5.6/6 (561 opinii)
5.5/6
trzeba koniecznie zwiedzić Japonię
5.5/6
To moja pierwsza wycieczka objazdowa i pewnie nie ostatnia. Program bardzo dobry biorąc pod uwagę, że Rainbow przygotowuje wyjazd dla większej lub mniejszej grupy ludzi interesującej się rożnymi aspektami japońskiej kultury lub poznających nowe kraje bez "fanostwa", a nie tylko dla jednej osoby z przerośniętymi ambicjami, która planując i planując pojechałaby tam na świętego nigdy. Z resztą wbrew wyobrażeniom przed wyjazdem nie byliśmy aż tak ciągnięci od zabytku do zabytku od rana do wieczora, tylko często mieliśmy trochę czasu by zajrzeć w rożne kąty. W miarę obiektywnie mógłbym wskazać, że zabrakło w programie pewnych ikon Tokio (chociaż i tak widzieliśmy sporo współczesnych miejsc) i gdy już wiedzieliśmy jak poruszać się metrem i pociągami aglomeracyjnymi ciężko było zobaczyć i Tokio Tower i Akihabarę i przejechać się kolejką jednoszynową na Odaibę) w ostatni wieczór w mieście. Co do innych miejscowości to je też dobrze oceniam, chociaż być może za krótko byliśmy w Kioto gdyż zabrakło mi bambusowego lasu i świątyni Inari z tysiącem bram torii do niej prowadzących (chociaż pewnie jak się jest jednym z miliona turystów znajdujących się tam w jednym momencie, to nie wygląda tak magicznie jak na zdjęciach). Więc zasadniczo mógłbym podsumować, że minusem jest to, że wycieczka była za krótka (ale ludzie nie mają urlopów z gumy, więc do 2 tygodni to taki oczywisty okres). Do hoteli nie mam zarzutów bo nie były one w tym wszystkim najważniejsze (przy czym wskazówka dla czytających nigdzie nie był potrzebny własny ręcznik i środki myjące, ale jeżeli nie myjecie zębów byle czym, to warto wziąć swoją szczoteczkę. Jeśli chodzi o zarost - w hotelach są maszynki, ale nie ma kremów do golenia). Miło było, że w Atami można było spać na futonie rozłożonym na macie tatami, chociaż jeżeli ktoś chciałby sobie rozsunąć okno i patrzeć na morze pijąc herbatę przy niskim stoliku to przeszkadzała ruchliwa droga bezpośrednio przy ścianie budynku (i to jak gorąco jest latem na dworze). Hotel w Tokio miał dużą zaletę , że był położony blisko obwodowej linii kolejowej Yamanote, która łączy najciekawsze dzielnice miasta. Śniadania w hotelach w formie bufetu, tak samo niektóre kolacje (w hotelach, czy restauracjach "jesz ile dasz radę"). Taka forma pomagała gdy czuło się potrzebe odpoczynku od lokalnej kuchni. Pewnym problemem były herbaty. Zabrzmi to jak herezja, ale japońskie mi nie smakowały, a nie było innych. Jeżeli kawy też się nie pija zostawały chłodzona woda, soki i napoje gazowane (m.in. zielona fanta, która niestety była dostępna do kupienia tylko w strefie bezcłowej na lotnisku). Oprócz tego wielodaniowa kolacja w stylu kaiseki i omlety okonomiyaki. Sushi i ramen zdarzały się w ramach bufetu, ale takie porządne trzeba było zjeść na własną rękę (był nawet specjalny czas wolny w jednym centrum handlowym na to), co pewnie wynikało z kwestii logistycznych (braku pojedynczego lokalu i tylu kucharzy w nim, którzy by przygotowali posiłek dla 25-40 gaijinów na raz). Przewodnik kompetentny, w trakcie przejazdów dodatkowo przestawiał historię, gospodarkę i społeczeństwo Japonii, mówiąca po angielsku lokalna przewodniczka towarzysząca wycieczce była pomocna. Przy czym przydałoby się by Rainbow wyposażał swojego przewodnika w dwie teleskopowe flagi, z których jedną mógłby użyczać lokalnemu przewodnikowi.
5.5/6
Piękne pałace, zamki obronne samurajów . Cudowne parki ,strumyki ,roślinność typowa azjatycka klony wiśnie . Odmienność kulturowa w 100% ,czystość ,dbanie o przyrodę , życzliwi pomocni , spokojni cisi w przestrzeni publicznej ( brak krzyków ,głośnych rozmów ). Zdyscyplinowani w kolejkach które są prawie wszędzie ( jedzenie , metro , miejsca publiczne ). Ciekawe miejsca turystyczne ( góra Fudżi ,gorące kąpiele ) i lokalne jedzenie o którym można powiedzieć Pyszne nawet jak ktoś nie lubi ryb i owoców morza. Shinkinsen ,świątynie buddyjskie i szintoistyczne ,ruch lewostronny dla pieszych oraz samochodów .
5.5/6
Trafilam na fajna pilotke oraz fajny czas w Japonii. Ciepla, wiosenna pogoda zachecala do realizowania kolejnych punktow programu. Ale bardzo interesujace bylo rowniez to, co poza programem: obserwowanie codziennego zycia Japonczykow, tego co sie dzieje na ulicy lub w komunikacji miejskiej. I oczywiscie hitem pobytu byly toalety ! Kto nie byl, ten nie zrozumie tego zachwytu :).