5.1/6 (116 opinii)
Kategoria lokalna 4
3.5/6
ogólnie hotel fajnie położony, blisko plaży, ale w opcji w cenie nie ma możliwości otrzymania pokoju z widokiem na morze, ponieważ są tam lokowani Anglicy i Francuzi, a Polacy nie (no chyba, że dopłacisz 30 Euro za dobę). Bliskość kolejki to super sprawa, ponieważ umożliwia wycieczkę do Barcelony (bilet kosztuje 10 Euro za osobą tam i z powrotem), kolejka jest wyciszona i naprawdę jej nie słychać, więc można ją postrzegać wyłącznie jako atut.Jedzenie w hotelu pyszne i bardzo urozmaicone, chyba każdy znajdzie coś dla siebie. Wszystko świeże i ładnie przygotowane. Faktycznie, u wejścia do restauracji stoi pani, która do niej wpuszcza i rzeczywiście hotel dysponuje zbyt małą restauracją jak na tak dużą ilość gości. Oczekiwanie na wejście nie jest dużą niegodnością, ale nie jest też fajne, bo w sumie jesteśmy na wakacjach i nie chcielibyśmy czekać.Internet darmowy w hotelu to bzdura, niestety nie działał przez cały pobyt. Opcja All Inclusive działa do 23, a nie jak deklaruje biuro do północy!Rezydentka miła, ale bezradna wobec reklamacji (na internet nic się nie poradzi, na dziurawy materac syna, któremu w ramach dostawki zaproponowano łóżko turystyczne, na którym ledwo się mieścił też nie). Przy następnmym pobycie w Hiszpanii pewnie bym się zastanawiała, czy mimo 4 gwiazdek wybrać akurat ten hotel z uwagi na rzeczy, za które musiałam dopłacić (internet i napoje po 23).
3.0/6
Jeżeli chodzi o hotel, to średniej klasy pokój na 4 osoby malutki, łóżko kolo łóżka, dostawka rozwalona niewygodna, basen fajny, blisko morza, obsługa ok , w barze i restauracji pracują Polacy, jedzenie monotonne, codziennie to samo na obiad i kolację frytki pomidory ogórki właściwie nic nowego, dużo deserów bardzo słodkich np budynie , galaretki, ciasto,, owoce np kiwi, arbuz, pomarańcz, brak urozmaicenia , codziennie wieczorem animacje dla dzieci a później dla doroslych , więcej tam nie pojade, moja ocena to 6 na 10
3.0/6
Mam średnie odczucia na temat hotelu i organizatora. Z powodu, że w mieście był festyn, kierowca nie mógł nas zawieść pod sam hotel, co jest zrozumiałe. Pani Rezydentka nie odprowadziła nas pod hotel, po prostu kazała nam iść prosto i na prawo znajdzie się hotel. W hotelu też nie czekał na nas żaden rezydent, co spowodowało jak dostaliśmy opaski i odbijaliśmy się przy każdym korzystaniu z jedzenia lub napojów niepewność, czy nie zostaną naliczone jakieś opłaty. Następnego dnia pojawiła się inna Pani Rezydent, która przyszła sprzedać nam i poinformować o wycieczkach. Na pytanie w jaki sposób funkcjonuje w hotelu all inclusive sama nie potrafiła odpowiedzieć jednoznacznie. Na pewno jedzenie bardzo dobre, ale odstępy między posiłkami za długie. W godzinach i miejscu serwowania przekąsek, albo światło jest zgaszone, albo stoi na środku mop, gdzie podłoga jest świeżo wyczyszczona, co odstrasza gości hotelu. Przepływ informacji bardzo słaby, po mimo wylotu przed 22 i wymeldowania się o godzinie 10 nikt nas nie poinformował, że możemy korzystać z napojów w barze do godziny 14. All inclusive tak naprawdę nie jest all inclusive, jest to jeden z pakietów zwany premium w którym do wyboru ma się podane parę drinków, a bar dla gości hotelu jest czynny do 23.00 (jeżeli zapłacisz za napoje to w godzinach 23.00-1.00 na pewno cię obsłużą). Ponieważ bar jest ogólno dostępny da się odczuć nie koniecznie pozytywną różnicę w traktowaniu gości hotelowych, a klientów zewnętrznych. W skrócie Plusy: - odległość od morza - czystość w pokojach - miła obsługa jeżeli umiesz umówić choć trochę w innym języku niż polski - jakość jedzenia - live cooking Minusy: - bar czynny do godziny 23:00 - dziwne dopłaty do napoi - basen i bar ogólno dostępny - brak wody do picia w pokojach - odstępy między posiłkami - mała restauracja w której serwują posiłki (ludzie stoją w kolejce aby wejść i coś zjeść) - niejasno opisana oferta ze strony biura podróży (na miejscu okazuje się, że są dwie wersje "all inclusive" Premium i Gold) - brak rezydenta na miejscu (otrzymaliśmy numery do sześciu rezydentek, które większość czasu przebywają poza miejscowością)
3.0/6
Hotel, który czasy świetności ma poza sobą: niefunkcjonalne łazienki, stare wyposażenie i restauracja, która bardziej przypomina jadłodajnię niż restaurację hotelową. Spożywanie posiłków odbywa się przy hałasie zbieranych przez obsługę naczyń - wózki na naczynia stoją obok stolików gości, na wózkach znajdują się pojemniki na resztki jedzenia więc widok często budzi nieprzyjemne odczucia. Samo wyżywienie dość urozmaicone, można więc wybrać dla siebie to, co odpowiada. Czystość w pokojach hotelowych budzi zastrzeżenia: zakurzone meble i przewalające się "koty" po podłodze towarzyszyły nam przez cały czas pobytu. Strefa baru i sali rozrywki toporna i nieciekawa. Samo Pineda de Mar położone atrakcyjnie . Atutem jest możliwość przemieszczania się kolejką do okolicznych miejscowości i Barcelony.