Opinie o Rosamar Garden Resort

Kategoria lokalna: 4

5.0/6
(160 opinii)
Atrakcje dla dzieci
5.3
Obsługa hotelowa
5.2
Plaża
5.2
Pokój
4.2
Położenie i okolica
5.5
Rezydent
5.1
Sport i rozrywka
4.9
Wyżywienie
5.2
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Super pobyt

    Ewelina, Bydgoszcz 06.10.2024 | Termin pobytu: wrzesień 2024 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Hotel położony w idealnej lokalizacji przy samym centrum lloret de mar. Pokoje czyste, codziennie sprzątane, jedyny minus to nieprzyjemny zapach w łazience( sama kanalizacja). Jedzenie dobre, codziennie tematyczne kolacje, snackbar przy basenie oferował dobrej jakości drinki a nawet różnego rodzaju lodu, różki itp. Baseny czyste z dużym kompleksem do zabawy dla dzieci. Plaża żwirowo-piaskowa, ze stromym zejściem do morza(najlepiej zaopatrzyć się w buty do wody). Ogólna ocena hotelu to dobre 4

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Zaskoczenie

    Katarzyna, Zielonka 14.09.2025 | Termin pobytu: wrzesień 2025 | Tagi: 36-45 lat, z rodziną

    Od lat Hiszpania była na moim celowniku i po m.in.Grecji, Włoszech, Portugalii i Danii w końcu do niej dotarłam... Z uwagi na to, że podróżowałam z 3latkiem zdecydowałam się na początek września celem uniknięcia zbyt wysokich temperatur i w 100% się to udało. Tu niestety zaczyna się lista moich zaskoczeń i, niestety, rozczarowań... BASENY Okazało się bowiem, że woda w basenach była... od zimnej do lodowatej. Zimna była w największym zbiorniku oraz basenie zamkniętym (z ponoć podgrzewaną wodą... przynajmniej według obsługi hotelu), zaś lodowata w basenie dla dzieci... Nie to jednak było największym zmartwieniem jeśli chodzi o basen dla najmłodszych, ale konstrukcja statku pirackiego z wiadrem wypełniającym się wodą. Niestety, jedyne wejście prowadziło dokładnie pod "strefą zrzutu". Raz podjęliśmy próbę wejścia na statek z synkiem (w końcu to konstrukcja DLA DZIECI!), ale po tym jak spadająca woda z wiadra rzuciła moim dzieckiem o brzeg basenu więcej nasza noga tam nie postała, a mój synek gdy tylko widział statek krzyczał, ze się go boi... Wiem, że nie byliśmy w tym odosobnieni. Godziny otwarcia basenów od 10 do 19 sprawiały, że korzystanie z nich było bardzo ograniczone. Zaskakująca była również ilość zakazów - zakaz dmuchańców na basenie (na pływaczki przymykali oko), zakaz dmuchanych piłek (nawet mieszczących się w dłoni), zakaz wejścia do jackuzzi i sauny osobom poniżej 18rż.... Dodając zaś do tego fakt, że strefa z wodnymi armatkami była popsuta - wszystko to sprawiło, że nas pobyt stał się mocno ograniczony. Żeby jednak oddać sprawiedliwość hotelowi miał on również basenowe plusy - największy zbiornik z łagodnym wejściem do wody to mistrzostwo, podobnie jak leniwa rzeka czy zjeżdżalnie (od 7rż). Animacje przy basenie także były świetnie prowadzone <3 JEDZENIE Zdecydowanie nie do narzekania :) Było go bardzo dużo i mocno urozmaicone (zarówno "uniwersalne" jak i hiszpańskie - syn pokochał kalmary!). Oczywiście potrawy powtarzały się, ale przy tak dużym wyborze nie stanowiło to większego problemu. Ponad to co 2 dzień była jakaś dodatkowa "atrakcja" np. fontanna czekoladowa, wieczór z hamburgerami itp. Dodatkowym plusem była strefa dla dzieci, która mojemu Młodemu sprawiała ogromną frajdę (w końcu każdy 3latek chciałby sam sobie nakładać obiad w hotelu z all in, nieprawdaż?). Nieco do życzenia pozostaje organizacja - kelner prowadzący do stolika i znikający zanim zdąży się zmówić coś do picia (przy obiedzie i kolacji napoje wydawane) był na porządku dziennym. Na szczęście było parę osób, na które można było liczyć (wystarczyło wyszukać je w tłumie i poprosić o napoje). NAPOJE Skoro zaś o napojach mowa to dla osób nie pijących alkoholu nie było zbyt urozmaiconej oferty - woda, softy, kawy, herbata, 1 rodzaj piwa bezalkoholowego (DOBRE!) i.... 3 mocktaile (Pina Colada, San Francisco i Mojito) z bodajże 9 dostępnych coctaili. Jest to spowodowane tym, że mieszanki są gotowe w automatach (jak cola w McDonalds) i kelnerzy jedynie nalewają je z nalewaków (nie robią mieszanek sami). POKÓJ Ciasny, ale własny. Mopa nie widział przez tydzień naszego pobytu... Za to Panie sprzątające regularnie zostawiały otwarte drzwi balkonowe (mieliśmy pokój na 1 piętrze, więc... no, nie bardzo). Na szczęście w pokoju był bezpłatny sejf. Zaskoczeniem była też dla mnie klimatyzacja, której nie dało się (albo ja nie umiałam) wyłączyć gdy tylko zamknięto drzwi balkonowe... Przy braku kołdry i koca (w Hiszpanii najwyraźniej sypia się pod prześcieradłem nawet w 23stopniach) było to mocno uciążliwe. Cały wyjazd przespałam w bluzie i długich spodniach na przemian zamykając i otwierając balkon. ZAMELDOWANIE/WYMELDOWANIE Gdyby nie fakt, że mówię po angielsku miałabym trudność z meldunkiem. Rezydentka rozpłynęła się jak kamfora zanim jeszcze podeszliśmy do kontuaru... Jednak to nie zameldowanie, ale kwestie związane z opuszczeniem hotelu zasługują na solidnego face palma... Podczas spotkania z rezydentką zostaliśmy [poinformowani, że musimy zgłosić potrzebę wcześniejszego śniadania z uwagi na wyjazd o 6.40 - najpóźniej do 18.00 dnia poprzedzającego wyjazd. Zgłoszenia dokonywałam... 3 razy. Za pierwszym razem byłam za wcześnie (2 dni przed). Za drugim Pani recepcjonistka uznała, że ona nie ma czasu na to, bo musi zakwaterować grupę (na pytanie po co zatem mnie przyjęła po moim - nota bene odstaniu się w kolejce tylko fuknęła i poszła). Za trzecim razem zgłoszenie przyjął Pan (hurra!) Poinformował mnie też, żebyśmy spodziewali się tylko zimnej płyty - było to dla mnie oczywiste (w końcu nie oczekuję, że 2h przed otworzeniem restauracji będą mi smażyć placki!), jednak to co zobaczyłam wprawiło mnie w osłupienie... Kilkanaście plastrów sera i 2 plastry szynki. To wszystko. Chleb tostowy i trochę ciastek. I już. Żadnego owoca. Żadnego warzywa. Na moje pytanie o masło usłyszałam, że... go nie ma. Polecam zatem uzbroić się w finanse aby zjeść na lotnisku lub jedzenie na mieście, jeżeli wylot macie przed otwarciem restauracji... OBSŁUGA Jak się już można domyśleć - nie najlepsza... Ogółem nie tego spodziewałabym się po 4gwiazdkowym hotelu. Nikomu się nic nie chce, nic się nie da, nic nie można. Wszechobecna spychologia (idź do niego/niej, tu/tam, później/jutro/święte nigdy). Na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby, które w pracy nie wydawały się być "za karę". Idealnym przykładem jest reakcja recepcji gdy chciałam zamówić do hotelu kwiaty (była z nami moja Mama i chciałam jej zrobić urodzinową niespodziankę). Pani recepcjonistka powiedziała, że się nie da, po czym napisała mi na karteczce nazwę pobliskiej kwiaciarni ("Adres sobie Pani znajdzie w google, ale pewnie i tak będzie zamknięta") aby ostatecznie polecić mi wyjście późnym wieczorem na deptak i polowanie na panów sprzedających róże... Na OGROMNE podziękowania zasługują animatorzy, którzy dwoili się i troili aby umilić pobyt w hotelu. Animacje dla dorosłych i dla dzieci zawsze były prowadzone z energią i zaangażowaniem. Aż żałowałam, że nie mogłam ze wszystkich skorzystać :) WYCIECZKI Wybraliśmy 2 wycieczki - do Marineland i Rejs do Tossy. Obie bez przewodników Rainbowa gdyż przy maluchu zależało mi na maksymalnej elastyczności. Tu znów wyjdę na marudera, ale... nie róbcie tego. Kupiłam bilety do Marineland bo zależało mi na transporcie (planowałam wziąć samochód, ale nie wzięłam z Polski prawa jazdy - brawo ja!). Pani zapewniła mnie, że transport jest w cenie. Bilety o dobre kilka euro droższe niż na stronie Marineland, ale trudno - dla transportu przełknę. I tu niespodzianka - rzeczonym transportem okazał się DARMOWY AUTOBUS, który jeździ od i z Marineland... I wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że można się do niego najzwyczajniej... nie zmieścić. Przy trzylatku jednak wolałabym mieć naprawdę zagwarantowany transport w bezpiecznych warunkach (większość ludzi w drodze do Marineland STAŁA w autobusie... w tym kilkuletnie dzieci). Mieliśmy szczęście, że w LdM autobus zaczynał swoją trasę. Na powrót zorganizowaliśmy się z kilkoma Polakami poznanymi w parku wodnym i wróciliśmy taksówką... To tyle w kwestii "zagwarantowanego" transportu. W Marineland można zrobić sobie zdjęcie z delfinem i/lub lwem morskim (ok 25/15E) a nawet z nimi popływać jeśli ktoś ma taką chęć (i fundusze). O tym na spotkaniu z Rainbowem się nie dowiecie - aktywności te kupujecie już bezpośrednio po wejściu do Marineland ;) Rejs do Tossy również można wykupić samemu taniej (Dofi Jet, Neptun na brzegu promenady) i... warto! Szkoda, że na spotkaniu rezydentka nie wspomniała o tym, że łodzie maja szklane dno i można oglądać rybki bo zdecydowanie więcej osób by się na to zdecydowało... Mój syn jest wielkim fanem morskich stworzeń więc w Tossie wybraliśmy się na drugi rejs - mniejszą łodzią ze szklanym dnem wpływaliśmy do jaskiń. Po rejsie na 3 h zostaliśmy na najbardziej piaszczystej z okolicznych plaż (Pola). Niestety w drodze powrotnej ani na małej, ani na dużej łodzi rybek się już nie ogląda (ważna informacja szczególnie dla dzieci, aby uniknąć ich rozczarowania). Chciałam wykupić jeszcze trzecią wycieczkę, ale niestety Rezydentka nie potrafiła odpowiedzieć na moje pytania dotyczące kluczowych dla mnie kwestii organizacyjnych. Powiedziała, że może się dowiedzieć na dzień przed wycieczką, ale wówczas już nie będę mogła zrezygnować (zasada 48h przed) - dlatego też na wycieczkę się nie zdecydowałam. OKOLICA Piękna! Tu nie mam na co narzekać :) Widoki karmiły duszę (i koiły skołatane społecznymi postawami "tambylców" nerwy ;) Nie polecę jednak LdM dla małych dzieci - wejście do wody jest ostre i nagłe, szybko robi się głęboko. Jeżeli jednak chodzi o plażę to kamyczki robią całkiem ciekawe doznania sensoryczne... Podczas spacerów udało się nam zaobserwować sporo ptactwa, ryby, meduzy, kraba, jaszczurkę i... mysz. To było bardzo przyjemne :) Jeżeli macie "wózkowe" dzieci szykujcie się na sporą dawkę schodów i pagórków (a najlepiej - weźcie nosidło). Bądźcie tez przygotowani że każde wejście do sklepu będzie wiązało się z zagadywaniem przez sprzedawców, a nawet ( o zgrozo) wciskaniem waszemu dziecku w rękę zabawek abyście je kupili... Podsumowując mój wpis stwierdzam, że niestety więcej było dla mnie minusów niż plusów. Być może jest to związane z tym, że byłam jedyna osobą "do kontaktu" i całość "załatwiania spraw" spoczywała na mnie. Moja Mama była bardzo zadowolona z wyjazdu (cała przyjemność komunikacji "nie da się" ją ominęła). Młody też. Jeżeli zatem jesteście w stanie przymnkąć oko na wszechobecny weltschmertz - polecam Hiszpanię. Jeśli nie - zdecydowanie zmieńcie destynację ...

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    hotel

    ŁUKASZ, ORZESZE 26.09.2024 | Termin pobytu: maj 2024 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    pokój czysty monotonne jedzenie obsługa na wysokim poziomie hotel tylko i wyłącznie dla rodzin z dziećmi codzienne wieczorne animacje (przy głównym barze ) atrakcją dla dorosłych to poranne ćwiczenia zimna woda w basenie ( czerwiec )

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Moje subiektywna opinia

    Aleksandra 30.06.2025 | Termin pobytu: czerwiec 2025 | Tagi: 36-45 lat, ze znajomymi

    Hotel nie zasługuje na 4 gwiazdki. Jest stary, nie do końca czysty. Strefa rozrywki poniszczona i brudna. W hotelu panują dziwne zasady, do zejścia na stołówkę kolejka ponieważ wpuszczają pokojami, woda w butelkach dostępna między 21-23, na osobę 400 ml. Po godzinie 19.30 w hotelu nie ma już możliwości nic zjeść. Jedzenie słabej jakości, dużo mrożonek. Słabe animacje. Dobre położenie, bardzo blisko plaży. Plaża ładna, czysta. Dużo atrakcji na mieście.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    para, pobyt w terminie 17.05.-24.05.2025 r.

    Agnieszka 28.05.2025 | Tagi: 56-65 lat, w parze

    Hotel "przyzwoity". Komfort trochę niższy niż 4-ry gwiazdki w hotelach w Polsce. Położenie jak dla mnie znakomite. Dosłownie 5 min spacerkiem do szerokiej nadmorskiej promenady, której przedłużeniem są piękne widokowe szlaki tak zarówno w prawo ( do kolejnej mniejszej plaży, na której można popływać kajakami ) jak i w lewo (mijając mury starego zamku do kolejnej miejscowości. Samo miasteczko Lloret de mar bardzo mi się podobało, ma tzw. starówkę ,fajne miejsca do obejrzenia i pospacerowania wieczorem. Słowem ma więcej do zaoferowania niż przeciętne miejscowości nadmorskie, w których są tylko hotele i typowe dla takich miejsc sklepiki. Co do hotelu, to jest on zdecydowanie dedykowany dla rodzin z dziećmi. Dużo basenów, ale tylko ten kryty ma w części głębokość 1,70m pozostałe co najwyżej 1m . Brakowało mi takiego zaopiekowania gości jakiego doświadczyliśmy w hotelach w Turcji ( 8 razy) i na Samos ( dla tego wymieniłam wyspę, ponieważ to był wyjątek jeżeli chodzi o to "zaopiekowanie "w Grecji) Byliśmy w hotelu już o 6:30 rano i czekaliśmy na pokój do 12-stej. Przez te 5,5 godz. nikt nie zaproponował nam nic do picia i w tym czasie dla obsługi byliśmy kompletnie "niewidoczni". Oczywiście daliśmy sobie radę znajdując w google maps Starbucka w Lloret de mar. W Turcji pierwsze co to każdemu po długiej podróży proponowano picie :))). I to samo było w ostatni dzień pobytu. Pokój do "zdania" do godziny 12-stej a o 8:30 już nas nie było na liście gości na śniadanie, zablokowano nam kart (klucze) do pokoju i po wyjaśnieniu i tak co pół godziny ktoś dzwonił lub pani sprzątaczka pukała czy już może jesteśmy gotowi opuścić pokój. Oczywiście jesteśmy zdyscyplinowani i oddaliśmy klucze za 20-ścia dwunasta:)), ale niesmak pozostał. Na koniec dodam, że jedzenie w hotelu oceniam na 5+ ale organizację posiłków powodującą kolejki aż na schody i to jeszcze przed wysokim sezonem na 2.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    13

    Rosamar garden

    Maciej 05.09.2021 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Hotel ładny, jedzenie smaczne, różnorodne. Natomiast problem jest w tym iż osoby wykupujące opcje all inclusive są traktowane jak bydło - limity dwóch drinków na osobę, specjalne małe szklanki na drinki, woda w butelkach dostępna tylko w godzinach 21-23 (jeśli się jej nie weźmie do pokoju to nie ma możliwości aby napić się czegokolwiek w nocy). Teoretycznie hotel super natomiast robią z siebie dziadów przez takie zachowania. Dodatkowo jest możliwość aby do hotelu przychodziły również osoby z rosamar spa i korzystały z udogodnień all inclusive natomiast nie działa to w druga stronę. Jestem delikatnie mówiąc zawiedzony hotelem który w teoriii miał być tak wspaniały.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Wakacje ze znajomymi

    Przemysław, Strzebiń 25.01.2024 | Termin pobytu: wrzesień 2022 | Tagi: do 25 lat, ze znajomymi

    Ogólne wrażenia pozytywne, pokoje w porządku, obiady każdy znajdzie coś dla siebie. Śniadania monotonne, ale smaczne. Na plus butelkowe napoje przy obiedzie czy kolacji. Do minusów napewno zaliczę to, że przy wchodzeniu na obiady czy kolacje trzeba podawać numer pokoju, żeby obsługa nas „odhaczyła”, że przyszliśmy na posiłek. Przez co czasem trzeba było stać nawet 10minut na schodach w kolejce. Jednorazowo można pobrać 2 drinki z baru na osobę. Lloret super miasteczko, bardzo imprezowe, do centrum około 15/20minut pieszo. Dużo dyskotek.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    6

    Koszmar Garden Resort

    Agnieszka, Chechło 13.07.2021 | Tagi: 36-45 lat, z rodziną

    Witam serdecznie hotel czysty, zadbany, piękna okolica, baseny i zjeżdżalnie na plus dla osób będących z dziećmi. Pani sprząta codziennie, wymiana ręczników również.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Bardzo dobry

    MAŁGORZATA, Bysław 25.09.2024 | Termin pobytu: wrzesień 2024 | Tagi: 46-55 lat, z rodziną

    Sam hotel Ok. Pokoje małe, jedzienie Ok każdy znajdzie coś dla siebie. Jedyny minus jak dla mnie to bardzo dużo dzieci jak na drugą połowę września. Animacje dla dzieci do 22.00!!! straszny hałas dla doroslych niestety brak.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    44

    Dużo atrakcji, ale bardzo głośno

    Agnieszka, Gdansk 19.08.2017 | Termin pobytu: czerwiec 2017 | Tagi: 36-45 lat, z rodziną

    Hotel położony w spokojniejszej części Lloret de Mar, bardzo blisko plaży. W hotelu wiele atrakcji dla dzieci, liczne zjeżdżalnie, klubik dziecięcy (nie po polsku), waterpolo, gimnastyka w wodzie, mini disco itp. Największym minusem hotelu jest przeważająca ilość turystów z Anglii, którzy niestety do najcichszych nie należą..

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem