5.2/6 (742 opinie)
4.5/6
Pozdrawiam Kubę, piękna - bardzo polecam. Piękne widoki, dobre jedzonko (warto spróbować mięsko z krokodyla, langusty), hotele z basenami- przy morzu, ludzie mili i uśmiechnięci . Minus- to woda, za którą trzeba się trochę nachodzić. Przy zakupach zwracać uwagę na wydawanie reszty. Kuba piękna, egzotyczna, ale bardzo droga.
4.5/6
Największym atutem wycieczki była podróż w czasie. Wszystko dzięki pilotce Anicie, która z wielką pasją opowiadała o Kubie i jej mieszkańcach. Polecam
4.5/6
Dużo ciekawych miejsc, dobra pilotka Pani OLA
4.5/6
Wycieczkę oceniam bardzo wysoko, choć nie obyło sie bez wpadek. Pierwszą w kolejności był brak poinformowania uczestników, kiedy było to już możliwe, a więc jeszcze przed wyjazdem, jaka będzie kolejność zwiedzania, Trafiłam do tzw. grupy odwróconej, tj kończącej zwiedzanie w Hawanie, co łączyło się z faktem, że po wielogodzinnym locie na Kubę, na który oczywiście byłam przygotowana, skierowano mnie do autokaru, który wiózł mnie przez następpnych sześć godzin do hotelu w Santa Maria.NIe byłam na to przygotowana, a po drodze nie było możliwości zjedzenia czegokolwiek, można było tylko nabyć napoje, to jednak z pewnością nie wszystko.Nie byłam też przygotowana do o tyle dłuższej podróży i nie wzięłam stosownych lekarstw, co spowodowało, że podróż autokarem zniosłam o wiele gorzej niż lot.Tych perturbacji można było uniknąć, wystarczyło nas tylko pionformować odpowiednio wcześniej, byśmy zjedli obiad w samolocie i wzięli stosowne medykamenty. Druga wpadka to hotel Rancho Luna nad Morzem Karaibskim, który w mojej opinii z pewnością nie zasługuje na trzy gwiazdki. Było tam brudno, łazienka urągała zasadom higieny, ręczniki drugiej świeżości, a jedzenia , kiedy dojechaliśmy na kolację praktycznie nie było. Zostały tylko jakieś ochłapy, tłuste, obrzydliwie pachnące i tak też wyglądające, wszystko ledwo letnie. Na efekty takiej diety nie trzeba było długo czekać. Jeszcze w nocy moja przyjacióla rozchorowała się, a dnia następnego dołączyłam do niej ja. Skutkiem tego straciłyśmy cały jeden dzień zwiedzania Hawany, bo po tych przejściach musiałyśmy dochodzić do siebie . Na szczęście poza tymi negatywnymi przejściami, pozostałe wspomnienia pozostaną tylko piękne i niesamowite. A wszystko to za sprawą cudownej, niesamowitej Wyspy i równie fantastycznego Przewodnika po niej, o wielkiej pasji, wiedzy i empatii - Pani Agnieszki Malinowskiej Mikołajczak, naszej drobniutkiej i niepozornej ,lecz o wielkim sercu i intelekcie- Ines. Za jej przyczyną, praktycznie nie miałam czasu na czytanie przewodnika, który ze sobą zabrałam, ale wypadał tak słabo w zestawieniu ze słowem pochodzącym od Pani Przewodnik, że nie miało to sensu. Praktycznie dokonywała ona prezentacji wg najlepszych wzorców, okraszała je kubańską literaturą , muzyką , filmami.Muszę przyznać , że zupełnie zmieniłam swe nastawienie do Kuby i jestem przekonana , że moja wiedza o niej jest naprawdę pogłębiona, jak na tak krótką wycieczkę. Uważam, że taki Przewodnik to skarb dla podróżnych, ale i dla Biura, które mam nadzieję docenia to.