5.2/6 (7 opinii)
Kategoria lokalna 4
6.0/6
Idealny hotel na wypoczynek po wycieczce objazdowej. Kompleks hotelowy bardzo duży, przeplatany cudowną roślinnością. Z daleka od cywilizacji dlatego trzeba się zawczasu zastanowić czy nam to pasuje. Trzeba mieć świadomość że do Cartageny w zależności od pory dnia jest 1,5 - 2 godziny drogi w 1 stronę i wiąże się to oczywiście z dodatkowymi kosztami. Natomiast jeżeli ktoś ma przesyt miastem i chce naprawdę wypocząć to jest miejsce dla niego. Dla mnie pobyt w Cartagenie na części objazdowej był w zupełności wystarczający. Miasto owszem jest piękne, ale głośne, z wyjątkowo nieatrakcyjną plażą z szarym piaskiem i zamuloną wodą, otoczoną wieżowcami, nie mającą nic wspólnego z wyobrażeniami o karaibskim raju. Za to Decameron Baru, znajdujący się 40 km od Cartageny na półwyspie Baru, wręcz przeciwnie! Mamy tu piękną piaszczystą plażę z palmami,turkusową wodę, przepiękny ogród, mnóstwo ptaków, szopów i legwanów. Całość dopełnia wspaniała uśmiechnięta obsługa. Generalnie zawsze oczywiście można się do czegoś przyczepić...może hotel nie jest najnowszy, może jedzenie bywało lepsze w innych hotelach w których bywaliśmy, ale i tak oceniam to miejsce na 6. Polecam pokój z widokiem na morze i koniecznie skorzystać z porannego aerobicu na plaży z nauką salsy oraz bachaty!
6.0/6
Przepiękny resort, gdzie zobaczysz iguany, szopy i piękne ptaki. Dużo zieleni, piękna plaża. Pokoje duże z balkonami. Bardzo pomocna obsługa hotelowa.Wszyscy mili i uśmiechnięci. Dobre i rożnorodne jedzenie. Jedyny minus to restauracja włoska, której daleko jest do smaków wloskich. Duży plus dla hotelu. Duży minus dla Rainbow- totalnie nie pomocni.
5.5/6
Caribe de Faranda pięknie położony hotel w centrum najnowocześniejszej prestiżowej dzielnicy Kartageny, a mimo to otoczony ogrodem ze zwierzętami. Kilka małych sarenek, ary, tukan i leniwce na drzewie. Wydzielona plaża hotelowa i barem. Wystarczy przejść osobną bramką przez ulicę. W pobliżu sklepy i supermarkety np Ara. Należy uważać w małych sklepikach na ceny bo np kawa jest u nich 2,5 raza droższa niż w innych miejscach. Najlepsza podobno Juan Valdez ok 35-45 zł / 0,5 kg. Wspaniałe plaże na Wyspach Różańcowych i przepiękny park Tayrona. Kolejny hotel Dekameron Baru w kompletnej głuszy w środku tropikalnego lasu. Niestety fakultety dodatkowo płatny dojazd. Rezydent tylko na odległość, ale hotel z bardzo dobrą kuchnią i przemiłą obslugą. Z ogromną iloscią ptaków, przyjaznych iguan i szopów. Przekąski w restauracji azjatyckiej / słaby dostęp do informacji/ Bezpłatne kajaki, rowery wodne a nawet żaglówka. Dojście przez namorzyny na końcu plaży. Plaża jedna z najładniejszych. Na basenie na ogół ok 6 osób. Fajny basen dla dzieci. Więcej osób na plaży ale na ogół nie ma problemów z miejscem. Po wykwaterowaniu można nadal do transferu korzystać z barów i obiadu. Nie ma z tym problemu.
5.5/6
Hotel daleko od cywilizacji, ale po objeździe spełnił swoją rolę na wypoczynek. Rozrywka wieczorem każdego dnia, zwierzęta spotykane na terenie to iguany i szopy.