Opinie o Hasta la vista Mexico!

5.4/6
(632 opinie)
Intensywność programu
5.2
Pilot
5.7
Program wycieczki
5.5
Transport
5.4
Wyżywienie
4.3
Zakwaterowanie
4.8

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    23

    Fajna opcja na poznanie Meksyku

    Agnieszka 31.12.2021

    Nie wiedziałam skąd się wzięła nazwa tej wycieczki, ale po fakcie wydaje mi się, że zrozumiałam. Ta objazdówka daje okazję do zobaczenia wielu ciekawych miejsc, które jednak dość szybko się opuszcza i pozostaje pewien niedosyt, który sprawił, że po tygodniu objazdówki oraz tygodniu wypoczynku na Riviera Maya (w hotelu Bahia Principe - bardzo polecam!), wylatując, miałam w głowie “do zobaczenia, Meksyku”. Bo chętnie bym wróciła…a teraz do rzeczy. Uważam, że program został dobrze ułożony i pozwala zobaczyć różnorodne krajobrazy i atrakcje. Z wycieczek fakultatywnych zdecydowanie polecam: - cenotę ik kil - wrażenie z kąpieli w takim zbiorniku jest niesamowite (warto zaopatrzyć się w wodoodporne etui na telefon, żeby robić zdjęcia, bo do cenoty nie wolno wnosić nic oprócz kostiumu i kapoku, które ma się na sobie i właśnie wiszącego na szyi etui z telefonem) - lot balonem nad Teotihuacan - to nowość w ofercie Rainbow, także w listopadzie 2021 nie było jej jeszcze w “katalogu” wycieczek fakultatywnych - widoki absolutnie fantastyczne - nie da się tego opisać, to trzeba zobaczyć (załączam zdjęcie jako spoiler ale i zachętę bo jedno zdjęcie nie oddaje atmosfery); nie jest to tania wycieczka, ale wrażenia adekwatne do ceny i vice versa Generalnie kolory w Meksyku są niesamowite - wiele w życiu widziałam, ale tak piękny kolor wody w oceanie (a raczej wachlarz odcieni turkusu i niebieskiego) to może tylko na Filipinach czy miejscami na Bahamach. A budynki w Meksyku to już całe spektrum tęczy. W innych opiniach czytałam, że ludzie są pod wrażeniem wodospadu. Jeśli ktoś nie widział Niagary, to rozumiem, że może robić wrażenie, ale po Niagarze perspektywa jest już inna ;) Polecam też dodać tydzień odpoczynku po objazdówce ;)

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Ciekawa dobrze zorganizowana wycieczka

    Anna, Kraków 23.08.2015

    Polecam wycieczkę Hasta la vista Mexico.Ciekawa i dobrze zorganizowana. Jednak odległości pomiędzy punktami zwiedzania były zbyt duże.Zdecydowanie lepiej wypadłaby ta wycieczka w opcji 10 dniowej co zapewniłoby zwiedzanie tego pięknego kraju w normalnym tempie. Zdecydowanie za mało czasu wolnego w Puebli i Campeche. Hotele na objeździe bardzo dobre.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    Wędrówka przez Meksyk

    Andrzej Mirosław, SOSNOWIEC 18.01.2017 | Termin pobytu: styczeń 2017

    Pobyt w Meksyku przerósł moje oczekiwania.Dzięki pilotce Natali mogłem zobaczyć i usłyszeć o cywilizacji Majów i Olmeków,a także poznać wiele aspektów życia tamtejszej ludności

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    11

    Godna polecenia wycieczka.

    Szynszyle 06.12.2022

    Przelot bezpośredni Dreamliner LOT ok.11 godz. z Katowic- sprawnie, wygodnie, 2 posiłki , woda, kawa, herbata, koc+poduszka w cenie.Objazd godny polecenia, duża wiedza przewodniczki Julii, która swoim kunsztem, cierpliwością i kulturą - spinała cały program wyjazdu. Podziękowania dla kierowcy Carlosa, dzięki któremu bezpiecznie przebyliśmy prawie 2700 km. Autokar wygodny, klimatyzowany - zawsze czyściutki. Hotele na objeździe wyjątkowo dobre - większość 4* z basenami. Posiłki ...nie najgorsze , w niektórych hotelach nawet rewelacyjne. Bardzo dobra organizacja, wycieczka średnio wymagająca pomimo dużych odległości . Postoje co 2-3 godziny. Lunche w większości w fajnych miejscach zaproponowanych przez przewodniczkę. Zabrać krem z filtrem, wygodne buty , nakrycie głowy, mały plecaczek lub torebkę ( w większości stanowisk archeologicznych zakaz wnoszenia dużych plecaków). Przelot wewnętrzny na wyższym poziomie niż nasze tanie linie:) jedynie bagażu nie szanują- dużo uszkodzeń walizek. Jedyny minus - to wycieczki fakultatywne (Cenoty lub Lot balonem) R.pl sprzedaje 100% drożej niż cena na miejscu :( - cóż chyba taka polityka biura. Program zrealizowany w 100%. Pobyt w hotelu Barcelo Maya G.R - bez zastrzeżeń- no może z jednym małym- nie można wybrać sobie hotelu w kompleksie- są przydzielane losowo. Wszyscy Polacy zostali zakwaterowani w hotelu z najładniejszą plażą: Tropical (praktycznie) natomiast ( moim zdaniem) na wyższym poziomie były Beach, Caribe lub nawet Colonial ( z infrastruktury wszystkich 4 można było korzystać). Ponadto 2 skrajne : Riviera Adults 18+ i Palace, z których korzystać nie można.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    Express Meksyk

    JOLANTA BARBARA, GDYNIA 11.03.2019

    Bardzo polecam Meksyk i tę wycieczkę. To miejsce, do ktorego chciałam pojechac od zawsze i zobaczyłam cudowne miejsca. . Mam natomiast jedną uwagę- za mało czasu poświęcono miastu Meksyk. Jeden dzien to troche nieporozumienie. Gonitwa na czas z zegarkiem. Wiem , wszystkiego się nie da, ze program napięty, ale własnie może trzeba zrewidować ten program. Mam ogromny niedosyt w tym zakresie. Pozostały program bez uwag. Zabytki Majów i Azteków , sądzę zadowoliły nawet tych wymagających. Dodatkowo zachęcam do poczytania o historii Meksyku przed wyjazdem. Takie odrobienie lekcji znakomicie pomaga poczuć ten piękny kraj,zrozumieć jego historię, kulturę, religie itd. Zachęcam. Meksyk po prostu trzeba zobaczyć. Pobyt spedzilismy w hotelu Riviera Maya Principe Tulum. Piękny , ogromny hotel.. W czasie 7 dniowego pobytu trudno było go w całości zwiedzić. Wyżywienie super. Natomiast jezeli chodzi o plaże to są chyba ładniejsze. Plaża nie jest szeroka, w morzu sa betonowo kamienne zapory. To może przeszkadzać. . Stworzono bariere przed dużymi falami oraz glonami.. Glony to ponoć zmora calego wybrzeża i wszystkich hoteli, ., jak nam powiedziała rezydentka Biura. Plusem hotelu było to, ze glony cały czas były sprzatane . Codziennie od wczesnego rana. Także kapać sie można było w czystej wodzie. bez glonów. Jak ktos chcial sie kąpać w "otwartym" morzu z falami mogł pojsc plaża w prawo od hotelu. Ten piękny pobyt popsuł nam natomiast pierwszy dzien pobytu, Po męczącym objeżdzie marzyłam , aby rozpakowac walizke, przebrac sie i w pełni sie relaksować. Po przyjeżdzie okazało sie, ze bezie to możliwe.Przydzielono nam pokój w jednym duzym łóżkiem. Było to oczywiście niezgodne z Umową, gdzie wyrażnie zazaczono dwa pojedyncze łóżka. Sprawa byla tym bardziej nie do przyjęcia, ze zakwaterowane miały być dwie Panie o różnych nazwiskach. Po długich dyskusjach otrzymalismy zapewnienie ze otrzymamy pokoj o wymaganym standardzie, ale nastepnego dnia. Ale musielismy oddac klucze do recepcji, zostawić baraż głowny w poprzednim pokoju A bagaze podreczne zabrac ze soba. Tułałyśmy się do godz. 15teji dopiero wówcxas mozna było otrzymac klucze od nowego pokoju. O wypoczynku zatem do tego czasu nie było mowy. Druga informacja, wazna wydaje mi sie Otóż w hotelu można dodatkowo wykupić internet działajacy w całym hotelu, to kosztuje 9 dolarow na tydzien. TYlko ,ze nie mozna placić gotówką, tylko karta kredytową. Warto by taką informacje zamiescic na stronie Biura o hotelu.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    Świetna wycieczka

    Wojciech Konrad, Lublin 02.02.2025 | Termin pobytu: grudzień 2024

    Bardzo udany wyjazd. Ogromna ilość zabytków, w tym przede wszystkim pozostałości po kulturze Majów i Azteków, ale także m.in. Sanktuarium Matki Boskiej z Gwadelupy. Dużo innych atrakcji w ramach podstawowego programu oraz dodatkowo płatnych (kąpiel w cenocie, motorówki, lot balonem) . Do tego piękna pogoda podczas całego pobytu. Warunki atmosferyczne sprawiły, że pomimo sporej intensywności programu i wczesnego wstawania nie czuliśmy w ogóle zmęczenia. Świetna zimowa wycieczka. Krótko mówiąc jesteśmy bardzo zadowoleni . Meksykanie są sympatyczni i życzliwi, ale jednak nie zawsze wszystko jest O.K. Po jeździe motorówkami zaproponowano uczestnikom wycieczki przygotowanie profesjonalnych filmów z materiałów nagranych głównie przez drona. Zapłata za film z góry i mieliśmy otrzymać film na maila. Niestety filmu nie otrzymaliśmy, być może tylko my mieliśmy pecha. Może to nie było oszustwo, ale w przyszłości będziemy bardziej ostrożni.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    36

    Meksykańska przygoda

    Tomasz, Poznań 28.12.2021

    Wycieczka naprawdę ciekawa i naszpilkowana atrakcjami. Sporo czasu spędzimy w autokarze, ale to nieuniknione, by zobaczyć w ciągu tygodnia atrakcje oddalone od siebie o wiele kilometrów. W trakcie wyjazdu obejrzymy kilka świątyń, które naprawdę robią wrażenie. Będziemy też oprowadzeni po kilku meksykańskich miastach i praktycznie w każdym z nich będziemy mieli czas wolny od 1 - 2 godzin na eksplorację miast we własnych zakresie. Warto ten czas dobrze wykorzystać. Oprócz zwiedzania kompleksów świątynnych czeka nas m.in. przejazd dorożkami po miescie, łódką na wyspę, gdzie przewodnik będzie karmił małpy, wizyta u szamana oraz wycieczka nad wodospad Eyipantla, gdzie kręcono film Apocalypto. Będzie można też zobaczyć proces produkcji cygar i je zakupić oraz odwiedzić bazylikę Matki Boskiej z Guadalupe. Doskonałym miejscem, które przyjdzie nam zwiedzić jest też muzeum antropologii. Tak więc emocji i wrażeń nie zabraknie. Na pewno warto przywieźć sobie z Meksyku dobra tequilę reposado lub aniejo dowolnej marki, choć powodzeniem cieszy się Don Julio 70. Można też kupić sombrero, czy replikę noża z opsydianu, którego używano do rytualnego składania ofiar z ludzi w starożytnych cywilizacjach Majów. Warto i trzeba się targować. Jest to wpisane w tutejszą kulturę. Wyżywienie wliczone w wycieczkę jest dość słabe, ale plusem tego jest to, że będziemy mogli skosztować więcej lokalnych potraw takich jak taco, tamales, czy guacamole. Wycieczka ta zmieni Wasze myślenie o Meksyku. Dowiecie się wielu ciekawych rzeczy i wyjaśnione zostaną mity, które powszechnie uważany za prawdę m.in. dowiemy się, że tequili nie robi się z kaktusa, burrito nie jest daniem meksykańskim, Meksyk to kraj nie katolicki a laicki oraz że gringo mówi się tu tylko na Amerykanów. Jedną z nocy spędzimy w hotelu w mieście Catemaco, w którym spał Mel Gibson, gdy kręcił film Apocalypto a w mieście Meksyk przejdziemy ulicą, na której kręcono scenę z parady na dia de los muertos z filmu Spectre z agentem 007. Polecam, bo można doświadczyć wielu wrażeń i przeżyć na odległym kontynencie w zaledwie 7 dni.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Prawdziwy Meksyk

    Przemysław, Budzyn 13.12.2022 | Termin pobytu: sierpień 2021

    Kolejny wyjazd do Meksyku, program zrealizowany w całości , warto zobaczyć Meksyk ,polecam chociaż był to czas pandemii.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    25

    Meksyk w marcu

    ZYGMUNT 23.03.2021

    Jak poznać kraj 6 x większy od Polski w tydzień? Łatwo nie będzie, ale pokaźny kąsek tej jakże ciekawej krainy pozwala poczuć na własnej skórze ta właśnie wycieczka. Na dystansie 2,5tys km od Cancun po stolicę kraju nic nie ujdzie naszej uwadze. Zaczynając z wysokiego C czyli Chichen Itza komfortowym autobusem mkniemy zahaczając o co ciekawsze miejsca o charakterze historycznym (z listy Unesco , a także takie na których obejście czekamy, czyli urocze starówki post kolonialnych miast), jak i krajoznawczym (wodospad, cenoty, rezerwat przyrody z jeziorem) a nawet obyczajowe (wizyta u szamana, na 'dzielni' u meksykańskiej bohemy). Jest intensywnie, bo inaczej być nie może, czas goni.. jednak nam uczestnikom tego nie daje się odczuć bo siedząc komfortowo przemierzamy setki kilometrów po urozmaiconym terenie. Nawet w dłuższe przejazdy chłoniemy wiedzę z ust pani przewodnik, bądź to oglądamy filmy w temacie Meksyku. Kto chce, zawsze może spojrzeć za szybę gdzie koloryt barw niezwykły śmiga w oka mgnieniu. Małe puebla, stargany uliczne, indiańskie rysy twarzy, stoiska kuchenne, a nawet kominy rafinerii buchające płomieniami jak smoki - jest tam wszystko, czego dusza zapragnie. Wg mnie optymalnie wyważony program, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Jest czas na miejscowe smaczki tzn. street food, dzięki wprowadzeniu w arkana lokalnej kuchni ulicznej przez panią przewodnik, wiemy co jemy ;) ukłony w stronę p Małgosi za całokształt!Dla wielu nie lada atrakcją jest nocleg w hotelu pośród dżungli w hotelu nieopodal Uxmal, dla innych potaplanie w studni krasowej, zakosztowanie zgiełku wielkiej aglomeracji CDMX, smak tequili, tacos... Sprawny system TourGuide pozwala nawet w gwarze targowiska usłyszeć przekaz przewodnika. Wiadomym jest, że w obecnej niepewności jakaś atrakcja może być niedostępna, lecz nam się udało zrealizować 95% z programu, a brakujące 5 zastąpiono spacerem po uroczym Coyoacán, które to meksykańska bohema upodobała sobie do zamieszkania. Prawdziwą kropką nad i dla tych którym nie dane jest wypocząć po objeździe może być zakosztowanie plaży Delfinów w Cancun, gdzie na złotym piasku leniwie wylegują się iguany a pelikany pikują polując na ryby. Mijając zaś las namorzynowy zaiste poczuć się można jak w innym świecie. Jednym słowem Meksyk w pigułce wart swej ceny, ale rozbudzający apetyt na więcej. Istny koncentrat wiedzy i wrażeń w tak krótkim czasie, powoduje, że ciężko usiedzieć spokojnie w kraju nad Wisłą tuż po powrocie. Chciałby się więcej i w głąb buszu i Gwatemalskiej puszczy obierając kierunek na Tikal i jego skarby, ale to może przy następnej okazji. Nie trzeba dodawać, że dodatkowym walorem wyjazdu

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    147

    Wycieczka moich marzeń

    Teresa z Łodzi 08.04.2018 | Termin pobytu: marzec 2018

    O zwiedzeniu Meksyku marzyłam odkąd w wieku 11 lat przeczytałam powieść B. Sujkowskiego „Nie bogowie”, opowiadającą o podboju przez Corteza państwa Azteków. Marzenia spełniły się dopiero po upływie 50 lat, bo choć miałam możliwość wcześniejszego wyjazdu mój paniczny lęk przed długim lotem sprawiał, iż odkładałam wyjazd z roku na rok. Przekonał mnie jednak bezpośredni lot dreamlinerem i decyzja została podjęta. Zastanawialiśmy się z mężem, czy wybrać wycieczkę „Wielka konkwista” czy „Hasta la vista Mexico”. Zdecydowaliśmy jednak, że dwutygodniowy objazd może być trochę męczący i wybraliśmy tygodniowy objazd z wypoczynkiem przez kolejne 7 dni. Wycieczka, choć dość intensywna, spełniła nasze oczekiwania. Każdy dzień był optymalnie wykorzystany i zobaczyliśmy spory kawał Meksyku. Zachwycające były prekolumbijskie budowle w Chichen Itza, Uxmal, Palenque, Teotihuacan. Ciekawe (choć może zbyt krótkie) były spacery po kolonialnych miastach takich, jak Merida, Campeche czy Puebla. Interesujący był park - muzeum La Venta, w którym umieszczono pamiątki po Olmekach, a wśród nich rzeźby bazaltowych głów, a zwieńczeniem wycieczki było miasto Meksyk z bazyliką Matki Bożej z Guadelupe, spacerem po historycznym centrum ukazującym historyczną stronę stolicy, od czasów przedhiszpańskich i epoki kolonialnej po współczesność oraz wizytą na ogromnym Plaza Mayor (Plaza de la Constitución), przy którym stoi katedra metropolitarna i Pałac Narodowy z cudnym freskiem autorstwa Diego Rivery zatytułowanym jako „Epos ludu Meksykańskiego” zdobiące główną klatkę schodową i ściany drugiego piętra. Zbiory dzieł ukazujące sztukę Azteków, Majów, Olmeków, Tolteków i innych cywilizacji prekolumbijskie podziwiać można było w ogromnym Muzeum Antropologicznym, na którego zwiedzanie pewnie mało byłoby i tygodnia. Żałowałam tylko, że nie zobaczyliśmy pływających ogrodów Xochimilco, które to zostały wpisane w 1987 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Można więc powiedzieć, że cały program tygodniowej wycieczki był dobrze zaplanowany, chociaż osobiście darowałabym sobie rejs w cuchnących oparach spalin po Jeziorze Catemaco z wizytą u szamana i obejrzeniem mało ciekawej wyspy de los Monos, gdzie (na co wskazuje nazwa) jedynymi mieszkańcami są rodzime i importowane małpy, sprowadzone tu na potrzeby badawcze Uniwersytetu w Veracruz. Zamiast tego wolałabym zobaczyć położony nad jeziorem Rezerwat Nanciyaga z tajemniczymi rzeźbami leśnych duchów i skrzatów, źródłem wody mineralnej, którą pije się specjalnymi „łyżkami” z liści z paproci, kamiennym kręgiem stanowiącym dawne planetarium oraz ukrytym pośród drzew, zbudowanym z bazaltu teatrem na wolnym powietrzu. Gdybym wiedziała wcześniej, jak wygląda ten rejs po jeziorze wolałabym zostać i pospacerować przez 2 godziny po uroczym miasteczku Catemaco z Bazyliką Matki Bożej z Góry Karmel, Wieżą Zegarową (Torre del Reloj), Statuą Rybaka oraz kolonialnymi domami: Brizuela Absalón, Gasca Blanco i Herrera García. Trochę męczące były długie przejazdy (no cóż, przejechaliśmy ostatecznie ponad 2000 km), ale trudy podróży rekompensowały przekazywane przez pilotkę informacje o historii Meksyku, cywilizacjach przedkolumbijskich, panujących zwyczajach oraz realiach współczesnego życia, a także wyświetlane filmy. Hotele klasy ekonomicznej były czyste, chociaż daleko im było do komfortu. Brakowało mi w nich szczególnie tzw. „części wypoczynkowej”, czyli jakiego wygodnego fotela lub sofy, gdzie można byłoby usiąść i odpocząć po podróży wypijając kawę lub kieliszek tequili. Wszystkie (oprócz hotelu La Alhandiga w Puebli) były klimatyzowane, wyposażone w TV, a gdzie nie gdzie w czajnik lub ekspres do kawy z niezbędnymi torebeczkami herbaty, kawy i cukru. W niektórych były też żelazka do prasowania oraz suszarki do włosów. Ogólnie zadowoleni jesteśmy z całej wycieczki, która pozwoliła nam na po części na osobiste zapoznanie się fascynująca kultura prekolumbijska oraz architekturą kolonialną. Wycieczka krótka ale ogląda się kwintesencję tego co w Meksyku zobaczyć warto.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem