Kategoria lokalna 2
1.5/6
Warunki zakwaterowania kiepskie.Mimo zakupu wczasów w budynku , zakwaterowano nas w Bungalow. mały wybór posiłków jak i napoi. Racje żywnościowe wydzielane przez obsługę. Kiepskie warunki na posiłkach.
Stanisław, Warszawa - 21.10.2017
3/8 uznało opinię za pomocną
1.5/6
Termin 3-10.06.2017 Ogólnie opinia negatywna, nie zgodna z opisem. Bungalow z lat 60-tych - wymaga remontu. Łazienka brudna i stanowczo za mała - trzeba się przeciskać, ręczniki po interwencji u rezydenta wymienione 4 dnia i tylko 2 z 4 (zabrakło czystych). W pokoju nie ma żadnych naczyń a na stołówce gdzie czeka się w długiej kolejce i posiłek zabiera ok. 1 godz. naczynia jednorazowe (z tworzywa) wielokrotnie myte (brudne, tłuste z resztkami galaretki z poprzedniego dnia) i tylko serwetek do wycierania nie brakuje.... Brak owoców a jak już są to po 1 pomarańczy lub miseczce pokrojonego arbuza i tak do wszystkich nie wystarczy.... Pozytyw to pogoda, morze i basen - ale leżaki i parasole też bardzo ograniczane ilościowo.
Maria - 12.06.2017 | Termin pobytu: czerwiec 2017
4/4 uznało opinię za pomocną
1.5/6
WITAM SERDECZNIE WSZYSTKICH POTENCJALNYCH KLIENTOW HOTELU SONNY GARDEN. BYŁAM W TYM HOTELU OD 21 CZERWCA DO 5 LIPCA BR. OSTRZEGAM WSZYSTKICH K O S Z M A R!!!!!!!!!! JEDYNĄ POZYTYWNĄ REKOMPENSATĄ BYŁA PIĘKNA POGODA I DOBOROWE TOWARZYSTWO. ZAPLACILISMY JAK ZA POBYT W HOTELI 3*, A WSZELKIE UWAGI ODNOŚNIE NIESZCZĘSNEGO ALL INCLUSIVE PAN REZYDENT KWITOWAŁ KRÓTKO, ŻE W ZASADZIE NIE POWINNO BYĆ ŻADNYCH PRETENSJI, BO TO HOTEL 2*. CO MNIE ZBULWERSOWAŁO TO BRAK OWOCÓW, CIAST, LODÓW (MOŻNA BYŁO KUPIĆ ZA 2 EURO). PRZY OBIEDZIE NA KONCU KOLEJKI STAŁA BARDZO NIESYMPATYCZNA STARSZA PANI W NIEZUPEŁNIE CZYSTYM CZARNYM UNIFORMIE, KTÓRA WYDZIELAŁA NAM MIĘSO I PODAWAŁA W BRUDNYCH RĘKAWICZKACH NP. PO 1 BRZOSKWINI (TYLKO I WYŁĄCZNIE PRZY OBIEDZIE BYŁ 1 GATUNEK OWOCÓW). POWIEDZIAŁAM, ŻE JA CHCĘ 2 BRZOSKWINIE, A ONA ODPOWIEDZIAŁA, ŻE NIE, TYLKO 1 SZTUKA!!!!!!!. BYŁ ZAWSZE 1 GATUNEK MIĘSA, NIE MA ŻADNEGO WYBORU, KOLEJKI NA OBIAD, CZY KOLACJĘ, JAK ZA CZASOW GŁĘBOKIEGO PRL ZA PAPIEREM TOALETOWYM. Z NP. SALATY ZIELONEJ, POZOSTAŁEJ Z OBIADU, PO DODANIU JOGURTU, SERWOWANO NAM TO NA KOLACJĘ, TAK SAMO ROBIONO Z INNYMI SURÓWKAMI. PO WIELKIEJ AWANTURZE, PRZYJECHAŁA KONTROLA I OD TEGO CZASU MOGLISMY SOBIE SAMI SERWOWAC MIĘSO I BRAĆ OWOCE (ZAWSZE TYLKO 1 GATUNEK, ALBO BRZOSKWINIA, ALBO POMARANCE). KOLEJKI DO OBIADU, CZY NA KOLACJĘ TO CO NAJMNIEJ 40 MINUT STANIA PO POSIŁEK DLA TYCH, CO STALI NA SAMYM KONCU). TAK SAMO JESLI CHODZI O BUFET NA TERENIE BASENU. TYLKO 1 OSOBA W BUFECIE, KTÓRA SERWOWAŁA WSZYSTKO SAMA, POCZĄWSZY OD KUBKA ZIMNEJ WODY, PEPSI, ORANZADY, PIWO, ALKOHOLE I PRZEKĄSKI ZAWSZE TE SAME, CZYLI PIZZA I TOSTY. MIKROFALA DO PIZZY NIE BYŁA MYTA CHYBA OD POCZĄTKU ZAKUPU, TAK SAMO TOSTER. PAN BARMAN, PAN I WŁADCA, PODAWAŁ WSZYSTKO SAM I DZIECKO CHCĄC NP. KUBEK PEPSI STALO W KOLEJCE JESZCZE WIĘKSZEJ NIŻ DO OBIADU CZY KOLACJI. POZOSTALI WCZASOWICZE ZRESZTĄ RÓWNIEŻ. PO KONTROLI ZMIENIŁO SIE O TYLE, ŻE MOŻNA BYŁO WZIĄĆ OPRÓCZ PIWA, NP. JESZCZE WINO, BO BYŁO TAK, ŻE PAN BARMAN, JAK SIĘ WZIĘLO PIWO, TO WINA JUŻ NIE PODAWAŁ. 2 KUBKI I TYLE. JAK WYPIŁEŚ 2 KUBKI PIWA, TO ZNOWU TRZEBA BYŁO STANĄC DO KOLEJKI PO NASTEPNE 2 PIWA. SYTUACJĘ ROZWIĄZAŁYBY AUTOMATY, TAK JAK JEST W KAŻDYM SZANUJĄCYM SIĘ OŚRODKU WCZASOWYM, ALE TAM NIESTETY CIERP I STÓJ. DOPIERO PO KONTROLI WYSZOROWANO PRYSZNIC PRZY BASENIE, BO BYL TAK ZAGRZYBIAŁY I BRUDNY. W NASZYM POKOJU ZABILIŚMY 2 KARALUCHY. KROTKO MÓWIĄC MASAKRA I ZA PIENIĄDZE, KTÓRE TRZEBA ZAPŁACIĆ W Y B I E R Z C I E NIE TĄ OFERTĘ, BO JESTEM POTĘŻNIE ROZCZAROWANA, MAJĄĆ ŚWIADOMOŚĆ JAK ALL INCLUSIVE POWINNO WYGLĄDAĆ!!!!!!!!! DO MORZA JEST DUŻO WIĘCEJ NIŻ 800 METRÓW, DO JAKO TAKO PLAŻY ZAGOSPODAROWANEJ, W MIARĘ CZYSTEJ, TRZEBA BYŁO IŚĆ OK. 1,2 - 1,5 KM. NIE MA OSOBY, KTÓRA NIE BYŁABY ROZCAROWANA. REZYDENT W NICZYM WAM NIE POMOŻE!!!!!!!!!!!!!! REASUMUJĄC PIERWSZY I OSTATNI RAZ BYŁAM KLIENTEM RAINBOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WYJEŻDŻAM ROK DO ROKU I TEN ALL INCLUSIV BARDZO MNIE ROZCZAROWAŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jadzia Bielsko-Biała - 06.07.2017 | Termin pobytu: lipiec 2017
36/41 uznało opinię za pomocną
1.0/6
Przed wyjazdem czytaliśmy opinie i zdawaliśmy sobie sprawę, że hotel ma bardzo słabą reputację. Pierwotnie po przyjeździe bylismy optimistami, bo dostaliśmy duży pokój w budynku, w miare czysto, balkon, klima, ciepła woda, wszystko ok. Posiłki skromne, ale można było codziennie znaleźć coś dla siebie (raz serek, innym razem jajko, fasolka, czy sałatka), do tego pani nakładająca dania główne oraz dwóch chłopców sprzątających stoliki SUPER sympatyczni uśmiechnięci i pomocni. Stąd też na przekór wszystkim nam się, za te pieniadze, podobało. Aż do dnia wycieczki do Albanii. Zamówiliśmy dzien wcześniej śniadanie na godzinę 7.30 dla 6 osób, rezydent przyjął to do wiadomości i miało być. A rano awantura, zeszliśmy na dół a tam już krzyki, awantura. Recepcjonista zamiast na spokojnie wytłumaczyć nam jaki ma problem, czy watpliwosci, krzyczy na nas. Kolęgę odepchnął, wyrwał talerz z rąk, mojego męża przepychała, obrażał, kazał się wynosić stąd. Nieprawdopodobna sytuacja, w moim mniemaniu nie do pomyślenia. Więc bańska prysła, zamiast cieszyć sie słoncem i przymykać oczy na niedoskonałości hotelu wszystko nas już tam przeszkadzało. Recepcjoniści i manager nie posiadają żadnej kultury osobistej, wręczą są niegrzeczni agresywni i nieobliczalni. Dlatego nie polecam tego hotelu. szkoda psuć sobie wakacji na przebywanie w takiej nieprzyjemnej atmosferze
Ilona - 22.06.2017 | Termin pobytu: czerwiec 2017
7/7 uznało opinię za pomocną