Opinie o Falkensteiner Club Funimation Calabria

6.0/6

Bardzo dobry hotel

Opinia dotyczy okresu przed sezonem, więc zupełnie inaczej może to wyglądać w lipcu i czercu. Ma to swoje plusy, ale i minusy. Bardzo fajny hotel. Pokoje obszerne, codziennie sprzątane. Łazienka z prysznicem i bidetem :) Bardzo duże dwa baseny. Mnóstwo leżaków dookoła. Przy cichym basenie brak baru, przez co trzeba było daleko chodzić po coś do picia (może w sezonie jest coś dodatkowo otwarte). Plaża fajna z barem (z alkoholi jedynie piwo, ale za to pyszna kawa) i restauracją (otwarta 12.00-15.00 - wybór potraw mniejszy niż w restauracji, ale da się najeść). Mnóstwo leżaków, jednak oddalonych od lini brzegowej. Woda niestety robi się dość szybko głęboka, ale za to jest niesamowicie ciepła. Plaża (ten kawałek hotelowy), regularnie sprzątana. Restauracja główna z przeogromnym wyborem potraw (panel zimny, zawsze przynajmniej 4 rodzaje makaronów lub risotto, zupa, panel z pizzą (pychota), panel z potrawami z grilla (rybki, mięsiwa, warzywa) oraz 2 panele z pieczeniami mięsnymi. Naprawdę jest w czym wybierać. Trochę gorzej prezentują się śniadania (nie ma takiej różnorodności), ale i tak każdy powinien wybrać coś dla siebie. Bardzo dużym plusem jest podawanie do obiadu i kolacji butelkowanego wina do stolika (białe, różowe, czerwone) za free. I to bez limitu :) W naszym okresie kolejek nie było, ale podejrzewam, że w sezonie można trochę poczekać. Jeżeli chodzi o alkohole, to wybór jest dość duży. Jak ktoś się zaczął skarżyć na wódkę, że niby niedobra, to zaczęli podawać Wyborową :) ALe drinki niestety nieskomplikowane. Jak poprosiłam o miks 2 alkoholii i jednego rozcieńczalnika, to okazało się że tak nie można :( Ale alkoholu w drinkach nie żałują :) Jedyny minus za brak informacji, że od tego sezonu nie ma darmowych ręczników :( My na szczęście wzięliśmy swoje, ale byli tacy, co musieli niestety płacić. Mały minus za zbyt małą ilośc i małoróżnorodną formę animacji :( Widocznie było za wcześnie, bo animatorzy się dopiero kompletowali i w ciągu dnia nic specjalnego się nie działo. Dyskoteki na plaży też nie było :( Za to pokazy w teatrze na bardzo wysokim poziomie (czułam się, jak na trybynach "Mam Talent" :) Wycieczki: jedną zrobiliśmy sami wypożyczając auto (Smart 4 osobowy - 63 Euro za dzień na full ubezpieczeniu) na Sycylię. Bilet na prom bez problemu można kupić bezpośrednio w porcie. Ruch w dużych miastach masakryczny, ale przeżyliśmy. Druga wycieczka na Strombolis nocą. Niestety w jedną stronę były duże fale i 3/4 statku żygało [my na szczęście nie :)] Wyspa z dość ładnym małym miasteczkiem, bardziej greckim niż włoskim. Wybuch wulkanu robił wrażenie, ale widzieliśmy zaledwie 2 takie wybuchy i statek zawracał do portu :( Nie odwiedziliśmy Tropei i bardzo żałujemy, bo jest tam przepięknie (opinie znajomych). Do Pizzo też warto się wybrać, bardzo urokliwe miasteczko z pysznymi lodami Tartuffo (targować się o cenę lodów w knajpkach, bo schodzą nawet o 50% od pierwotnej z menu)