5.2/6 (742 opinie)
1.5/6
Nie poelcam. Kuba i przewodniczka Ania – bardzo super. Ale trzeba przygotowac sie na dramatyczne warunki wyjazdu – dzieki Rainbow, nie Kubie. Punkty program takie jak przejazdzka koniem - Rainbow niestety wspolpracuje z firma ktora zneca sie and zwierzetami. Pojechalismy na 3 godzina przejazdzke, gdzie jeden kon zaczal rodzic podczas przejazdu (!) mimo naszych zgloszen ze nie powinien byc zaciagany do pracy. Urodzone zrebie zmarlo i zostalo pozostowione na brzegu drogi dla psow, a my moglismy to tylko obserwowac. Konie te pracuja 12 godzin dziennie! Przelot linami LOT – nie wspominajac stanu samolotu, gdzie siedzenia nie byly regulowane a ekrany, swiatlo itp nie dzialalo, w samolocie dzieki Rainbow mielismy zapewnione na 10 godzin lotu – jedna bulke z plastrem szynki oraz ok 50 g rozgotowanego makaronu z ketchupem i szklanke wody. Na czesci wypoczynkowej, uczestnicy zostali bez opieki przy check in, wiec osoby mowiace po angielsku musialy pomogac innym w kazdej sprawie. W sprawach medycznych mozliwy kontakt tylko telefoniczny z biurem, ale do lekarza jedzie sie bez opieki, wiec uczestnicy powinni mowic po angielsku. Autokar podczas wyjazdu nie ma klimy, ale tez nie jezdzi sie bardzo duzo godzin na raz. Kuba sama w sobie piekna, zakwaterowanie OK, program tez bardzo OK, intensywnosc wycieczki byla tez super.
1.0/6
Fatalna organizacja. Zapłąciłam za wycieczkę ogromne pieniądze - siedziałam z dzieckiem na samym koncu autokaru-w ostatnim rzędzie. Z jednej strony była toaleta która zasłaniała w całości widok po prawej stronie oraz brudna zakurzona firanka, za którą znajdowały się puszki po napojach. Hotele podczas objazdu znajdowały się w ogromnej odległości od miasta - wieczorami byliśmy skazania na okropny hotele w których nie było co robić. Zamiast możliwości spędzenia wieczoru w lokalnej atmosferze otrzymaliśmy dawkę najgorszego klimatu socjalizmu - brud w pokojach i restauracjach, fatalne jedzenie (które poprawiło się jak w hotelu były niemcy lub francuzi). Na jedno z najpiękniejszych miast Kuby - Trynidad- zostało poświęcone ok. 4 godzin. Nastepnie zawieziono nas do hotleu odległego o ok. 20 km od niego poziom którego trudno do czegokolwiek porownać. Jedynym mocnym pkt. wycieczki była Pani Pilot - jej wiedza.
1.0/6
Wyjechałam skuszona pozytywnymi opiniami i przekonaniem, że Kubę trzeba zobaczyć, ale opinie najwyraźniej są moderowane, a za cenę tego wyjazdu można było pojechać w wiele innych, ciekawszych miejsc. Po pierwsze, na Kubie naprawdę nie ma nic ciekawego, po drugie, Kubańczycy należą do narodów mało sympatycznych (mówię płynnie po hiszpańsku), poziom lenistwa, braku organizacji, niedbałości i oszukiwania turysty na każdym kroku jest przerażający. Rozumiem argument, że u nas za komuny było tak samo, ale... nie było, byliśmy znacznie bardziej pracowici, choć na pewno nie aż tak beztroscy. Najgorszy jednak jest ich poziom agresji wobec zwierząt, razi to okropnie. Generalnie, wyjazd jest bardzo drogi, za wszystko się przepłaca, małą butelka wody mineralnej 8 złotych, puszka czegokolwiek 6 złotych (przy założeniu, że da się to cokolwiek kupić). Koncepcja wożenia prezentów dla Kubańczyków jest absolutnie niepoważna, wszystko przywiozłam z powrotem do kraju po kilku rozmowach z nimi. Bardzo zastanawia mnie tragiczny poziom organizacji wyjazdu, gdzie biuro wie, że jest problem z wodą pitną na trasie i nie stara się jej zapewnić dla turystów w autokarze. Hotele śmierdzące, niedziałające windy, brudne pokoje, mrówki, robaki, brak ciepłej wody, permanentnie nieświeże jedzenie. Słabiutka pilotka bez praktyki i z bardzo słabiutkim hiszpańskim niepotrafiąca rozwiązać żadnego problemu, w hotelach nieobecna. Próby łatania programu wszechobecnymi drinkami... niepoważne
1.0/6
1. Czekanie ponad 7 godzin w Paryżu na przesiadkę do Hawany, ale ok zgodziłem się na to. Grupa stanowiła 39 osób. Grupa AŻ ! 39 osób (najprawdopodobniej rainbow skomasował 3 terminy-grupy w jedną bo tak wynikało z rozmów z innymi współuczestnikami). Nawet pilot wycieczki był zaskoczony? Program - nic nadzwyczajnego. Hotele - ZŁA jakość. Jedzenie i serwis - beznadziejne. Objazdówka, a kilka nocy w tym samym, kiepskim hotelu w Hawanie. Dobrze, że znam język angielski bo mogłem się wykłócić o lepsze pokoje Jak ktoś nie wierzy to mam do wglądu zdjęcia. Całość - Ż E N A D A !!! Moja ocena jest taka ponieważ mam skalę porównawczą i nie jest to mój pierwszy, ani drugi wyjazd na Kubę, nie mówiąc o wielu, wielu innych podróżach.. Poznałem osoby z innych grup (inne biura podróży - niemieckie) i warunki mieli bardzo dobre. Właściciele Raibowa - jak chcecie szukać oszczędności, a tym samym większych zysków, to nie tędy droga. Rozumiem, że trzeba było zobaczyć trochę realiów kubańskich, ale nie zapominajcie, że podobno jesteśmy Europejczykami, a człowiek jest CZŁOWIEKIEM - ok? Turysto - zdecydowanie nie polecam Ci tego wyjazdu, a biuro podróży - bez dalszego komentarza. Krzysztof