5.2/6 (732 opinie)
1.0/6
Wyjechałam skuszona pozytywnymi opiniami i przekonaniem, że Kubę trzeba zobaczyć, ale opinie najwyraźniej są moderowane, a za cenę tego wyjazdu można było pojechać w wiele innych, ciekawszych miejsc. Po pierwsze, na Kubie naprawdę nie ma nic ciekawego, po drugie, Kubańczycy należą do narodów mało sympatycznych (mówię płynnie po hiszpańsku), poziom lenistwa, braku organizacji, niedbałości i oszukiwania turysty na każdym kroku jest przerażający. Rozumiem argument, że u nas za komuny było tak samo, ale... nie było, byliśmy znacznie bardziej pracowici, choć na pewno nie aż tak beztroscy. Najgorszy jednak jest ich poziom agresji wobec zwierząt, razi to okropnie. Generalnie, wyjazd jest bardzo drogi, za wszystko się przepłaca, małą butelka wody mineralnej 8 złotych, puszka czegokolwiek 6 złotych (przy założeniu, że da się to cokolwiek kupić). Koncepcja wożenia prezentów dla Kubańczyków jest absolutnie niepoważna, wszystko przywiozłam z powrotem do kraju po kilku rozmowach z nimi. Bardzo zastanawia mnie tragiczny poziom organizacji wyjazdu, gdzie biuro wie, że jest problem z wodą pitną na trasie i nie stara się jej zapewnić dla turystów w autokarze. Hotele śmierdzące, niedziałające windy, brudne pokoje, mrówki, robaki, brak ciepłej wody, permanentnie nieświeże jedzenie. Słabiutka pilotka bez praktyki i z bardzo słabiutkim hiszpańskim niepotrafiąca rozwiązać żadnego problemu, w hotelach nieobecna. Próby łatania programu wszechobecnymi drinkami... niepoważne
1.0/6
1. Czekanie ponad 7 godzin w Paryżu na przesiadkę do Hawany, ale ok zgodziłem się na to. Grupa stanowiła 39 osób. Grupa AŻ ! 39 osób (najprawdopodobniej rainbow skomasował 3 terminy-grupy w jedną bo tak wynikało z rozmów z innymi współuczestnikami). Nawet pilot wycieczki był zaskoczony? Program - nic nadzwyczajnego. Hotele - ZŁA jakość. Jedzenie i serwis - beznadziejne. Objazdówka, a kilka nocy w tym samym, kiepskim hotelu w Hawanie. Dobrze, że znam język angielski bo mogłem się wykłócić o lepsze pokoje Jak ktoś nie wierzy to mam do wglądu zdjęcia. Całość - Ż E N A D A !!! Moja ocena jest taka ponieważ mam skalę porównawczą i nie jest to mój pierwszy, ani drugi wyjazd na Kubę, nie mówiąc o wielu, wielu innych podróżach.. Poznałem osoby z innych grup (inne biura podróży - niemieckie) i warunki mieli bardzo dobre. Właściciele Raibowa - jak chcecie szukać oszczędności, a tym samym większych zysków, to nie tędy droga. Rozumiem, że trzeba było zobaczyć trochę realiów kubańskich, ale nie zapominajcie, że podobno jesteśmy Europejczykami, a człowiek jest CZŁOWIEKIEM - ok? Turysto - zdecydowanie nie polecam Ci tego wyjazdu, a biuro podróży - bez dalszego komentarza. Krzysztof
0.5/6
Bieda i beznadzieja. Dlatego ta ocena. "0". W nielicznych sklepach spożywczych pustka, trudno kupić nawet zwykłą wodę butelkowaną. O ciastkach, cukierkach, czipsach, coli nie ma co marzyć. Jest gorzej, niż w najgorszym momencie przed przełomem u nas, gdzie były puste sklepy i wszystko na kartki. To pierwszy kraj, o którym mówię: nie chcę tam trafić po raz drugi. Chyba, ze obalą komunę. Program wycieczki OK. Pilotka, pani Magda wspaniała i bez zarzutu : zaangażowana na maksa, zorganizowana, o bardzo dużej wiedzy, którą nieustannie się dzieliła z nami. Natomiast hotele śmierdzące, szczególnie ostatni w Hawanie, gdzie zaciągało od śmierdzących śmietników przez klatkę i nie pomagało wietrzenie non-stop.
0.5/6
Początek wycieczki cudowny - koniec tragicznn