Opinie o Hasta la vista Mexico!

5.4/6
(641 opinii)
Intensywność programu
5.2
Pilot
5.7
Program wycieczki
5.5
Transport
5.4
Wyżywienie
4.3
Zakwaterowanie
4.8
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    36

    Meksykańska przygoda

    Tomasz, Poznań 28.12.2021 | Tagi: 36-45 lat, samemu

    Wycieczka naprawdę ciekawa i naszpilkowana atrakcjami. Sporo czasu spędzimy w autokarze, ale to nieuniknione, by zobaczyć w ciągu tygodnia atrakcje oddalone od siebie o wiele kilometrów. W trakcie wyjazdu obejrzymy kilka świątyń, które naprawdę robią wrażenie. Będziemy też oprowadzeni po kilku meksykańskich miastach i praktycznie w każdym z nich będziemy mieli czas wolny od 1 - 2 godzin na eksplorację miast we własnych zakresie. Warto ten czas dobrze wykorzystać. Oprócz zwiedzania kompleksów świątynnych czeka nas m.in. przejazd dorożkami po miescie, łódką na wyspę, gdzie przewodnik będzie karmił małpy, wizyta u szamana oraz wycieczka nad wodospad Eyipantla, gdzie kręcono film Apocalypto. Będzie można też zobaczyć proces produkcji cygar i je zakupić oraz odwiedzić bazylikę Matki Boskiej z Guadalupe. Doskonałym miejscem, które przyjdzie nam zwiedzić jest też muzeum antropologii. Tak więc emocji i wrażeń nie zabraknie. Na pewno warto przywieźć sobie z Meksyku dobra tequilę reposado lub aniejo dowolnej marki, choć powodzeniem cieszy się Don Julio 70. Można też kupić sombrero, czy replikę noża z opsydianu, którego używano do rytualnego składania ofiar z ludzi w starożytnych cywilizacjach Majów. Warto i trzeba się targować. Jest to wpisane w tutejszą kulturę. Wyżywienie wliczone w wycieczkę jest dość słabe, ale plusem tego jest to, że będziemy mogli skosztować więcej lokalnych potraw takich jak taco, tamales, czy guacamole. Wycieczka ta zmieni Wasze myślenie o Meksyku. Dowiecie się wielu ciekawych rzeczy i wyjaśnione zostaną mity, które powszechnie uważany za prawdę m.in. dowiemy się, że tequili nie robi się z kaktusa, burrito nie jest daniem meksykańskim, Meksyk to kraj nie katolicki a laicki oraz że gringo mówi się tu tylko na Amerykanów. Jedną z nocy spędzimy w hotelu w mieście Catemaco, w którym spał Mel Gibson, gdy kręcił film Apocalypto a w mieście Meksyk przejdziemy ulicą, na której kręcono scenę z parady na dia de los muertos z filmu Spectre z agentem 007. Polecam, bo można doświadczyć wielu wrażeń i przeżyć na odległym kontynencie w zaledwie 7 dni.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Prawdziwy Meksyk

    Przemysław, Budzyn 13.12.2022 | Termin pobytu: sierpień 2021 | Tagi: 36-45 lat, w parze

    Kolejny wyjazd do Meksyku, program zrealizowany w całości , warto zobaczyć Meksyk ,polecam chociaż był to czas pandemii.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    25

    Meksyk w marcu

    ZYGMUNT 23.03.2021 | Tagi: 46-55 lat, samemu

    Jak poznać kraj 6 x większy od Polski w tydzień? Łatwo nie będzie, ale pokaźny kąsek tej jakże ciekawej krainy pozwala poczuć na własnej skórze ta właśnie wycieczka. Na dystansie 2,5tys km od Cancun po stolicę kraju nic nie ujdzie naszej uwadze. Zaczynając z wysokiego C czyli Chichen Itza komfortowym autobusem mkniemy zahaczając o co ciekawsze miejsca o charakterze historycznym (z listy Unesco , a także takie na których obejście czekamy, czyli urocze starówki post kolonialnych miast), jak i krajoznawczym (wodospad, cenoty, rezerwat przyrody z jeziorem) a nawet obyczajowe (wizyta u szamana, na 'dzielni' u meksykańskiej bohemy). Jest intensywnie, bo inaczej być nie może, czas goni.. jednak nam uczestnikom tego nie daje się odczuć bo siedząc komfortowo przemierzamy setki kilometrów po urozmaiconym terenie. Nawet w dłuższe przejazdy chłoniemy wiedzę z ust pani przewodnik, bądź to oglądamy filmy w temacie Meksyku. Kto chce, zawsze może spojrzeć za szybę gdzie koloryt barw niezwykły śmiga w oka mgnieniu. Małe puebla, stargany uliczne, indiańskie rysy twarzy, stoiska kuchenne, a nawet kominy rafinerii buchające płomieniami jak smoki - jest tam wszystko, czego dusza zapragnie. Wg mnie optymalnie wyważony program, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Jest czas na miejscowe smaczki tzn. street food, dzięki wprowadzeniu w arkana lokalnej kuchni ulicznej przez panią przewodnik, wiemy co jemy ;) ukłony w stronę p Małgosi za całokształt!Dla wielu nie lada atrakcją jest nocleg w hotelu pośród dżungli w hotelu nieopodal Uxmal, dla innych potaplanie w studni krasowej, zakosztowanie zgiełku wielkiej aglomeracji CDMX, smak tequili, tacos... Sprawny system TourGuide pozwala nawet w gwarze targowiska usłyszeć przekaz przewodnika. Wiadomym jest, że w obecnej niepewności jakaś atrakcja może być niedostępna, lecz nam się udało zrealizować 95% z programu, a brakujące 5 zastąpiono spacerem po uroczym Coyoacán, które to meksykańska bohema upodobała sobie do zamieszkania. Prawdziwą kropką nad i dla tych którym nie dane jest wypocząć po objeździe może być zakosztowanie plaży Delfinów w Cancun, gdzie na złotym piasku leniwie wylegują się iguany a pelikany pikują polując na ryby. Mijając zaś las namorzynowy zaiste poczuć się można jak w innym świecie. Jednym słowem Meksyk w pigułce wart swej ceny, ale rozbudzający apetyt na więcej. Istny koncentrat wiedzy i wrażeń w tak krótkim czasie, powoduje, że ciężko usiedzieć spokojnie w kraju nad Wisłą tuż po powrocie. Chciałby się więcej i w głąb buszu i Gwatemalskiej puszczy obierając kierunek na Tikal i jego skarby, ale to może przy następnej okazji. Nie trzeba dodawać, że dodatkowym walorem wyjazdu

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    147

    Wycieczka moich marzeń

    Teresa z Łodzi 08.04.2018 | Termin pobytu: marzec 2018 | Tagi: 56-65 lat, w parze

    O zwiedzeniu Meksyku marzyłam odkąd w wieku 11 lat przeczytałam powieść B. Sujkowskiego „Nie bogowie”, opowiadającą o podboju przez Corteza państwa Azteków. Marzenia spełniły się dopiero po upływie 50 lat, bo choć miałam możliwość wcześniejszego wyjazdu mój paniczny lęk przed długim lotem sprawiał, iż odkładałam wyjazd z roku na rok. Przekonał mnie jednak bezpośredni lot dreamlinerem i decyzja została podjęta. Zastanawialiśmy się z mężem, czy wybrać wycieczkę „Wielka konkwista” czy „Hasta la vista Mexico”. Zdecydowaliśmy jednak, że dwutygodniowy objazd może być trochę męczący i wybraliśmy tygodniowy objazd z wypoczynkiem przez kolejne 7 dni. Wycieczka, choć dość intensywna, spełniła nasze oczekiwania. Każdy dzień był optymalnie wykorzystany i zobaczyliśmy spory kawał Meksyku. Zachwycające były prekolumbijskie budowle w Chichen Itza, Uxmal, Palenque, Teotihuacan. Ciekawe (choć może zbyt krótkie) były spacery po kolonialnych miastach takich, jak Merida, Campeche czy Puebla. Interesujący był park - muzeum La Venta, w którym umieszczono pamiątki po Olmekach, a wśród nich rzeźby bazaltowych głów, a zwieńczeniem wycieczki było miasto Meksyk z bazyliką Matki Bożej z Guadelupe, spacerem po historycznym centrum ukazującym historyczną stronę stolicy, od czasów przedhiszpańskich i epoki kolonialnej po współczesność oraz wizytą na ogromnym Plaza Mayor (Plaza de la Constitución), przy którym stoi katedra metropolitarna i Pałac Narodowy z cudnym freskiem autorstwa Diego Rivery zatytułowanym jako „Epos ludu Meksykańskiego” zdobiące główną klatkę schodową i ściany drugiego piętra. Zbiory dzieł ukazujące sztukę Azteków, Majów, Olmeków, Tolteków i innych cywilizacji prekolumbijskie podziwiać można było w ogromnym Muzeum Antropologicznym, na którego zwiedzanie pewnie mało byłoby i tygodnia. Żałowałam tylko, że nie zobaczyliśmy pływających ogrodów Xochimilco, które to zostały wpisane w 1987 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Można więc powiedzieć, że cały program tygodniowej wycieczki był dobrze zaplanowany, chociaż osobiście darowałabym sobie rejs w cuchnących oparach spalin po Jeziorze Catemaco z wizytą u szamana i obejrzeniem mało ciekawej wyspy de los Monos, gdzie (na co wskazuje nazwa) jedynymi mieszkańcami są rodzime i importowane małpy, sprowadzone tu na potrzeby badawcze Uniwersytetu w Veracruz. Zamiast tego wolałabym zobaczyć położony nad jeziorem Rezerwat Nanciyaga z tajemniczymi rzeźbami leśnych duchów i skrzatów, źródłem wody mineralnej, którą pije się specjalnymi „łyżkami” z liści z paproci, kamiennym kręgiem stanowiącym dawne planetarium oraz ukrytym pośród drzew, zbudowanym z bazaltu teatrem na wolnym powietrzu. Gdybym wiedziała wcześniej, jak wygląda ten rejs po jeziorze wolałabym zostać i pospacerować przez 2 godziny po uroczym miasteczku Catemaco z Bazyliką Matki Bożej z Góry Karmel, Wieżą Zegarową (Torre del Reloj), Statuą Rybaka oraz kolonialnymi domami: Brizuela Absalón, Gasca Blanco i Herrera García. Trochę męczące były długie przejazdy (no cóż, przejechaliśmy ostatecznie ponad 2000 km), ale trudy podróży rekompensowały przekazywane przez pilotkę informacje o historii Meksyku, cywilizacjach przedkolumbijskich, panujących zwyczajach oraz realiach współczesnego życia, a także wyświetlane filmy. Hotele klasy ekonomicznej były czyste, chociaż daleko im było do komfortu. Brakowało mi w nich szczególnie tzw. „części wypoczynkowej”, czyli jakiego wygodnego fotela lub sofy, gdzie można byłoby usiąść i odpocząć po podróży wypijając kawę lub kieliszek tequili. Wszystkie (oprócz hotelu La Alhandiga w Puebli) były klimatyzowane, wyposażone w TV, a gdzie nie gdzie w czajnik lub ekspres do kawy z niezbędnymi torebeczkami herbaty, kawy i cukru. W niektórych były też żelazka do prasowania oraz suszarki do włosów. Ogólnie zadowoleni jesteśmy z całej wycieczki, która pozwoliła nam na po części na osobiste zapoznanie się fascynująca kultura prekolumbijska oraz architekturą kolonialną. Wycieczka krótka ale ogląda się kwintesencję tego co w Meksyku zobaczyć warto.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    Idealna wycieczka na poznanie Meksyku.

    P Ja 05.12.2022 | Termin pobytu: styczeń 2022 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Program Hasta la Vista Mexico jest bardzo intensywny ale w ciągu tygodnia ogląda się dużo, miasta, stanowiska archeologiczne. Pilot – Marcin – bardzo rzeczowy, stanowczy, pasjonat, dobry organizator, naładowany pozytywną energią, komunikatywny i pomocny. Wczesne pobudki, późne przyjazdy do hoteli. Dość długie przejazdy. Program wymagający, więc należy nastawić się na lekkie zmęczenie. Hotele na trasie przyzwoite. Jedzenie monotonne ale smaczne i wystarczającej ilości. Wycieczka jest godna polecenia, spełniła nasze oczekiwania ! Plusy: - Świetny program i pogoda. Świetna grupa z pozytywnym nastawieniem. Życzliwość miejscowych. - Pilot na medal. Świetna organizacja. - Transport bez zarzutu. - Ilość zwiedzanych obiektów. - Świetny dobór zwiedzanych obiektów. - Dopracowanie programu wycieczki, nie było nadmiaru wolnego czasu, nie było też szalonego pędu. Informacje dodatkowe: - przejściówki do gniazdek - raczej gotówka niż karty płatnicze Z pewnością ciepłe ubranie, gdyż w wyższych częściach Meksyku jak Puebla, czy miasto Meksyk jest zimno zwłaszcza rano - na locie balonem. Wyżywienie bez możliwości wyboru ale dobór i ilość bardzo zadawalająca. Śniadania zawsze z obowiązkowym jajem (w różnych postaciach), obiadokolacje zróżnicowane. Zawsze deser.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Rewelacja!

    Rafał 24.05.2021 | Tagi: 26-35 lat, ze znajomymi

    Meksyk w pigułce - tydzień to za mało. Napięty ale bardzo ciekawy program wyjazdu. Wszystko perfekcyjnie zorganizowane pomimo pandemii COVID.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    Super program objazdu

    Mira 19.05.2021 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Bardzo ciekawy program objazdu , bogaty , ale nieprzeładowany. Wygodna podróż autokarem i samolotem linii wewnętrznych. Przewodniczka-pilot P. Małgorzata - pierwsza klasa, opanowana i spokojna , profesjonalna, konkretna, pomocna, wszystkie potrzebne informacje przekazane na czas, zasób wiedzy na temat Ameryki Środkowej ogromny, sposób przekazania informacji interesujący , świetnie połączony z tematycznymi filmami i spostrzeżeniami płynącymi z własnego doświadczenia. Praktyczne wskazówki dotyczące pamiątek, zakupów, jedzenia, zwyczajów. Opieka od początku do końca podróży. Wielkie BRAWA i podziękowania !!!

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    14

    Meksykańska przygoda

    Michalina, Poznań 20.03.2024 | Termin pobytu: luty 2024 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Byliśmy na wycieczce objazdowej na przełomie lutego/marca i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni. PROGRAM Pierwszy dzień, w który przylatujemy do Meksyku, przeznaczony jest na odpoczynek i aklimatyzację. W pobliżu hotelu w Cancún znajdują się kantory oraz sklepy spożywcze, więc można zaopatrzyć się na dalszą część wycieczki. Drugi i trzeci dzień są dosyć intensywne, dużo zwiedzania plus przejazdy, ale wszystko jak najbardziej na plus. Trzeciego dnia zwiedzaliśmy z samego rana stanowisko archeologiczne Palenque, a potem przez resztę dnia już tylko jazda autokarem. Podobnie wyglądał dzień czwarty, z rana rejs po jeziorze i spotkanie z szamanem, później w planie miało być zobaczenie wodospadu - tego punktu programu nie udało nam się zrealizować ze względu na protest i blokadę jedynej dojazdowej drogi. Po krótkim porannym zwiedzaniu znowu czekał nas bardzo długi przejazd autokarem. Dzień piąty i szósty były już lepiej zrównoważone, dużo zwiedzania i krótsze przejazdy. Szóstego dnia lot powrotny do Cancún w godzinach popołudniowych. Siódmego dnia koło godziny 13 rozwożono ludzi na lotnisko lub do hoteli na wypoczynek. Jeśli ktoś zostaje na wypoczynek to trzeba liczyć się z tym, że dojazd do hotelu zajmie dwa razy dłużej niż wynika to z mapy, ze względu na wysadzanie innych osób w różnych hotelach. My jechaliśmy prawie 2,5h do hotelu. Z realizacji programu jesteśmy zadowoleni. W każdym miejscu po wspólnym zwiedzaniu było wystarczają czasu wolnego, żeby samemu się przejść, coś zobaczyć, zjeść czy kupić pamiątki. Miejsca ujęte w programie ciekawe i warte odwiedzenia. Jedynie dzień trzeci i czwarty ze względu na długie przejazdy pozostawiają niedosyt, za mało zwiedzania w stosunku do jazdy autokarem. HOTELE Hotele na objeździe w porządku, nic im nie brakowało. Koło hotelu w Cancun kantory, sklepy, restauracje. Hotel w Uxmal w dżungli, koło niego nic nie ma. Hotel w Palenque w pobliżu dużego marketu, można zrobić większe zakupy. Hotele w Catemaco, Puebli i Mexico City dobrze zlokalizowane, blisko centrum, oprócz zakupów można też wyjść wieczorem się przejść i na własną rękę coś zobaczyć. JEDZENIE Na śniadanie codziennie w każdym hotelu była jajecznica, do tego tosty i dżem. Trzeba się nastawić, że codziennie będzie to samo. Kolację były jadalne, ale smakowo nic szczególnego. Za każdym razem była zupa/przystawka, drugie danie i deser, ale nie można się nastawiać na eksplozję smaków. Zdecydowanie polecamy spróbować meksykańskiej kuchni poza hotelem w lokalnych restauracjach. WYCIECZKI FAKULTATYWNE Z wycieczek fakultatywnych byliśmy tylko na Cenocie. Koszt 28$ bez obiadu, 28$+17$ z obiadem w formie bufetu. Na miejscu dwie godziny czasu wolnego, żeby popływać i coś zjeść. W Cenocie pływa się w kapokach, rzeczy osobiste zostawia się w szafkach. My jesteśmy z wycieczki zadowoleni i polecamy. Inne wycieczki fakultatywne wieczór Meksykański (55$), lot balonem (250$), rejs motorówkami (100$). Dodatkowe informacje -Warto zabrać przejściówkę, gniazda w hotelach typu amerykańskiego. -Pogoda dopisała, ani razu nie padało, nad ranem jak wyjeżdżaliśmy z hotelów trochę chłodniej, ale wystarczy bluza, później już bardzo gorąco. Warto zabrać nakrycie głowy. -Komarów dużo nie było, w zasadzie tylko w Cancún mnie pogryzły, mimo to warto ze sobą zabrać jakiś odstraszający spray.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Polecam ten wyjazd.

    Katarzyna Beata, Wrocław 25.02.2024 | Termin pobytu: luty 2024 | Tagi: 56-65 lat, w parze

    Ciekawy wyjazd, można zobaczyć różne oblicza Meksyku. Hotele dosyć dobrej jakości z bardzo słabym jedzeniem.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    13

    Intensywne 7 dni

    KRZYSIEK, GDYNIA 03.02.2017 | Termin pobytu: styczeń 2017 | Tagi: 46-55 lat, z rodziną

    Impreza Hasta La Vista - intensywna, ciekawa i warta polecenia. Każdy dzień przynosił nowe wrażenia - wrażenia potęgowała wiedza i sposób jej przekazu przez (jak dla mnie) GENIALNEGO p. Oskara. Polecam tę imprezę bo naprawdę warto, może z jednym małym wyjątkiem... w stolicy kraju jeden z punktów programu to wizyta w domu Fridy i właściwie pod muzeum... (jak dla mnie oczywiście opinia subiektywna) - strata czasu ale... podkreślam to moje odczucia... w tym czasie można zrobić coś innego np. napić się kawy i popatrzeć na ludzi...

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem