5.2/6 (313 opinie)
6.0/6
Zrealizowane wreszcie marzenie o wycieczce na półwysep Iberyjski. Obawiałam się, że program będzie zbyt intensywny dla starszych ludzi, ale daliśmy radę. To nie pierwsza nasza wycieczka objazdowa, więc mamy doświadczenie. Pierwszy raz spotkaliśmy się z takim obostrzeniem, że nie można dostać się do bagażu na postoju. Padało podczas długiego przejazdu do Lizbony, na postoju, wracając do autokaru oboje z mężem upadliśmy w kałużę. Cali mokrzy i zziębnięci , obolali, mimo moich próśb o możliwość przebrania się, musieliśmy jechać kilka godzin w takim stanie. Nie należało to do przyjemności. Brak empatii ze strony pilotki, niestety. Ale poza tym wszystko było super.
6.0/6
Wycieczkę objazdową po Hiszpanii i Portugalii oceniam bardzo wysoko. Świetna pani pilot Ula Zwardoń (duża wiedza o zwiedzanych miejscach jak i "wiedza ogólna" o życiu w Hiszpanii), wszystko w zasadzie dopięte na ostatni guzik, program zrealizowany prawie idealnie :) Jeśli ktoś nie był jeszcze w Hiszpanii to jest to bardzo dobra propozycja - ciepły klimat, otwarci ludzie, dobre jedzenie :)
6.0/6
Bardzo fajna wycieczka . Trafiliśmy na pilotkę Olę ,która z ogromną pasją opowiadała o wszystkim i super poprowadzila cały wyjazd. Dużo ciekawych miejsc. Oczywiście jedne podobają się mniej drugie bardziej. Trochę za mało było Portugali a zwłaszcza Lizbony. Najnudniejszy punkt to Fatima. Kierowca punktualny,autokar ok. Hotela jak to na objazdówka, bez szału ale ogólnie czyste,wszędzie świeże ręczniki i pościel. Całość jak najbardziej na TAK.
6.0/6
Była to chyba moja wycieczka życia.Wspaniała!.Czas już nieco odległy,bo to czerwiec 2010 roku.Pogoda wspaniała,ciepło,ale jeszcze nie upalnie,trasa wymarzona,podobna jak opisują to poprzednicy,wspaniała pilotka,Polka na stałe mieszkająca w Hiszpanii,trzymająca nas krótko,posiadąjąca wielką wiedzę,bardzo dobre wyżywienie.Jedyny minus,to tylko 2 godziny zwiedzania w tym cudownym muzeum Prado.Pojechałabym na tę samą wycieczkę jeszcze raz gdybym miała odpowiednie finanse.I jeszcze -rozkoszny ostatni dzień na Costa Del Sol koło Malagi,który dane nam było niespodziewanie spędzić na plaży.