5.4/6 (127 opinii)
6.0/6
Na całym wybrzeżu Diani to chyba najpiękniesze miejsce zarównbo od strony domków do mieszkania jak i cudnej plaży. Uczciwe 4*. Dość daleko od Mombasy (około 2h, w tym prom w mieście), ale na koniec znajdujemy się naprawdę w fajnym miejscu. Do sklepów i innych komercyjnych miejsc około 4-6 km (tuk tuk za 200 szylingów - ok. 2 USD).
6.0/6
Po tygodniowym safari przyszedł czas na odpoczynek.Wybrałam Jacaranda Indian Ocean Beach Resort i nie załowałam.Kompleks jest zamkniety,rozległy,pięknie połozony nad oceanem Indyjskim.Przepiękny ogród,gdzie można podziwiać ogromne baobaby.Kompleks Składa się z małych,białych domków z wygodnym łozkiem,sitwindow,tarasem i łazienka.Restauracja z widokiem na ocean powoduje,że pyszne posiłki smakują jeszcze lepiej.Jedzenie urozmaicone,zadowoli największego marudera.Codziennie woda w pokoju.Łożko bardzo wygodne,duze.Ręczniki,sprzatanie codziennie.A najważniejsze...małpki:)Mieszkają tam werwety.Są przepiekne,bardzo inteligentne,zwinne,szybkie i sprytne.Myslę,że śmiało mogę napisać,iż wszystkim sprawiały dużo radości.Wprawdzie potrafiły wpaść do pokoju i chwycić orzeszki lub bananka z prędkoscią światła niemal,jednak jesli ktoś sobie tego nie życzył/bał się(niepotrzebnie-nie śą absolutnie agresywne)po prostu zamykał balkon.Codziennie o godzinie 16 był nasz tea time(kawa,herbata i ciasto)można było liczyć na odwiedziny małpeczek i dostarczanie radości swoimi wybrykami,swoją obecnoscią.Wieczorami codziennie animacje,pokaz tańca,akrobacje,masajowie.Codziennie w ciągu dnia przy i w basenie gimnastyka,siatkówka,tańce.Basen wystarczający,czysty.Plaża Diani Beach piękna,z jasnym piaskiem,ocean słony i ciepły.Sklepy niedaleko,można pojechać tuktukiem,ktory zawsze stoi przed kompleksem za 200 szylingów(2 dolary).
6.0/6
Kameralny, piękny i cudowny hotel, plaża marzenie, obsługa pełen profesjonalizm, drobne niedociągnięcia da się przeżyć, gorąco polecam
6.0/6
Nasz pobyt przypadł w marcu. Pomimo uciążliwej i długiej podróży warto było przeżyć te wspaniałe chwile .Hotel nieduży składający się z bungalowów dających poczucie intymności .Domki czyste,moskitierę użyliśmy dopiero ostatniej nocy z powodu siedzącej na ścianie małej jaszczurki. Jedzenie ok,każdy znajdzie coś dla siebie.Polecam bardzo dobrą pizzę w barze łódce przy plaży..Małpki biegające po terenie o dziwnym kolorze genitaliów dodają uroku temu miejscu ,choć trzeba uważać by nie weszły do pokoju.Z kolei biało-czarne nieco większe małpki przychodzące rodzinami potrafią czymś rzucić w człowieka,ale krzywdy nie zrobią .Obsługa miła i przyjazna,szczególnie strażnik Aya.Piękne wschody słońca,warto wstać wcześniej.Dni są krótkie,o 20-ej już ciemno.Polecam wycieczkę na wyspę Wasini,piękna rafa koralowa,udało nam się też spotkać delfiny.Wycieczka do Mombasy również była bardzo udana,organizacja i przewodnicy super .Odwiedziłyśmy też z innym organizatorem rezerwat Shimba Hills,gdzie jest piękny wodospad ,można też spotkać zwierzęta.Na drobne zakupy jeździliśmy tuk-tukiem do pobliskiego marketu.Podsumowując hotel jeśli ktoś szuka animacji i zgiełku to nie ten klimat,cisza ,spokój,(choć są też wieczorki taneczne)Można odpocząć i naładować akumulatory,polecam:)