5.2/6 (232 opinie)
4.5/6
Wycieczka niezapomnianą. Piękne krajobrazy super przewodnik z ogromną wiedzą.Hotele całkiem niezłe choć wyżywienie nie najlepsze szczególnie w Armenii.Najtrudniejszy był 1 dzień że względu na późny przylot i wcześnie zaczynający się program zwiedzania
4.5/6
Wycieczka udana , Kaukaz odsłonił przed nami ciekawe oblicze . Może trochę za dużo podobnych do siebie obiektów sakralnych kosztem atrakcji krajobrazowych . Generalnie z grubsza zagłębiliśmy się w specyfikę Gruzji i Armenii , ciekawe zestawienie tych dwóch krajów . Bardzo dobra robota ze strony Pani Zosi - pilota wycieczki , która dzieliła się z nami w sposób barwny szeroką wiedzą . Jest to osoba bardzo konkretna , profesjonalna a przy okazji dowcipna . prowadziła nas pewną ręką , każdy mógł liczyć na wsparcie , opiekę i pomoc - po prostu bardzo fajna i dobra kobieta .Hotele w mojej ocenie na dobrym poziomie , jedynie w Erewaniu brak ciepłej wody , natomiast przeciętne jedzenie , najczęściej serwowane , nie zawsze smaczne , czasami zimne , odgrzewane czy marketowe - najsłabszy punkt tego objazdu . Biorąc pod uwagę bogactwo kuchni kaukaskiej uogólniając gospodarze mówiąc oględnie nie błysnęli . Oczywiście nikomu nie groził głód i coś lepszego na ząb można było wrzucić .Polecam wieczór gruziński - doskonały program artystyczny , świetne potrawy plus gruzińskie wino i trochę czaczy , zabawa na parkiecie z irańskimi turystami , a do tego doskonała integracja .Na koniec pochwała dla gruzińskiego kierowcy , pewne i bezpieczne prowadzenie pojazdu , pomoc przy bagażach oraz dla gruzińskiej przewodniczki Gai - niezwykle serdecznej , sympatycznej , uczynnej , pogodnej dziewczyny .Autokar też dawał radę mimo drobnych mankamentów .
4.5/6
Gruzja pokazana dość powierzchownie i symbolicznie, pozostał niedosyt i wrażenie, że zobaczyliśmy niewiele. Armenia za to zaskoczyła pięknymi krajobrazami i ciekawym, zadbanym Erewaniem. Podróż uciążliwa ze względu na długie przejazdy, ale dobre hotele i świetne wyżywienie wynagrodziły trudy. Szkoda, że odwołanie lądowania w Batumi zwiększyło długość trasy autokarowej o ok. 500km, znacznie zmniejszając możliwość lepszego poznania tego ciekawego kurortu.
4.5/6
Generalnie Gruzja mnie zawiodła, oczywiści to opinie subiektywna. Nie było tak miło jak opowiada Meller lub Pakosińska. To była chyba siła sugestii, nastawiłem się na zupełnie coś innego. Cała Gruzja i Armenia pełne postsowieckiej walącej się zabudowy. Połowa budynków pusta. Wszystko to zasłania może i urokliwe krajobrazy. Może kiedyś to wszystko kiedyś wyburzą... W Armenii dopiero jezioro Sevan pokazuje piękno krajobrazu, a w Gruzji to Wardzia i Borjomi. Ale generalnie oba kraje warto zobaczyć bo przecież każdy może to wszystko widzieć i odbierać inaczej...