Opinie o Rosamar Garden Resort

3.0/6

Drugi raz napewno nie odwiedzę.

Hotel duży, pokój mega mały, przygotowany na masówkę. Za wszystko wymagają dopłaty np. za wymianę ręczników na basen. Polskich animacji dla dzieci brak, choć miały być… Przy basenach na leżakach często smród szamba. Leżaków też za mało. Nie jesteśmy zadowoleni z wyjazdu.

3.0/6

Hotel 3*

Hotel nie spełnił naszych oczekiwań. Stary obiekt, który zasługuje co najwyżej na 3*. Pokoik malusieńki - dwa łóżka (w miarę wygodne) i 1 krzesło. Ciężko było się poruszać. Klimatyzacja automatyczna, nie można nic regulować. Nocami było za zimno, a do przykrycia tylko prześcieradło i narzuta. Pierwszego dnia z sufitu w łazience zaczęła lać się woda. Interwencja personelu bardzo szybka. Pokoje sprzątane codziennie, tj. wymiana ręczników i z grubsza przetarcie podłogi. Kilkukrotnie ręczniki ze starymi niedopranymi plamami. Obrzydlistwo. Stołówka (nie mylić z restauracją hotelową) za mała na tak dużą ilość gości. Stanie w kolejce do stołówki na każdy posiłek to szok. Zdarzyło się nawet ok. pół godziny czekania. Na posiłki przychodzi się z karteczką i pani wykreśla posiłki. Jedzenie bardzo dobre,duży wybór, każdy coś dla siebie znalazł. Napoje do obiadów i kolacji rozwożone na wózkach przez kelnerów. Czasami skończyliśmy posiłek zanim kelner dojechał z napojami. All inclusive tylko do 23 godz. Jak wróciliśmy z wycieczki fakultatywnej po 23-ej to napój już trzeba było sobie kupić. W hotelu mnóstwo Polaków, ale wszelkie informacje są w różnych językach (5 czy 6), ale nie w polskim. Baseny i zjeżdżalnie super. Woda ze względu na panujące temperatury ciepła, przyjemna. Leżaków wystarczająco dużo. Chociaż i tak latali z samego rana ręcznikowi zajmowacze. Świetne pole golfowe dla dzieci oraz siłownia. Dla fanatyków 4 stanowiska do gier x-box (Fifa, Fortnite i inne). Miejscowość cudna, ale hotel słabiutki. Plaża żwirkowa. Rezydenci wspaniali. Cały czas czuliśmy się zaopiekowani. Wycieczki fakultatywne do Barcelony bardzo udane. Pozdrawiamy kierowcę Fernando. Do Katalonii na pewno wrócimy. Do hotelu niekoniecznie.

3.0/6

W sobotę 21.09.2019 r. wróciliśmy z wypoczynku w tym hotelu. No niestety jak za tą cenę to spodziewałam się czegoś lepszego. Po pierwsze pokoje nie są sprzątane, wymieniane są tylko ręczniki i ścielone łóżka. Jak nam się zalał piciem stolik pierwszego wieczoru to był taki brudny i zalany do końca naszego pobytu. Łazienka też po wierzchu sprzątana, chyba toalety nikt nie mył. Na wannie straszne zacieki. Pod lustrem nawet jakiś stary patyczek do czyszczenia uszu, brrr. W łazience bywały nawet pluskwy w nocy, Ogólnie brudno. Choć ja nie jestem bardzo czepliwa ale ten brud mnie trochę jednak brzydził i wkurzał. Przede wszystkim wielki minus, że nie ma wody w pokoju. Tak więc jak przyjechaliśmy pierwszego wieczoru o 22.30 to nawet ie było się czego napić po 2 godzinach jazdy z lotniska. A transfer trwał bardzo długo, bo to ostatni hotel. Tak więc tym, którzy go wybrali radzę się dobrze zaopatrzyć w wodę. Na szczęście mogliśmy zjeść późną kolację. Pokoje małe- nie ma nawet stolika, ale to mały problem bo i tak w pokoju byliśmy mało. Na duży minus również były lunch boxy- tzw. pikniki. W paczce był pojemnik z kanapką z chleba tostowego z szynką i serem, kotlet i suchy makaron (nie wiem kto lubi jeść suche kluchy???). Najbardziej dziwił mnie właśnie ten sam makaron. Do tego była mała butelka wody, wafelek, jogurt, jabłko, serek, majonez, oliwa, pieprz i sól. Ale w innych hotelach też były słabe te pikniki. Woda w basenach zewnętrznych zimna. Co z tego, że jest aquapark, jak żeby wejść do wody nastrajasz się pół dnia. Dziecko nawet nie bardzo chciało się w nich kąpać, wolało baseny wewnętrzne. Jedzenie ok, duży wybór różnych potrwa tak więc każdy sobie coś znajdzie. Natomiast potrawy nie wszystkie smaczne. No ale to też rzecz gustu. Byliśmy w hotelu 10 dni, z czego tylko w ciągu 2 dni były animacje na basenie- aquaerobic. Wieczorne animacje są codziennie najpierw dla dzieci potem dla dorosłych, niektóre fajniejsze, niektóre słabsze, ale spoko. Na plus, że był pokaz flamenco!!! Drinki oczywiście słabe, jak się kończyło all inclusive to jak mąż kupił z normalną wódką to były normalne. No ale tak to jest chyba zawsze na all. Generalnie obsługa bardzo leniwa, zwłaszcza przy barach. Na talerzyk z czipsami można było z 10 minut czekać. Panie w recepcji miłe, uśmiechnięte i pomocne. Byliśmy tam trzyosobową rodziną. Na początku jak wymieniali ręczniki to dostawaliśmy 3 małe i 3 duże. Po kilku dniach 2 małe i 3 duże, czasem nie dawali ręcznika pod stopy, no ale ostatniego dnia dostaliśmy tylko 2 małe i 2 duże ręczniki. Zgłosiłam to w końcu w recepcji, pani powiedziała, że zaraz kogoś przyśle z ręcznikami i oczywiście trwało to z godzinę albo i dłużej zanim ktoś przyszedł. Co do karteczek na posiłki i prowadzenia gości do stolika to nie sprawiało nam to niedogodności, a że byliśmy poza sezonem to na butelkowane napoje do posiłków nie musieliśmy jakoś długo czekać, ale w sezonie pewnie jest z tym problem, bo ci kelnerzy od picia również wcale się nie śpieszą, gdzieś łażą, albo udają, że Cię nie widzą. No w sezonie może być z tym problem. Poza tym spotkała nas też smutna sytuacja, gdy dziecko zostawiło zabawkę na stołówce- pluszowego jednorożca, to niestety nie znalazła się już ona. A propos zabawek ostrzegam przed automatami z zabawkami- z tego mniejszego nawet udaje się wyciągnąć zabawkę, ale z tego dużego już nie. Mimo tego wyjazd był udany- pogoda dopisała, że nawet do tych zimnych basenów dało się wejść i pozjeżdżać na zjeżdżalniach. A na tej co się na matach zjeżdża to na górze człowiek się "klinuje" i trzeba się rękami odpychać. Ogólnie nie jest to jakiś zły hotel, ale za tę cenę spodziewałam się fajniejszego. Byliśmy na wycieczce w Barcelonie- ze zwiedzaniem stadionu i wieczornym pokazem fontann. Ponieważ zależało nam również na zwiedzeniu Sagrady Familia następnego dnia wypożyczyliśmy samochód, co bardzo polecam. Bo na wycieczce zorganizowanej przez Rainbow poza zwiedzeniem stadionu nie było na nic czasu, a wycieczka rozpoczęła się o 12, potem jazda po kolejnych wycieczkowiczów tak więc w Barcelonie byliśmy po 14. Te osoby, które nie oglądały stadionu miały 3 godziny wolnego w centrum Barcelony a reszta 1,5 godziny, co było stanowczo za mało. A wystarczyło żeby wycieczka zaczęła się wcześniej. Poza tym wycieczki tak są pomyślane, że albo zwiedzasz stadion, albo Sagradę- a jak chcesz obie te atrakcje odwiedzić to musisz wykupić 2 wycieczki. No chyba, że jak my jedziesz na własną rękę. Bilety do Sagrady kupiliśmy przez internet bez problemu, co też polecam, bo nie trzeba potem stać w kolejce. Trzeba stawić się chwilę przed wyznaczona godziną i praktycznie bez kolejki wchodzimy. Podsumowując wyjazd udany, ale hotel średni jak za tą cenę;( Pomimo tych moich uwag życzę miłej zabawy- do wszystkiego można się przyzwyczaić, nawet do lodowatej wody w basenie;)