Opinie o Marina del Marchese Beach Resort

4.5/6 (41 opinii)

Kategoria lokalna 4

4.5/6
41 opinii
Atrakcje dla dzieci
4.6
Obsługa hotelowa
5.0
Plaża
5.8
Pokój
3.7
Położenie i okolica
4.3
Rezydent
3.7
Sport i rozrywka
4.3
Wyżywienie
5.0
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 2.0/6

    Marina del Marchese nie taka jak oczekiwałam

    Marina del Marchese- ośrodek wczasowy na dwie gwiazdki Ośrodek Marina del Marchese położony jest nad Morzem Jońskim, 2 km od miasteczka Botricello. Jest to kompleks budynków podzielony na wyraźne dwie części, Bruni, w której kwaterowani są Polacy, i Marchese dla Włochów. Ośrodek rozciągnięty jest na długości ok.1 km, więc najdalej położone pokoje są o prawie kilometr od plaży i „restauracji”. Mój był około 600 m od plaży. Wzdłuż drogi kursuje bus dowożący ludzi do restauracji lub plaży, nie korzystałam z niego z dwóch powodów, pierwszy, bo dowoził głównie młodych Włochów, którym nie chciało się chodzić, drugi, bo był czarny i rozgrzany, w upale jeździł otwarty. Dlatego przejście na posiłek to była „wyprawa’, szczególnie w deszczu. Teren ośrodka jest zadbany i czysty, zieleń jest pielęgnowana. Pokój – w części Bruni (bo taki otrzymałam) był mały, ok 10-12 metrów i mieściły się w nim dwa złączone łóżka o metalowym szkielecie, w który włożony był stelaż podobny do tych z Ikei, oraz łóżko piętrowe, bardzo małe, nadające się dla małych dzieci, nastolatek się na nim nie zmieści. Ogólnie wystrój i meble bardzo stare, wygląda na lata 70. XX w. Jest to pokój 4 osobowy, choć nawet dla dwóch osób jest mało miejsca. Łóżka są twarde, tak samo poduszki. W pokoju znajduje się mała lodówka i sejf, dobra klimatyzacja. Łazienka jest starej daty, strasznie mała kabina (tęższa osoba się nie zmieści), poklejona silikonem, wyglądała strasznie. Jest suszarka i kosmetyki do mycia. Pokój był codziennie pobieżnie sprzątany, ale pościel nie była zmieniane ani razu, a ręczniki raz. Panie sprzątaczki lubią sobie robić przerwę pod pokojami, szczególnie przy tych przy schodach i odbywają głośne dyskusje zakłócając spokój gości. Na zewnątrz pokoju jest taras, dwa krzesła i stolik oraz suszarka na ubrania. Dodam, że przy zakwaterowaniu chciano mi dać pokój na piętrze (są tylko cztery takie pokoje w całym ośrodku), bez balkonu lub tarasu ( co nie jest zgodne z umową), na co się nie zgodziłam. Zakwaterowanie – odbywa się dopiero po godzinie 14:00 (mimo przyjazdu do hotelu o 7 rano), nie dostaje się śniadania ani obiadu. Można je wykupić za 5 euro śniadanie, za 25 euro obiad. Poczekalnia jest jak z lat osiemdziesiątych, nie ma gdzie bezpiecznie przychować walizki. Recepcjonistka mówi po angielsku, ale słabo, gdy coś nie idzie po jej myśli jest niemiła. All inclusive – nie istnieje, są to trzy posiłki z napojami oraz kilkoma napojami pomiędzy posiłkami, które można otrzymać w barze przy plaży w kubkach 100 ml. Te napoje to pseudo cola, lemoniada, woda, piwo (o tak dziwnym smaku, że dziwię się, że ludzie je piją), białe wino (kwaśne) i czerwone wino (jedyne, które smakowało normalnie). W restauracji napoje pije się w plastikowych kubkach, jest to rzecz niepojęta w „hotelu” czterogwiazdkowym. Jedzenie jest bardzo przeciętne, nie rozumiem zachwytów w niektórych opiniach na ten temat. Codziennie jest jakaś ryba i mięso, jakaś forma ziemniaków, czasem jakiś gulasz, pomidory, ogórki, sałata, focaccia, ser, jakaś sałatka, makaron w trzech wersjach. Jedzenie zwykle jest słabo doprawione. Na śniadanie jest codziennie dokładnie to samo: bardzo twardy chleb (na siedem dni tylko raz był świeży), dżemy, miód, jogurt, jeden ser, jedna szynka, jajecznica, jajko na twardo i rogaliki oraz jakieś ciasto. Każdy dzień tak samo. Jedzenie oceniam 3 na 5. Obsługa – obsługa restauracji to bardzo młodzi ludzie, bardzo kulturalni, jednak większość z nich nie mówi po angielsku lub mówi słabo, najlepiej komunikować się po włosku, choćby słabo. Menadżer sali również jest miły i chętnie pomaga rozwiązywać problemy. Restauracja – składa się z dwóch części, budynku i namiotu. W większości Polacy otrzymują stolik w namiocie, nie tylko nie wygląda to jak restauracja, ale człowiek nie czuje się tu dobrze, stoliki są bardzo blisko siebie, pokryte są papierem, by nie pobrudził się obrus (wygląda to okropnie, jak w podrzędnej stołówce). Tylko na jakąś uroczystość np. Ferrogosto czyli 15 sierpnia oraz na dzień kalabryjski na stołach było coś lepszego, ale nadal w formie papierowej. Na stoliku znajduje się etykieta z nazwiskiem i datą od kiedy do kiedy gość jest na wakacjach. Jest to łamanie RODO i dla mnie nie do przyjęcia. Animacje – odbywają się od godziny 21:30 dla dzieci, ok 22:30 dla dorosłych i trwają zwykle do 24:00, a nawet do pierwszej w nocy. Są bardzo głośne i nachalne, jest to rozrywka na bardzo niskim poziomie, dużo hałasu, przesterowane mikrofony i brak słuchu muzycznego u prowadzącej. Widziałam już prawdziwe włoskie animacje i te nie mają z nimi wiele wspólnego. Włosi są zadowoleni, a to przecież tylko dla nich. Nikt nigdy nawet nie wspomniał gości o innej narodowości. Animacje na plaży odbywają się tylko dla Włochów, bo gdy zmienił się turnus i jednego dnia mnóstwo Włochów wyjechało, a nowi jeszcze nie przyjechali animacji na plaży nie było, a wiadomo, że zostali sami Polacy. Położenie – 2 km do Botricello, ale nie ma tam po co iść (jest bardzo zaśmiecone i śmierdzące), 1,5 km do sklepu eurospar, wieczorem iść kiepsko, bo droga od ośrodka do głównej drogi jest nieoświetlona. 2 km również do stacji kolejowej, bilet należy kupić w automacie, bo na stacji nikt nie pracuje. Pojechałam do Crotone (bilet 3,40 euro), chcąc coś pozwiedzać, ale tak brudnego i śmierdzącego miasta jeszcze nie widziałam. Plaża – plaża jest ładna, gdy morze jest spokojne. Wtedy woda jest pięknie przejrzysta i zielonkawa, jest bardzo ciepła. Gdy faluje jest kompletnie nieprzejrzysta i nieładna. Niestety plaża jest zaśmiecona, Włosi rzucają śmieci wszędzie, są butelki szklane, plastikowe, kubki, kapsle i inne tego typu śmieci, czasem również pływają w wodzie. Nie rozumiem jak można nie dbać o przyrodę, gdy ma się tak ładne miejsce do dyspozycji. Dodam, że ośrodek również nie jest eco, ponieważ generowanie plastiku w postaci mini kubków jest ogromne, a zwijanie papieru ze stołu wraz z tymi kubkami i resztkami jedzenia świadczy o braku segregacji śmieci. Moje ogólne wrażenie z mojego pobytu jest bardzo kiepskie, jest to miejsce, które zadowala Włochów, ale myślę, że Polacy jadąc do Włoch oczekują czegoś więcej, włoskiego jedzenia, włoskich prawdziwych animacji i kultu przyrody. Nie polecam tego hotelu, więcej bym tam nie pojechała.

    MAGDALENA, Bydgoszcz - 23.08.2024  | Termin pobytu: sierpień 2024

    4/4 uznało opinię za pomocną

  • 2.0/6

    Ocena pobytu w Calabrii

    Miejsce czyste,zadbane,piaszczysta plaża,to tyle o zakety.Miało być 100 metrów do morza było 1000(sto miały włoskie rodziny)na stołowkę 700 metrów,jedzenie bardzo słabe,ciepłe posiłki wydawane z okienka(dla nas porcje sporo mniejsze niż dla włochów),daleko do miasta,brak samochodów do wynajęcia(rezydent mówił że będa).Najgorsze wakacje nie polecam tego miejsca, czuję się oszukana przez pracowników biura Rainbow.Anna.

    Kaluza1972@gmail.com - 16.09.2024

    1/1 uznało opinię za pomocną

  • 1.5/6

    Hotel czy skansen?

    Hotel położony 2km od nieciekawej wioski Botricello. W pobliżu nie ma nic wartego uwagi, wokół pola. Hotel z ubiegłego wieku, nie remontowany wygląda jak skansen ale ma 4*. Metalowe, zardzewiałe łóżka, ściany pomalowabe przez dzieci, terakota na podłodze odpada, łazienka 3m2 w tym kabina prysznicowa, wszystko przyklejone na silikon. W ofercie Rainbow 4 baseny są 2, odległość do morza z miejsca zakwaterowania Polaków 600m. Jest bus który dowozi do plaży o ile kierowca ma humor i się zatrzyma. Plaża piękna, żółty piasek, błękitne czyste morze. Leżaki zawsze dostępne. All inclusive light porażka. W pierwszym dniu obowiązuje od kolacji w ostatnim do śniadania. Trzeba wykupić obiad za 25 eur/osobę! Napoje podawane są w plastikowych kubkach o pojemności 100ml, brak napojów "zero". Z alkoholi tylko wino, grappa i piwo. Wyżywienie podawane jest na "stołówce ". Jak na włoskie to wyjątkowo kiepskie. Czasami podawany jest dobry makaron. Nie polecam.

    Jacek, Częstochowa - 28.08.2024  | Termin pobytu: sierpień 2024

    1/2 uznało opinię za pomocną

  • 1.0/6

    Zepsute wakacje

    90 procent warunków imprezy niezgodna z rzeczywistością. Pokoje brzydkie, kafelki na podłodze tak zdarte że wchodząc do pokoju czułam się jakbym weszła do komórki. Jedynie sprzątaczki ok co powodowało że przynajmniej te wszystkie starocie umyte i czyste. Powitanie w dniu przyjazdu to taki koszmar że nawet trudno opisać, a rezydentka znając sytuację zamiast przyjechać z nami do tego syfu to poszła spać. My po całej nieprzespanej nocy musieliśmy czekać w niby tarasie, który nie był sprzątany przynajmniej od roku, a stoliki i krzesła pamiętają chyba Nerona. W tym hotelu tylko kuchnia zasługuje na wyroznirnie i ładna plaża

    Henryka, Tarnowskie Góry - 29.06.2024  | Termin pobytu: czerwiec 2024

    25/31 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem