4.7/6 (170 opinii)
Kategoria lokalna 4
2.5/6
Wakacje były udane, ale jedynie z racji tego, że byliśmy duża grupą. Hotel w miarę, ale okolica okropna. Pojechaliśmy rowerami pozwiedzać, strach było wracać po tych drogach, wszędzie pełno śmieci. Brak możliwości dogadania z się z obsługą, po angielsku mówiły 2 os. Włosi z animacji aroganccy i odnoszący się z góry. Gdyby nie Pani Karolina to byłaby masakra. Dania były regionalne i nawet smaczne, ale ja np wybrałam opcje bezglutenu, moje makarony co 2 dzień były nie dogotowane, tak twarde, że nie można było wbić widelca. Woda i napoje?? wydawane były w malutkich kubkach jeszcze napełnionych do połowy. Klimatyzacja u nas działała na poziomie 26st czyli jako tako ale u sąsiadów było 30st co zgłaszali wielokrotnie. Uważam, że za cenę jaką płaciliśmy za tę wycieczkę to było bardzo kiepsko!
2.5/6
HOTEL NA MAKSIMUM 3+, NAJWIEKSZYM ATUTEM JEST PIEKNA, PIASZCZYSTA PLAZA PRZY HOTELU. O KLASIE HOTELU SWIADCZY TAKŻE JEGO OTOCZENIE A TU JUŻ TRAGEDIA!. W SAMYM HOTELU CZYSTA, ALE ZA BRAMĄ...JUŻ PRZY SAMEJ DOJAZDOWEJ ULICZCE ROZPADAJĄCE SIE OGRODZENIA, ZANIEDBANE BUDYNKI, A DROGA DO SKLEPU TO JAKBY IŚĆ ŚRODKIEM SMIETNIKA!. ZDECYDOWANIE TO NIE JEST HOTEL NA POBYT EW. NA 1 NOC NA OBJAZDÓWCE!JEDZENIE TEZ POZOSTAWAŁO WIELE DO ŻYCZENIA
2.0/6
Hotel : fasada ładna i zadbana, basen zadbany, recepcja – stare meble, wygląda jakby czas się zatrzymał. Przypominam, ze to hotel 4 gwiazdkowy. Hotel Sabbiadoro polecam jako bazę wypadową, ale nie jako hotel na wakacje. Okolica nie zachęca do spacerów, nie ma gdzie kupić pamiątek. Jest to jedyny hotel w okolicy, oprócz wielu kempingów wzdłuż plaży.
2.0/6
wyjazd na ostatnia chwile, bo pojawila nam sie luka w kalendarzu. Nie moglismy sie zdecydowac, wiec poszlismy do biura. Z trzech opcji wybranych zostala nam ta. Pan w biurze pokazal nam prawdziwe zdjecia z ich pobytu, podpowiedzial, ze w okolicy “nic nie ma, pustkowie”, ale hotel fajny i spokojna okolica. plus za to. Rezydent kilka razy powtarzal jaka to okolica slynna z pizzy i oliwy. Nigdy nie dostalismy pizzy, moze gdzie stala oliwa osobno do wziecia, ale przeoczylem. Bylismy juz wczesniej w tej czesci Wloch tak wgl. Long story short: - w hotelu je sie codziennie to samo, tylko pod innymi nazwami. - jest wyrazny podzial na polakow i reszte swiata. - nikt poza panem w recepcji nawet nie probuje mowic po angielsku, wychodzi duzo nieporozumien. - w hotelu nie ma klimatyzacji! dziala jakis nawiew 12-17 i 21-05 rano, chyba nie pomylilem godzin. - znaczna czesc wycieczki z duzymi problemamy zoladkowymi. My juz 5dzien walczymy. Pol wyjazdu przelezane w pokoju bez klimy (27stopni w pokoju z nawiewem) na suchych bulkach i wodzie. - pokoje ok, oprocz prysznica rozmiaru trumny. czyste i sprzatane regularnie. wgl sprzataczki to najfajniejsza czesc obslugi. - okolica fajna, choc wyraznie umierajaca. - plaza ok, pierwsze pol wyjazdu uratowala. Biuro ok, rezydent ok, organizacja ok, nawet miejsce ok jesli nie chcecie nic robic przez tydzien, ale nie ten hotel!