5.4/6 (294 opinie)
6.0/6
Drodzy państwo z pełną odpowiedzialnością polecam ten hotel. Wszystko jest na najwyższym poziomie. Jedzenie, pokoje super, ogród przepiekny, baseny, las piniowy. Fantastycznie zagospodarowana plaża . Opieka rezydenta i całej ekipy pracowników hotelu. Polecam również wycieczki organizowane przez Rainbow, My i nasz wnuk wróciliśmy w świetnym nastroju, wypoczeci i szczęśliwi. Animatorzy stają na głowie żeby Nas zadowolić. Był to Nasz pierwszy wyjazd do Włoch i magia zadziałała.
6.0/6
Odwiedziliśmy ten hotel w sierpniu.Miesiąc , w którym Włosi mają urlop. Byliśmy trochę tym wystraszeni ,że będzie bardzo tłoczno i jak w innych hotelach walka o leżaki i miejsca. Ku naszemu zaskoczeniu ani razu nie musielismy rezerwować ani leżaków , ani miejsca w restauracji. Włosi zadbali o to ( dzięki komunikatom w kilku językach) aby wszyscy czuli się tu komfortowo. I tak było w naszym przypadku.Hotel polożony na rozległym , bardzo zadbanym i czystym terenie. Dla amatorów porannego biegania bądż spacerów z małym dzieckiem ( np . wózkiem ) to idealne miejsce.. Pokoje przestronne z wygodnymi łóżkami,balkonem z dużą łazienką, codziennie sprzątane. W hotelu tym znajdje się olbrzymia restauracja , podzielona na cztery sale i dodatkowo dużo miejsc na dworzu. A więc nie ma sytuacji ,że brakuje miejsca. Mimo ,że Włosi spędzają dużo czasu na jedzeniu, szczególnie obiadach i kolacji, wszysko idzie sprawnie i szybko , dzięki oczywiście miłej obsłudze. Baseny duże, czyste , przy jednym z nich odbywają się animacje prowadzone głownie przez Włochów, ale nasze animatorki również ich bardzo dobrze wspomagały. Plaża położona zaledwie 300 metrów od hotelu ,gdzie również wystarczająca ilość leżaków. Przejście przez lasek w towarzystwie " śpiewających cykad" , to czysta przyjemność.Codzienne zachody słońca to cudowny relaks przed snem. Jesli jest się nastawionym na zwiedzanie, a warto , to godna polecenia wycieczka na Sycylię do Taorminy i na Strombolę nocą , choć ta nie zawsze wypali ze wzlędu na warunki pogodowe. Mozna oczywiście wynając samochód i wtedy koniecznie pojechać do Tropei-ok . 10 -15 km. gdzie piękne widoki i plaże zachwycają, dalej do Capo Vaticano i Scilli.(na kolację spokojnie zdążysię wrócić do hotelu) Miasteczko Pizzo również piękne ze swoją starówką , gdzie trzeba spróbować lodów tartuffo i przejechać się tutejszą taksówką "tuk- tukiem", - podczas której rośnie adrenalina ( Włosi jeżdzą jak szaleni). Polecamy ten hotel wszystkim tym , którzy lubią spokój, włoskie jedzenie , piękne plaże na Kalabrii.
6.0/6
Przepiękny ośrodek, bardzo czysty, widać staranie, by goście czuli się mile widziani. Jedyny minus to animacje dla dzieci. Polscy animatorzy totalnie się nie wysilali, by zainteresować dzieci swoją ofertą. Siedzą po cichu, by jak najmniej osób zawracało im głowę. Dla dzieci (których w związku z tym było mało) mieli jedno zajęcie - kolorowanki. Miałam już kilka razy do czynienia z FIGLO Klubem i tak niskiego poziomu jeszcze nie widziałam. WSTYD!!!!! Zwłaszcza przy porównaniu z animatorami z Włoch, którzy stawali na głowie, by zabawić turystów.
6.0/6
Podczas naszego wyjazdu do Włoch, mieliśmy przyjemność zatrzymać się w hotelu Falkensteiner na Kalabrii, który okazał się być prawdziwą oazą komfortu. Na samym początku, zostaliśmy mile zaskoczeni gestem hotelu, który przekazał nam butelki na wodę, umożliwiając łatwe schłodzenie się w upalne dni. W każdym budynku, gdzie znajdują się pokoje, dostępne były dyspensery z wodą, co było niezwykle wygodne i świadczy o wysokim standardzie usług. Hotel Falkensteiner doskonale zaspokaja potrzeby wszystkich gości, niezależnie od wieku. Rodziny z dziećmi mogą cieszyć się ogromem atrakcji wodnych, podczas gdy dorośli, którzy przyjechali bez dzieci, mają do dyspozycji oddzielną, wyłącznie dla nich strefę relaksu. Dzięki temu każdy znajdzie dla siebie odpowiednią przestrzeń. Obsługa hotelu była wyjątkowo pomocna i uśmiechnięta, zawsze gotowa do pomocy. Restauracja oferowała szeroki wybór regionalnych potraw, pozwalając gościom na pełne zanurzenie się w kulturze włoskiej. Szczególnie wyróżniał się wyśmienity miecznik, lokalny przysmak Kalabrii, a także przepyszna włoska pizza, której smak zapamiętamy na długo. Poranna kawa, przygotowywana z barowych ekspresów przez personel restauracji, była prawdziwą rozkoszą dla zmysłów. Nasze pokoje były przestronne i codziennie sprzątane w godzinach dopołudniowych, co zapewniało nam pełen komfort i brak zakłóceń. Widok z okna na przepiękny las piniowy, za którym rozciągało się morze, był nie do opisania. Otaczająca hotel roślinność była doskonale utrzymana, co dodawało uroku temu miejscu. Wieczory spędzaliśmy na koncertach na żywo, gdzie muzyka włoska i angielska porywała do zabawy zarówno dorosłych, jak i dzieci. Hotel oferował także autobus dowożący turystów do pobliskiego miasteczka Pizzo, co było dużym ułatwieniem komunikacyjnym. Bogata oferta sportowa to kolejny atut tego miejsca. Mieliśmy do dyspozycji miejsca do gry w golfa, tenisa i siatkówkę. Dla dzieci przygotowano trampoliny, place zabaw, zjeżdżalnie w basenach oraz liczne aktywności wodne. W wersji all inclusive serwowano aperol Spritz, co jest rzadkością w innych hotelach, a także doskonałe włoskie lody oraz granitę, którą koniecznie trzeba spróbować. Podsumowując, hotel Falkensteiner na Kalabrii to miejsce, które spełnia najwyższe standardy gościnności, zapewniając niezapomniane wrażenia i komfort na każdym kroku. To idealne miejsce na wypoczynek zarówno dla rodzin, jak i par szukających spokoju i relaksu.