Kategoria lokalna: 3
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pobyt tygodniowy - porażka, jeśli chodzi o hotel, co zepsuło nieco ogólne wrażenie wyjazdu. Natomiast wycieczka objazdowa - super. Pilotka - Pani Klaudia kompetentna, sympatyczna, życzliwa.Gruzja i Armenia piękna, warta obejrzenia. Hotele na objeździe wspaniałe, wygodne i czyste. Wyżywienie dobre. To polecam
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie polecam. Słaby stosunek jakości do ceny. Inne gruzińskie hotele 3*** na wycieczce objazdowej prezentowały dużo lepszy standard.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
w stosunku to pobytu w hotelach w innych państwach wczasy kiepskie.
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ostrzegam wszystkich żeby tam nie jechali.Proponowanie tego hotelu to istna pomyłka.Okolica to wokoło ruiny i smród. Już na wjeździe do hotelu , na samym środku rozwalone szambo (śmierdzące).Tak- na środku wjazdu no i oczywiście nawet nie zabezpieczone za bardzo.Podobnie w pokoju , w łazience był taki smród ,że trudno wytrzymać ,a urządzenie , które to powinno przewietrzać pomieszczenie( bo trudno to nazwać klimatyzacją) tylko mieliło te smrody.Na interwencję poradzono nam ,żeby nie zamykać łazienki.No ale wtedy przecież cały smród by szedł na pokój.Przyniesiono nam taki odświeżacz do powietrza.Całe urządzenie plaży to kilka przywiązanych do drzewa leżaków, które jak się doprosiłeś to ktoś przyszedł i wydał.Dojście do plaży to najpierw tak ruchliwa ulica, że cudem było się można przedostać.Mimo znaków drogowych to nikt tam się nie przejmuje tym ,że są namalowane pasy,ograniczenie szybkości.Dalej już "tylko"przejście po położonych na torach kolejowych (kilka torów) deskach , obrzydliwe schody , pasmo krzaków i wyrzucanych śmieci .I już plaża .Nieciekawa, kamienista.Jeśli idzie o jedzenie to na śniadanie przez cały tydzień jajka na twardo i parówki. Na lunch zupa ( nie mylić tylko z tym co my nazywamy zupą) i jakieś ( zimne ) placki i zupa na kolację a czasami nawet jak dla kogoś starczyło to i jakiś makaron lub trochę kaszy. Generalnie większość chodziła dojadać do restauracji w pobliżu dworca.Niby mogliśmy chodzić na wino i chachę do barku (jakaś wiata osłonięta szmatami) ale było to tak podłej jakości ,że aż buzię wykrzywiało.No i na naszym turnusie jeden pan przy recepcji złamał sobie nogę ale my wyjechaliśmy w sobotę a on został i nie wiem jaki był jego dalszy los.
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Miła plaża, łatwy dojazd do Batumi. Sympatyczna obsługa. Hotel Hulus popsuł jednak całe pozytywne wrażenie.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ani warunków do relaksu, ani przyjemnego otoczenia - żadna z zapowiedzi się nie sprawdziła. Spokoju brak. Niewielki plac hotelowy służył jako parking dla tureckich i miejscowych autokarów lub miejsce do mycia samochodów hotelowych. Bużka jedynie z powodu słońca
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
NIKOMU NIE POLECAM TEGO HOTELU ZA TAKIE PIENIĄDZE !
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
koszmar RAINBOW POWINIEN ODDAĆ PIENIĄDZE ZA NASZ POBYT BO TO BYŁ NAJGORSZY WYJAZD
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jak czytam opinie ludzi którzy chwalą pobyt w tym hotelu to wydaje mi się że byli ślepi bez węchu i smaku.Jeżdżę po świecie od 20 lat byłem w biedniejszych krajach niż Gruzja ale nie przeżyłem takiego rozczarowania w hotelu jak w hulus castle.LUDZIE NIE WYBIERAJCIE TEGO HOTELU BO ZEPSUJECIE SOBIE WAKACJE.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel Hulus Castel k/Batumi. przeznaczony jest dla miejscowych robotników i na wynajem na imprezy np. wesela. Nigdy tam nie powinni przebywać Nasi turyści. Nie spełnia on żadnych standardów przyjętych dla 3* hoteli. Zaraz po przyjeździe zgłosiłem zastrzeżenia do lubelskiego Oddziału Rainbow. Otrzymałem odpowiedź, że wszystkie uchybienia należy zgłosić do rezydenta. Pani rezydent przyjęła na piśmie Nasze skargi, potwierdziła je podpisem i robiła dobre miny do złej gry. Turyści z daleka omijajcie hotel Hulus Castel Oto największe „walory' hotelu: 1) Hotel, wg umowy miał być 3*, a w rzeczywistości spełnia standardy 1- 1,5*. Jest to hotel robotniczy w którym codziennie przebywają grupy robotników, nocują i hałasują do późnych godzin nocnych ( w tym hotelu nie obowiązuje cisza nocna) 2) Na wjeździe do hotelu znajduje się odpływ z cuchnącego szamba, a obok zastoiska śmierdzącej wody. 3) Kanalizacja w hotelu jest niesprawna co powoduje smród w łazienkach i ubikacji. 4) Wyposażenie otrzymanego pokoju i łazienki jest na bardzo niskim poziomie. Materac miał popękane sprężyny (został wymieniony po reklamacji). W pokoju brak stolika, krzeseł, wieszaków w łazience i szafie, brak półek w łazience i klapy sedesowej. 5) Nasz pokój był bez balkonu, od strony parkingu samochodowego. 6) Wyżywienie miało być „gruzińskie” a okazało się byle jakie i monotonne, np. śniadanie to pakiet: serdelki, jako, ser margaryna i chleb x 6 dni. Inne posiłki byle jakie, bez smaku. 7) Dojście do plaży jest skandaliczne, grozi utratą życia! Nie wiem dlaczego organizatorzy narażają się na więzienie, bo po wypadku śmiertelnym na przejściu do plaży interwencja prokuratora pewna. 8) W umowie czytamy: „Dobry wybór dla poszukujących relaksu w przyjemnym otoczeniu. Dzięki dogodnej komunikacji, hotel zapewnia łatwy dostęp do najważniejszych atrakcji w mieście”. Zapewniamy, że żadnego dostępu i jakiejkolwiek pomocy hotel nie zapewnił. 9) W rubryce umowy istnieje zapis: typ wyżywienia – All Inclusive Soft; … oraz wino i lokalny alkohol o nazwie cha cha w godzinach 10-22 dostępne w restauracji”. W rzeczywistości była to z brudnymi zasłonami drewniana altana (na zdjęciu reklamy hotelu) a cha cha była możliwa do wypicia przez pierwsze dwa dni, potem był to napój pomieszany z acetonem i fuzlami. Natomiast, wino białe i czerwone przez pierwsze dwa dni było możliwe do wypicia, a później był to napój pomieszany chyba z octem, na pewno nie do picia. Jedynie kawa, w ręcznie mytych, w miednicy filiżankach była smaczna. 10) koszty jakie ponieśliśmy (objazdówka + pobyt w hotelu) = 8 739,63 zł + 772,80 zł (240 $), to nie tylko przesada i naciąganie klientów, ale naruszenie dobrych zwyczajów panujących na rynku turystycznym. Z 240 $ nikt się nie rozliczył.