5.6/6 (561 opinii)
6.0/6
Super organizacja, super przewodnik pani Ania, dobre hotele, dobre jedzonko , żadnych opóźnień , polecam Japonię
6.0/6
Wycieczka "W krainie gejsz i samurajów" spełniła w pełni nasze (byłam z koleżanką) oczekiwania. Widziałyśmy bardzo dużo egzotycznych krajobrazów, roślin, architektury. Zadziwila nas technika, dokladność, precyzja.
6.0/6
O Japonii marzyłam odkąd zobaczyłam serial Shogun, ale dotąd była poza moim zasięgiem, Teraz marzenie stało się rzeczywistością, i chociaż mówi się, iż rzeczywistość często nie ma nic wspólnego z wyobrażeniami tym razem nie zawiodłam się. Japonia zadziwia na każdym kroku. To kraj kontrastów gdzie współczesność i technika idzie ręka w rękę z historią i tradycją. Widać to na każdym kroku. Nie będę opisywać wycieczki krok po kroku - napiszę tylko tyle, że program jest ciekawy, urozmaicony i każde z odwiedzonych miejsc warte było zobaczenia. Zamek Białej Czapli robi oszałamiające wrażenie, największa brama torii w chramie Itsukushima na wyspie Miyajima wygląda przepięknie na tle morza i widocznych w oddali gór, a widok z Omeda Sky building w Osace zadowoli nawet największego malkontenta. Organizacyjnie wszystko wyszło idealnie, nie było żadnych wpadek, pilot miły i przedsiębiorczy z dużą wiedzą, transport, noclegi i wyżywienie bez zarzutu. Ale za to opiszę dlaczego warto odwiedzić Japonię: Po pierwsze: żeby zobaczyć jak w centrum wielkiej metropolii jaką jest Tokio w godzinach szczytu nie słychać warkotu silników i nie czuć smrodu spalin a na największym skrzyżowaniu stoją... cztery samochody. Dlaczego? Bo szanujący się Japończyk nie używa samochodu kiedy może skorzystać z komunikacji publicznej... po innych metropoliach Azji takich jak chociażby Sajgon gdzie ruch uliczny po prostu zwala z nóg widok pustych ulic Tokio po prostu jest zadziwiający... ale wystarczy wejść pod ziemię żeby zobaczyć prawdziwe oblicze miasta i sprawdzić samemu jak kraj nawiedzany nieustająco przez wszystkie klęski żywiołowe tego świata rozwiązał problem komunikacji. W czasie tej wycieczki można przejechać się metrem, kolejką naziemną, kosmicznym Shinkansenem, sprawdzić jakość dróg i przejechać przez jeden z największych mostów na świecie. Po drugie: żeby zobaczyć jak Japończycy nie tylko okiełznali siły natury ale jak nauczyli się kształtować świat wokół siebie aby jak najbardziej pozostawać z nią w zgodzie. Nigdzie na świecie nie zobaczycie tak pięknych ogrodów ukształtowanych ręką człowieka gdzie architektura i przyroda stają się jedną doskonałą całością. Po trzecie: żeby posmakować japońskiej kuchni bo okazuje się że Japonia to nie tylko sushi i sake, a całe bogactwo innych cudownych smaków i to dla każdego od owoców morza, przez aromatyczne zupy i różnego rodzaju omlety i pierożki po wspaniałą wołowinę. Na tej wycieczce jak rzadko kiedy część obiadokolacji jest serwowana w lokalnych restauracjach i naprawdę można poczuć smak Japonii a i w ciągu dnia nie brak okazji żeby coś wrzucić na przysłowiowy ruszt. Po czwarte: żeby poczuć się jak prawdziwy samuraj albo gejsza bo można skorzystać z zaproszenia jednej z ostatnich rodzin samurajskich w Japonii, założyć prawdziwe kimono i potrzymać oryginalną katanę (i oczywiście zrobić sobie sesję zdjęciową;)). Po piąte: żeby zobaczyć i poczuć atmosferę jak panuje w Hiroszimie - tego nie da się opisać słowami - to trzeba przeżyć samemu. To niewiarygodne jak naród, który został dotknięty tak niewyobrażalną tragedią podniósł się i wyciągnął wnioski, dzięki którym wspiął się na szczyt gospodarczych potęg. Po szóste wreszcie: żeby przespać się w tradycyjnym Ryokanie (koniecznie na tradycyjnym posłaniu na podłodze - najlepiej przespana noc w trakcie całej wycieczki) wykąpać w onsenie ( tradycyjna łaźnia - my byliśmy w takiej gdzie woda jest doprowadzana z prawdziwych termalnych źródeł) czy samemu wykonać prawdziwy japoński wachlarz. Pewnie nie będzie mi już dane wrócić do Japonii ale wiem. że na zawsze zostanie w mej pamięci.
6.0/6
Przepiękny kraj, mili mieszkańcy, wszechobecna czystość, porządek i prostota to cechy Japonii. Nie zobaczylibyśmy tego wszystkiego sami gdyby nie pani Klaudia jako pilotka. Wyrozumiała, profesjonalna, miła i posiadająca ogromną wiedzę, którą przekazuje z pamięci. Mrówcza praca japońskiej pilotki Azu san dopełniała obrazu Kraju Kwitnącej Wiśni. Jedzenie wspaniałe i oryginalne. Herbata, pamiątki i kwitnące wiśnie - to echo pozostające po prawie 11 godzinach powrotnego lotu. Warto pomęczyć się długą drogą aby zobaczyć tę kulturę i rozkoszować się wszystkim co spotkamy. Nam daleko do tego porządku i dyscypliny społecznej. Słowiańska fantazja i brak dobrych manier tutaj nie przejdzie. Program objazdu wypełniony po brzegi i nie ma nic nudnego - aż szkoda spać. Ja pojechałem "obczytany" o Japonii, ale to co zobaczyłem i co opowiedziała mi pani Klaudia - przyćmiło standardowe wyobrażenie o tym kraju. Największe wrażenie robią podgrzewane sedesy z mnóstwem funkcji dodatkowych łącznie z włączaniem śpiewu ptaków podczas tak prozaicznych czynności...Zobaczcie sami pomimo, że Japonia do tanich nie należy. Ale warto!