4.8/6 (19 opinii)
Kategoria lokalna 3
6.0/6
"Tra cielo a mare...", napis na ścianie przy basenie, który zainteresował mnie już pierwszego dnia pobytu. "Pomiędzy niebem a morzem" tak brzmi on w tłumaczeniu na język polski. To prawda...hotel znajduje się w miejscu, gdzie zachód słońca oglądany z hotelowego tarasu wywołuje uśmiech na myśl o kolejnym nadchodzącym dniu, powoduje refleksję nad dniem właśnie się kończącym, gdzie wieczorem gwiazdy pogodnego nieba spotykają się z czernią nocnego morza i światłami miasta, a ranek wita pastelowymi barwami wschodzącego słońca. To miejsce gdzie czas się zatrzymuje i pozwala marzyć. Miejsce do którego wróciłam z córką jeszcze na tydzień i z którego nie chciałam wracać. Hotel na wzgórzu, pomiędzy błękitem nieba i morza, gdzie widok z góry rekompensuje trudy wejścia jak ktoś zdecyduje się wejść sam. Hotel nie dla każdego, bo z dala od tłumu turystów, sklepów i restauracji. Hotel, który mimo początkowej niepewności, okazał się dla mnie oazą spokoju, potrzebną mi ciszą i rajem, a Kalabria jeśli chodzi o miejsce, wygrywa bitwę z pokochanym 2 lata temu Zakynthos. Sam hotel położony około godziny drogi od lotniska, od pierwszych chwil można tu poczuć cudowną, rodzinną atmosferę, każdy miły, uczynny, pomocny. Na wyróżnienie zasługuje tu właściwie każdy, od animatorów, głównie Rycka którego kochają tu wszyscy...który rozkręci każdą imprezę, zarazi entuzjazmem, energią i uśmiechem, przez Luisa, którego uwielbiają dzieciaki 🙂 to oni co wieczór pełni pasji i zaangażowania organizowali dyskoteki, kino , karaoke, quizy czy pool party na basenie 🙂 nie nudził się tu ani duży ani mały gość hotelowy 🙂 przez zawsze uśmiechniętych barmanów Martinę i Tomme'go, kierowców Danilla i Pascuala, kelnerki czy obsługę hotelową. Czyste pokoje, przepyszne urozmaicone jedzenie, wieczory z kuchnią kalabryjską, wieczory z pizzą robioną przez samych właścicieli, piękne widoki( z tarasu widać Stromboli na tle zachodzącego słońca), ogromny basen i wszechobecna muzyka. Bliskość Tropei(dowożą płatne dodatkowo busy hotelowe) z piękną plażą, wąskimi brukowanymi uliczkami, tarasami widokowymi, klasztorem z ogrodem do ktorego zdecydowanie warto zapłacić dodatkowo za wstęp, pysznym jedzeniem i lodami Tartufo, ale też niewygórowanymi cenami jak na miejscowość typowo turystyczną. Wycieczki fakultatywne przepiękne, ale trochę za bardzo w biegu. Jeśli ktoś chce zjeść, zrobić zdjęcia, pozwiedzać i nasycić się widokiem Taorminy czy Lipari to niestety czasu braknie. Plus za cudowne pluskające wzdłuż statku na rejsie delfiny, było ich sporo więc każdy mógł się nimi nacieszyć, a także bliskość Stromboli który robi ogromne wrażenie. Miejsce warte polecenia, miejsce do nabrania sił i pozytywnej energii, stworzone do tego by odpocząć i zakochać się w Kalabrii. Poleciłabym każdemu, kto chce znaleźć swoje miejsce na ziemii. Ja znalazłam tam swoje miejsce i miłość. Myślę, że do zobaczenia za rok ❤️
6.0/6
Super wakacje, zobaczyliśmy przepiękne miejsca. Polecamy wycieczkę fakultatywną na Sycylię. Widoki na Tropei i kolor morza powala!!! Ale do tego hotelu to już nie pojedziemy.
6.0/6
Byliśmy z mężem w czerwcu w hotelu Orizzonte Blu. Bardzo podobał nam się wyjazd do Kalabrii. Było to nasze marzenie od dłuższego czasu i nie zawiedliśmy się. Hotel okazał się bardzo fajny ,pokój w miarę duży i wygodny, łazienka duża z dużym prysznicem. Widoki z balkonu piękne na morze i niezbyt odległą Tropee , również wieczorem pięknie oświetloną Dużo miejsca na balkonie stół i krzesła.Hotel ogólnie sympatyczny, dobre jedzenie. W trakcie naszego pobytu jedzenie było w takiej formie, że dania nakładała obsługa ,można było podchodzić kilka razy. Była lazania, pasty różne ,często z owocami morza , dania główne to pyszne ryby, mięso to kurczak, udziec, kiełbaski, filet z indyka duszony ,karkówka , ziemniaki,pizza ,focaccia, warzywne sałatki, duszone bakłażany i cukinie, papryki i inne warzywa ,woda i soki do picia, desery to owoce i ciasta codziennie coś innego. Śniadania kontynentalne rozszerzone, czyli croissanty, ciasta ,ciasteczka, dżemy, miód ,płatki, ser żółty i szynka, kawa herbata ,soki z kartonu. Obsługa bardzo miła uczynna na jadalni i w recepcji. Codziennie kilka razy dziennie jeździł bus do plaży w Tropei ,sympatyczny i uprzejmy pan kierowca jeździ na okrągło. Pani w recepcji tłumaczy wszystko na translatorze ,jeśli ktoś nie zna angielskiego. Zwiedzaliśmy kolejką Kalabrię .Były też super wycieczki na Sycylię do Taorminy i na Wyspy Liparyjskie , ale nie korzystaliśmy, bo już byliśmy na Sycylii z biurem Rainbow, ale powiem wam że warto bo widoki niezapomniane. W Kalabrii zobaczyliśmy miasta Pizzo,Regio di Calabria, Scillę ,Capo Vaticano z pięknymi klifami i oczywiście cudowną Tropeę. Przyjeżdżaliśmy busem na plażę w Tropei ,a potem można było zwiedzać, albo plażować .Radzę zacząć zwiedzanie od kościółka na skale, bo w godzinach południowych jest tam przerwa, a potem po schodach na przeciwko i do centrum, a tam tarasy widokowe i przyjemne uliczki ze sklepami i restauracjami. Można też busem hotelowym wybrać się na zwiedzanie wieczorne Tropei. Najbardziej podobało się nam w miastach Scilli i Tropei, sami zobaczcie kamerkę w Tropei, jakie widoki niesamowite. Warto w Kalabrii spróbować miejscowych smakołyków czyli lodów tartufo w pizzo i inne miejscowe równie pyszne, super cytrynowe , pistacjowe ,nudję czyli kiełbasę z dodatkiem papryki ,cebulę czerwoną słodką z której słynie Kalabria, pachnące oregano, dżem z fig przepyszny. Zostały cudowne wspomnienia, żal było wyjeżdżać i na pewno kiedyś wrócimy.
6.0/6
Nasz wyjazd był w pełni świadomy wyboru i pomimo opinii niezbyt dobrych na temat obiektu bo stawialiśmy na zwiedzanie to w momencie przybycia na miejsce mile zaskoczenie. Widoki z pokoju przeszły nasze najśmielsze oczekiwania, czysto i przyjemnie! Posiłki mmm same pyszne dania. Wszystko na plus. Wakacje z biurem podróży Rainbow to czysta przyjemność,wielkie podziękowanie dla rezydentów i opiekunów wakacji - zawsze można było na nich liczyć. Dziękujemy Panie Łukaszu i Mateuszu ;)