Opinie klientów o Kuba - Wyspa jak wulkan gorąca

5.2 /6
720 
opinii
Intensywność programu
4.5
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.3
Transport
5.4
Wyżywienie
4.6
Zakwaterowanie
4.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.5/6

Anna, Jaworzno 31.07.2024
Termin pobytu: lipiec 2024

Niezapomniana przygoda

wrażeń wiele, wycieczka bardzo ciekawa, Kuba bardzo zielona, byliśmy w porze deszczowej ale deszcz wieczorami lub w nocy

4.5/6

Dariusz, Wodzislaw Slaski 20.12.2016

Kuba dziwne miejsce na ziemi

Kuba to dziwne,niesamowite,niestandartowe miejsce na ziemi,to kraj gdzie panuje komunizm, awięc niedobór wszystkiego. kubańczycy sprawiaja wrażenie szczęśliwych i to w mentalności stale niezadowolonego Polaka jest niesamowite i trudne do zrozumienia. A jednak i tak mozna.

4.5/6

Artur, Piaseczno 28.03.2014

Kuba wyspa jak wulkan gorąca?

warto zobaczyć!!!!

4.5/6

Janusz i Anetka 24.03.2022

Kubę trzeba zobaczyć...

Witam, polecieliśmy na Kubę 12 marca 2022 roku. Wycieczka długo oczekiwana, dwa razy anulowana z powodu kovid 19. W końcu udało się, lecimy. Już na lotnisku w Katowicach pierwsza "niespodzianka". Pan, który obsługiwał naszą umowę, błędnie wpisał imię partnerki, Anna, zamiast Aneta. Wspomnę, że wcześniej dwa razy interweniowałem, ponieważ źle była wpisana data moich urodzin (wszystkie poprawne dane przesłałem mailem). Konsekwencje pana pomyłki, to 300 zł płatne w biurze Rainbow na lotnisku za naniesienie poprawki, nie było dyskusji, inaczej nie lecimy. Kuba jest piękna, choć bardzo biedna. Piękne plaże, temperatura 33 stopnie w cieniu, urocze miasteczka, a przynajmniej centrum. I tu nasuwa się druga uwaga, co do której grupa 45-osobowa była zgodna. Koszt wycieczki, jaki zapłaciliśmy w Polsce, to dopiero początek. Na miejscu trzeba zapłacić kolejne bodajże 145 euro za osobę na bilety wstępu i inne opłaty. No i zaczyna się "jazda" z wycieczkami fakultatywnymi. Mimo, że wycieczka jest objazdowa, codziennie jest możliwość wykupienia dodatkowej wycieczki, mimo, że czasu jest na tyle dużo, żeby zorganizować kolejny punkt w ramach wycieczki. Chcąc zobaczyć jak najwięcej, zapisaliśmy się na pięć wycieczek, co kosztowało nas dodatkowe 300 euro na parę. Rozczarowanie. Wycieczka 'Śladami Ernest Hemingway'a" 35 euro, wycieczka, którą spokojnie można było zrealizować w ramach stałego programu (ci, którzy zrezygnowali, plątali się trzy godziny po mieście, "Hawana nocą" za kolejne 35 euro - spacer po centrum, drink i powrót. Nie fajnie. Były też takie wycieczki, na które warto było pojechać, jednak wyraźnie było widać, że dla biura jest to sposób na dodatkowy, niemały zarobek. Rozumiem wycieczki stacjonarne, ale objazdówki? No i ostatni dzień, który grupa przyjęła z niesmakiem. Chcąc zaoszczędzić na dobie hotelowej (mowa o Rainbow), przewodniczka zostawiła nas w dniu wylotu na pięć godzin na plaży. Zapłaciliśmy za leżaki i leżeliśmy jak bezdomni, czekając do 22.30, żeby wsiąść w autokar i pojechać na lotnisko. To takie uwagi organizacyjne, nad którymi organizator powinien się zastanowić, bo to my, turyści, utrzymujemy biuro. Rozumiem kryzys, to, że trzeba odbić straty, ale ewidentnie idzie się po przysłowiowej bandzie. Pomijając te uwagi, Kubę warto odwiedzić. Faktycznie, przenosimy się w lata komuny, produkty na kartki, puste półki w sklepach, puste apteki. Za to ludzie są serdeczni, no i te auta, stare, wymuskane, prawdziwa perełka dla turysty. W marcu mamy mały wybór owoców egzotycznych, głównie papaja, ananas i banany, mango dojrzewają na drzewach, czekają na lipiec i sierpień. Pokoje hotelowe skromne, zaniedbane, ale ważniejsza dla nas była atmosfera Kuby, więc dało się "pomieszkać". Wyżywienie hotelowe skromne (w porównaniu z Europą), ale głodni nie chodziliśmy. W knajpkach dobre drinki, oczywiście na bazie rumu, fajne kapele, grające głównie rytmy latynoskie. Co do waluty, to bierzemy euro, na miejscu u koników spokojnie zamienimy na kubańskie peso (1 euro-100 peso). Ceny przystępne, przynajmniej drinków (mohito 150 peso) Drogie cygara (40 euro za 12 cygar, gwarantują, że oryginalne, choć pewności nie ma). Podsumowując, kto planuje wypad na Kubę, powinien go zrealizować, naprawdę warto. Poczytajcie, co inni piszą o wycieczkach fakultatywnych, poza tym super. Polecamy.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem