Nero z przewodniczkami takimi sobie, ale to przybliżę jeszcze. Autokary stare, słabo komfortowe, z niedomagającą klimatyzacją (albo wiało z tyłu autokaru po głowie, albo duszno z przodu.). I teraz tak. Wycieczka do Aten słaba bardzo. Długa trasa do (ok. 400 km) w jedną stronę w grupie ok. 50-70 os :/. Wyjazd o 1:00 w nocy, przyjazd rano na zmianę warty pod parlamentem, później Akropol (i tu tak: przewodniczka prosi o nie rozchodzenie się grupy i nawija o historii i mitologii i mówi, że będzie później czas wolny na zdjęcia. A dała go ok. 20 min. No chyba żart jakiś. Duża tam przestrzeń, dużo turystów plus częściowe remonty. Potrzeba na to chwilę czasu żeby się po prostu rozejrzeć. Nie każdy ma ochotę słuchać tego co mówi przewodnik. Lepiej powiedzieć grupie i dać wybór że może robić co chce do pewnej godziny. Wkurzyłam się mocno. Później centrum miasta niby i dwie godziny czasu wolnego ( na zakupy i kawkę bo rzekomo w drodze powrotnej będziemy jechać do restauracji na obiad). Tak zrobiłam. Sklepiki z drobiazgami plus kawa. Później ogród botaniczny z godzina wolnego i powrót do hotelu. O której godz? ok. 14:00 czy 15:00. Dobry żart! Człowiek jedzie tyle km i tylko 6, 7 godzin w Atenach... A to czemu? Ano temu żeby wracać z tym samym kierowcą do hotelu, tym samym autokarem, żeby nie generować kosztów. Śmiech! Wycieczka powinna być droższa ale i dłuższa. I ten obiad po drodze.. Kolejna żenada. Zajechaliśmy do sporej jadłodajni ( tej samej co rano jadąc do Aten był przystanek na darmowe WC), żeby móc zjeść tu przygrzewany w bemarach obiad, serwowany tak samo jak w hotelu. Na moje pytanie czemu tak przewodniczka odp: że informowała o tym wcześniej (widocznie nie dosłyszałam). To mówię, że mogło być więcej czasu wolnego w Atenach, żeby każdy zjadł co chce i gdzie chce a nie tu na siłę. Ewidentnie biuro dogadane z właścicielem, że skoro darmowe WC to mają nas tam przywieść później na obiad. Wkurzyłam się znów. Dodatkowo autokar tankuje się nieraz na początku trasy, drugie kierowca mógłby wracać z 15 min. wcześniej przed wszystkimi żeby go odpalić i trochę schłodzić a nie wsiadamy do gorącej puszki. Powrót do hotelu na ok. 21:00. Wycieczka Skiathos też źle zorganizowana, choć wyspa bardzo ładna. Najpierw po 2 h rejsie wysadzono nas na plaży z jednej strony wyspy, jednak ze względu na słabą pogodę, średnio tam było urzędować (można było dopytać podróżnych czy chcą tam wgl plażować wtedy). Później popłynęliśmy do miasteczka na wyspie. I tu znów to samo- za mało czasu wolnego, zdążyliśmy zjeść i może ze 40 min nam zostało. Kto tak to organizuje? I jeszcze kwestia taka że zmieniono tę kolejność ( najpierw miało być miasto później plaża (Ci co się wykąpali mokrzy poszli w miasto). Ale dostaliśmy odpowiedź, że kapitan nie mógł wcześniej zacumować przy mieście, że nie miał pozwolenia bo część innych statków nie odpłynęła przez gorszą pogodę. To tak to się organizuje? Turyści ze statku powinni mieć dogadane wszystko priorytetowo, tym bardziej że nie płynęła tylko nasza grupa. Powrót do hotelu w godzinach wieczornych. Finalna opinia mało czasu i krótki pobyt w miejscu docelowym a też nie mały kawałek drogi w jedną i drugą stronę. Wycieczka Meteory dość atrakcyjna z ładnymi widoczkami a Olimp no może bez szału, ale można pojechać bo odwiedza się sympatyczne miasteczko w górach. Podsumowując wycieczki słabo zorganizowane, trochę po kosztach. Jak ktoś nigdzie wcześniej nie był, to może być ciężko się odnieść, ale taka moja opinia niestety. Dla porównania polecam np. Zakynthos i tam wycieczki Mix Północ i Mix Południe, niestety z innym biurem. Cenowo może drożej ale małe grupki ok. 20 osób i dużo lepiej zorganizowane. Ogólnie wyjazd oceniam w miarę ok, bo wiadomo ciepło i można odpocząć w spokoju, jednak jak się wyżej rozpisałam dużo do dopracowania przez Rainbow.