Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
ciekawa wycieczka z dużym niedosytem wrażeń !!!
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Obiecywaliśmy sobie wiele po tym wyjeździe ale się rozczarowaliśmy. Porażką było zwiedzanie Dublina w pierwszym dniu. Przewodniczka miejscowa przez ponad 2 godziny oprowadzała nas po katedrze. Następnie jechaliśmy do parku gdzie miały być jelenie ale to jeleniami myśmy byli bo się okazało że w parku były przygotowania do wystawy i park był nieczynny dla zwiedzających. Szkoda że przewodniczka która tam mieszka nie sprawdziła tego wcześniej tylko niepotrzebnie traciliśmy czas w autokarze. Generalnie odniosłem wrażenie że pilot Kamil i przewodniczka nie mieli pomysłu co z nami zrobić. W kolejnym dniu pojechaliśmy do doliny Glendalough gdzie z pilotem przeszliśmy do 2 jezior oraz zobaczyliśmy ruiny zabudowań. Potem pilot powiedział ze można pozostać w rejonie jezior lub pójść szlakiem turystycznym skąd będziemy podziwiać widokiem między innymi wodospad. Na pytanie mojej żony jak długo się idzie - odpowiedział półtorej godziny. A na drugie pytanie czy nie ma tutaj nic innego do zwiedzania odpowiedział że nie. A to było kłamstwo ponieważ 25 km dalej można było zobaczyć najwyższy wodospad Irlandii oraz przepiękną posiadłość Powerscourt. Okazało się że spacer szlakiem turystycznym trwał ponad 2 godziny a widoki nie były powalające Czuliśmy się jakbyśmy byli w Beskidach. Następnie pojechaliśmy do Belfastu i sytuacja się powtórzyła. Przez kilka godzin zwiedzaliśmy mury i bramy oddzielające dzielnice.Rozumiem ze wycieczka panoramiczna po Belfaście polega na zwiedzaniu z autokaru ale nawet w ten sposób nie zobaczyliśmy tego co było zaplanowane tylko mury. Następne dni zwiedzania były w porządku. Porażką było natomiast zwiedzanie miasta Cork. Zwiedzaliśmy katedrę świętego Finibara ale od zewnątrz bo program nie przewidywał wejścia do środka. Generalnie wszystkie kościoły widzieliśmy tylko od zewnątrz z wyjątkiem tej w Dublinie. Na pytanie nasze dlaczego nie możemy wejść do kościoła - brak było odpowiedzi albo odpowiedź była bezczelna ze strony pilota Kamila - radził nam że musimy przyjechać jeszcze raz albo przyjechać indywidualnie. Potem dojechaliśmy do Dublina i tam po doprowadzeniu nas do Muzeum Archeologicznego pilot Kamil powiedział nam że zwiedzamy Dublin samodzielnie i dał nam na to ponad 3 godziny. Chciałem jeszcze dodać że pilot Kamil nie kwapił się do oddawania pieniędzy uczestnikom wycieczki. Przez kilka dni mówił nam ze jeszcze nie ma drobnych i mamy się do niego zgłaszać później. Nam oddał 10 euro dopiero po 5 dniach i to po kilkukrotnym upominaniu się. Pozostali otrzymali swoje pieniądze jeszcze później.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka nie spełniła moich oczekiwań. Pilot, choć miły, niestety mało kompetentny. Tłumaczył, że to nie jego region. Przykład 1. Podczas wycieczki fakultatywnej nad jezioro Upper Lake (koszt 40 euro) nasz pilot nie pokwapił się, aby pójść z grupą na cmentarz, tak jak to robili przewodnicy innych grup. Na pytanie dlaczego z nami nie poszedł odpowiedział, że nie było tam nic ciekawego. Przykład 2. Podczas wycieczki objazdowej pętlą Kerkyry padał deszcz, zatrzymaliśmy się w miasteczku nad oceanem, pilot polecił nam restaurację, która okazała się droga, a sam z kierowcą pomknął bokiem do uroczej i niedrogiej knajpeczki nad oceanem. Gdy część z nas tam dotarła miejsca były już zajęte. Musieliśmy czekać na podanie jedzenia, a po powrocie usłyszeliśmy niemiłe uwagi na temat naszego spóźnienia (5 minut). Przykład 3. Nie zgadzała się lista osób, które zapłaciły za obiadokolacje. Pilot odczytał nazwiska z listy, a dwie osoby obecne na sali i jedzące już obiad potraktował prawie jak oszustów. Sprawa się wyjaśniła po okazaniu umowy, ale niesmak pozostał. Generalnie mieliśmy odczucie, że pilot traktuje grupę jako zło konieczne, a wycieczkę jako okazję do samodzielnego zwiedzania. Program wycieczki był ubogi. Wracaliśmy do hotelu (poza miastem) około godziny 18, co tłumaczono jednym kierowcą autobusu. Pilot po rozdaniu kluczy nigdy nie spotkał się z grupą, co z mojego doświadczenia podróży z biurem jest niespotykane. Przez to grupa nie zintegrowała się do samego końca.