5.5/6 (252 opinie)
6.0/6
Safari to jeden z najlepszych wyjazdow w zyciu jakie odbylismy. Bez luksusow, ale za to mega klimatycznie. Obsluga i organizacja bardzo dobre. W samochodach jezdzilismy w 6 osob, wiec kazdy mial dostep do okna i bez problemu mogl wstac zeby przez otwarty dach ogladac zwierzeta z bliska. Bardzo mila i kontaktowa pani pilotka. Ogolnie 10/10, polecam kazdemu doroslemu (maszym zdaniem wyjazd nie nadaje sie dla malych dzieci - sporo rannego wstawania, dlugie przejazdy spowodowane rozmiarami parkow narodowych). Co do hotelu Sarova na wybrzezu: wiekszosc czasu podczas pobytu spedza sie tu na cxekaniu. Na pokoj (60min) napoje do posilkow (kazdy posilek min 10min), w pustej restauracji a’la carte 50min na danie, drinki z all inclusive 10min a pozniej kolejne 10min zeby podpisac rachunek. Ludzie sa ogolnie bardzo mili i uczynni, ale nadzwyczaj nieporadni i powolni. Jedzenie w Sarova bardzo wysokiej jakosci. Zdarzaly sie np grillowane homary w bufecie. Tu trzeba im oddac - podniesli poprzeczke bardzo wysoko. Plaza przy resorcie nie najlepsza, sporo trawy morskiej. Brak jezowcow, wiec woda pewnie najczystrza tez nie jest. Ale jesli ktos lubi klimat wielkiego resortu to bedzie zadowolony, bo obiekt jest ogromny. Trzeba sobie tez zdawac sprawe z tego jak wyglada „czarna” afryka. My doskonale wiedzielismy na co sie piszemy, mielismy dostawdczenie z poprzednich wyjazdow, ale ludzie byli w szoku. 100m od resortu jest inny swiat, jest naprawde biednie, po zmroku nie polecam wypraw poza teren hotelu.
6.0/6
Godne polecenia,ciekawie dobrane safari ,każde w innym klimacie,fantastyczne zwierzęta i krajobrazy,szczególnie Kilimandżaro.Bardzo dobrze dobrane lodge na objeżdzie z niespodziankami/wieczorne karmienie geparda czy kąpiele słoni w bliskim zasięgu/Muszę wrócić do Kenii na Masai Marę.
6.0/6
Afrykę odczuwa się wszystkimi zmysłami. To nie tylko piękno widoków w Parkach Narodowych, niesamowite barwy ptasich piór, krzyk małp czy pochrząkiwanie hipopotamów; ale także słodycz egzotycznych owoców i aromat herbaty, ciężar hebanowego drewna, dotyk figur ze steatytu, ciepło oceanu i niezapomniany zapach tego kontynentu, który towarzyszy nam od początku podróży i który przywozimy do domów na naszych ubraniach i pamiątkach.
6.0/6
Wyjazd marzenie, na który czekałem od lat. Moja żona, średnio przekonana do safari, zmieniła zdanie jak tylko zobaczyła pierwsze zwierzęta, jeszcze na drodze przed parkiem narodowym. Ja zdania nie musiałem zmieniać, bo szczękę, która mi opadła pierwszego dnia, do dzisiaj próbuję pozbierać. Atutem wycieczki na pewno jest balans pomiędzy safari (objazdem) a odpoczynkiem. Po 3,5 dnia safari idealnie i naturalnie przychodzi odpoczynek nad oceanem. Każda loża, w której przyszło nam się zatrzymać, miała inne atuty - piękne widoki na sawannę, bliskość zwierząt, czy też spanie pod "namiotem" z widokiem na Kilimandżaro. Przewodnicy od Rainbow, ale także Ci lokalni, to osoby z dużą wiedzą. Podzielili się ciekawymi historiami, pożartowali, dużo opowiadali o zwierzętach (i zdecydowanie wiedzą, co to "hakuna matata" :) ) Jedzenie było bardzo dobre, można było skosztować lokalnych potraw, a dla wybrednych były też "standardowe" ziemniaki czy ryż z kurczakiem ;) Przez sawannę podróżowaliśmy busami po 6 osób, co idealnie pozwala cieszyć się widokami, zachowując pewnego rodzaju kameralność podróży. Gorąco polecamy każdemu, kto chce poznać Kenię :)