5.2/6 (97 opinii)
Kategoria lokalna 3
4.0/6
Plus za piękne położenie hotelu, piękne widoki, bliskość Tropei, hotel dobrze skomunikowany z innymi pięknymi miejscami poprzez kolej (kilka minut pichotą na dworzec), dość dobre, włoskie jedzenie, choć monotonne, niezły kontakt z p. rezydent. Minus - animacje tylko w języku włoskim, animatorzy, mimo że było ich z 10 w ogóle nie zainteresowani kontaktem z innymi klientami hotelu aniżeli Włosi, czepki na basenie.
4.0/6
Hotel dość leciwy. 3 gwiazdki to wszystko na co zasługuje. W hotelu przebywają przede wszystkim Włosi, jest trochę Niemców, Holendrów i Polaków. Turystów ze Wschodu były jakieś jednostki. Ogólnie bez szału, ale dla niewymagających może być.
4.0/6
Hotel położony na wzgórzu z pięknymi widokami. Dla mnie największą zaleta były plaże tuz przy samym hotelu , dzikie, rajskie z krystalicznie czystą wodą , zielenią wokół, do której prowadzi ok. 200 schodów (nie strome) . Na plażę hotelową dowożeni są goście busem. Inna zaleta hotelu to duże pokoje a właściwie są to dwa pokoje . Duży ładny ogród.. Blisko stacji kolejowej, gdzie 5 min jazdy pociągiem do cudnej miejscowości Tropea. Z Plaży hotelowej można do Tropei przejść pieszo w 20 min. Kolejną zaletą było wyżywienie , codziennie na lunch ryby , pyszne makarony, pieczone ziemniaki duży wybór sałatek. na kolacje zawsze było jakieś dobre mięso, najeść się można było do syta. Na desery były podawane: ciasta i owoce. Pokój codziennie sprzątany, co drugi dzień wymiana ręczników.
3.5/6
Hotel dla tych, którzy nie spodziewają się luksusu, znają włoską specyfikę wakacyjnych hoteli (słodkie śniadania, głośne animacje, brak możliwości wieczornych spacerów ze względu na położenie) i nie narzekaja na to. Ja spędzałam wakacje w Kalabrii już po raz trzeci, a ten hotel wybrałam świadomie ze względu na widoki, dziką plażę, bliskość miasteczka ze stacją kolejową ( 10 min pieszo), bliskość do słynnej Tropei i tu się nie zawiodłam. Widoki cudowne, o każdej porze dnia. Możesz codziennie jeść kolację oglądając widok zachodzącego słońca. Morze ma turkusowy kolor, a po zejściu schodkami ok. 200 można plażować na skałkach lub w niewielkiej zatoczce na piasku. Dla wygodnych dowóz na plażę koło Tropei i leżaki z parasolem gratis, ale są ustawione tak daleko od linii brzegowej, że morza z nich nie zobaczysz. Tym samym busem można dostać się do Tropei. Hotel początkowo rozczarowuje, przypomina ośrodki FWP z lat 80-tych. Na szczęscie pokoje i łazienki zostały odnowione, są miłe i czyste. Pokoje są duże, mają wszystko, co potrzeba do wypoczynku. Niestety, okazało się, o czym Rainbow nie informuje na stronie, część pokoi to tzw. w przyziemiu czyli w sypialni masz małe piwniczne okienko z mleczną szybą umieszczone pod schodami. Jedynym źródłem światła dziennego są drzwi wejściowe do pierwszego pomieszczenia. Efekt- palisz cały czas światło w sypialni, wilgoć, zapach kanalizacji w łazience, brak możliwości wietrzenia ( chyba że otwierasz szeroko drzwi). Widoków żadnych, chyba że stoisz w drzwiach. Taki pokój dostałam, chociaż płaciłam i to sporo, za widok na morze. Spędziłam w nim dwa dni. Na szczęscie, dzięki pomocy rezydentki, udało się dokonać zamiany, i dostałam to, za co zapłaciłam czyli pokój z widokiem na morze z balkonu na 1 piętrze. Prwadziwe wakacje zaczęły się dla mnie dopiero od tego momentu.