5.2/6 (295 opinii)
4.0/6
Hotel z wyglądu ładny ale jeśli dostaje się pokój od strony bardzo ruchliwej ulicy to już nie jest tak wesoło. nie można otworzyć okna bo straszny hałas. Byliśmy w miesiącu wrześniu i już nie jeździł bus nad morze, a do morza jest spory kawałek, za to baseny super, leżaków nigdy nie brakowało. Jeszcze jak przyjechaliśmy jedzenia było dużo i bardzo urozmaicone, ale z dnia na dzień było coraz mniej różnorodności , chyba wiązało się to z końcem sezonu. Opcja ALL na alkohole bardzo bogata a lody wydzielane. Pokoje czyste, codziennie sprzątane
4.0/6
Świetne miejsce na pobyt z dziećmi, które w tym miejscu z pewnością nie będą się nudzić. Hotel na pierwszy rzut oka sprawia dosyć pozytywne wrażenie, jednak gdy się lepiej przyjżeć już tak kolorowo nie jest. Jednak jest kilka ale: odnieśliśmy wrażenie, że hotel swoją świetność ma już za sobą. Wybudowany na początku lat '90 ubiegłego stulecia rzekomo został odnowiony w 2014, jednak jeśli pomalowanie glazury na ścianach to odnowienie to....moim zdaniem jak pudrowanie trupa (sorry za porównanie). Ponadto Polacy z lubością są lokowani w skrzydle od ulicy, co na niższych piętrach może być uciążliwe (między ogrodzeniem a budynkiem liczne kosze na śmieci, a miejsca dosyć niewiele). Pokoje raczej niewielkie co przy dodatkowych łóżkach może mieć spore znaczenie. Pokoje bardzo słabo wyciszone (prawie wcale), odgłosy dobiegające z sąsiednich pokoi słyszalne tak, jakby dzieliła je jedynie....zasłonka (sic!). Jadalnia duża i pomysł z wyszukiwaniem dla gości stolików przez obsługę znacznie usprawnia poszukiwanie wolnego stolika. Obsługa bardzo miła i sympatyczna. Baseny zewnętrzne OK, może być problem z leżakami w słoneczne dni, jednak trzy inne hotele wchodzące w skład Resortu Evania Olympic mają swój kawałek miejsca na opalanie z którego zawsze można skorzystać, tak samo jak z pool baru :) Do plaży dosyć kawałek jednak w sezonie kurusje darmowy bus, a na plaże w LLoret warto się wybrać bo są urocze!
4.0/6
zasadniczo na plus.
4.0/6
Wyjazd zaliczamy do udanych, jednak w hotelu były dwa negatywne aspekty, które zdecydowanie wpłynęły na ocenę końcową i nie dały mi możliwości wystawienia wyższej noty. Najpierw POZYTYWY: Jeśli chodzi o hotel, jest ok - czysty i odświeżony - w naszej ocenie standard 3-4 gwiazdki. Bardzo dużo atrakcji dla dzieci, animacje, cuda i niewidy. Obsługa bardzo sympatyczna i profesjonalna. Podczas naszego pobytu ani razu nie mieliśmy pod tym kątem problemów czy zastrzeżeń i byliśmy bardzo zadowoleni. Okolica na plus, faktycznie jak w ofercie, jest bardzo spokojnie jak na wybrzeże Costa Brava, do plaży wcale nie bardzo daleko, okolica obfituje w ciekawe i piękne miejsca do zobaczenia. Jedzenie dość różnorodne i smaczne, bardzo rozwinięta oferta jeśli chodzi o napoje i drinki - nie ma tanich zamienników tylko autentyczna Pepsi, Fanta itd. Oprócz podstawowych alkoholi jak wódka, whisky, wina, piwo, były również różne likiery, nalewki i inne - rzadko takie coś widywałem w all inclusive, więc to na pewno również na plus. Teren resortu jest naprawdę ogromny i przestronny - we wrześniu nie mieliśmy absolutnie żadnego problemu ze znalezieniem wolnych leżaków o dowolnej porze dnia. Wycieczka do Barcelony z biurem Rainbow także bardzo udana - polecamy wszystkim, aczkolwiek trzeba się nastawić, że nie obejrzymy wszystkiego, bo atrakcji jest o wiele za dużo jak na jeden dzień. Pora na NEGATYWY: Tak naprawdę dwa, chociaż jeden z nich solidny i wiodący - POKÓJ. Był on prawdopodobnie najgorszym w jakim mieliśmy okazję przebywać. Standard bardzo słaby, widać upływ czasu i w naszej ocenie zarówno część sypialna jak i łazienka wymagają GENERALNEGO REMONTU. Odświeżenia nie widać ani po jednej ani drugiej z części - zwłaszcza po łazience, która jest jakby z lat 90tych. Absolutnie nie jest to standard 4-gwiazdkowy, nawet nie wiem czy załapałby się na 3 gwiazdki (stare, zniszczone drzwi, z sufitu odpadały fugi pomiędzy kasetonami, płytki jedynie pomalowane, jednak nie wymieniane od co najmniej dwóch dekad, przez co farba odchodziła; wymienione wydawały się jedynie armatura oraz brodzik). W kwestii pokoju - zastaliśmy na dzień dobry zepsutą szafę, można by rzec zdewastowaną jakby ktoś w nią kopnął - nie dało się jej nawet otworzyć. Na szczęście interwencja obsługi była ekspresowa. Klamka z drzwi balkonowych ledwo się trzymała, ale największym mankamentem była AKUSTYKA POKOJU. Słychać było ABSOLUTNIE WSZYSTKO (przestawianie krzeseł, otwieranie balkonu, rozmowy, kaszel, kichanie, a nawet włączanie przez sąsiadów światła). Co więcej, luka pomiędzy drzwiami wejściowymi i podłogą była tak wielka, że z korytarza również słychać było absolutnie wszystko i to bardzo wyraźnie. O żadnej porze dnia ani nocy nie dało się w tym pokoju wypocząć, ponieważ było po prostu za głośno. Mniejszym minusem był brak posiłków tematycznych, które dostępne były w typowym sezonie. Podobnie brak opisów niektórych dań - pozostało nam polegać tylko na własnym wzroku i domysłach. Nie była to sytuacja jednorazowa, a regularna - na każdym z posiłków brakowało opisów wielu z dań.