Opinie o Kuba - Wyspa jak wulkan gorąca

5.2/6
(829 opinii)
Intensywność programu
4.6
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.3
Transport
5.4
Wyżywienie
4.5
Zakwaterowanie
4.5

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    33

    Kuba jak wulkan...na trzeźwo

    Tatiana, Łódź 28.01.2018 | Termin pobytu: grudzień 2017

    ...chyba się nie da. Wiedzą o tym organizatorzy, bo każdego dnia serwują podczas zwiedzania drinki lub degustację rumu. To nasza 11 objazdowka i niestety najsłabsza. Pomijam kiepskie hotele bez cieplej wody, bo o nich wiedziałam z przeczytanych recenzji i byłam przygotowana. Tym bardziej, ze wyżywienie w tych hotelach było dużo lepsze niż na niejednej objazdowe europejskiej! Najsłabszy jest tu program, który nazwałabym zabijaniem czasu. W Hawanie przy każdym punkcie programu 25-30 minut na zdjęcia . Po 10 już 90% osób czekało wokół pilota na ciąg dalszy. Obiad zamówiony w autokarze (żeby było szybciej)wydany po 2 godzinach. W Pinar del Rio ogród orchidei bez orchidei a w jaskini stłoczeni cała grupą w kolejce 45minut, by ku zaskoczeniu wszystkich przepłynąć 5minut łodzią motorową. Na zatrzymanie się i choćby zrobienie zdjęć pięknym ostańcom Mogotes nie było czasu , ponieważ w „dobrym słońcu” trzeba było obejrzeć pomalowaną górę. Zdecydowanie większą atrakcją tego miejsca była pinacolada z dolewką rumu bez ograniczeń -na trzeźwo się nie dało. Miejsca takie jak Santa Clara, muzeum rewolucji, czy tablica poległych w Zatoce Świń to punkty nie atrakcyjne, tylko dla zabicia czasu. Dodatkowo jeden dzień cały wolny (al inclusive bo na trzeźwo się nie da) ,bez zwiedzania w nieatrakcyjnym hotelu, nawet nie ujęty w programie. Nie wiem dlaczego czytam w innych opiniach o intensywnym, atrakcyjnym programie. Dla mnie było to minimalne minimum. Może inni piloci dają z siebie więcej i lepiej „reklamują „zwiedzane obiekty. A może po prostu trzeba program uatrakcyjnić ?

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    20

    Kuba-Wyspa jak wulkan gorąca

    Monika, Chotomów 28.11.2024 | Termin pobytu: listopad 2024

    1)Realizacja programu ok,zgodnie z harmonogramem 2)autokar ok,klimatyzacja sprawna czystość ok 3)hotele na objeździe:a) Hawanie daleko,na obrzeżach miasta.Z zewnątrz wygląda na częściowo opuszczony,mocno zaniedbany,jak ruina.Basen bez wody.Był basen wchodzący bezpośrednio do morza ,ale Pani przewodnik ostrzegała przed nim z lękiem w oczach,że ślisko,skażona woda itp.Część ludzi i tak się kąpała i jakoś przeżyła :-).Były przerwy w dostawie wody .Jedzenie ok.Woda ograniczona b)hotel w okolicy Santa Clara :braki w dostawie wody,internet płatny i też był problem bo prądu nie było. Pleśń na korytarzach,różne robaczki w pokojach. Zdewastowany plac zabaw (byłam z synem 6,5 roku więc sprawdzał...Jedzenie w miarę.Kawa z wiaderka..c)Hotel w Trynidadzie ok. 3)Pani przewodnik:a)wymieniać €tylko w hotelu, bo na ulicy policja,więzienie itp.W hotelu kurs 120 peso/€ ;na mieście 360peso/€ ,bez niczego większość ludzi wymieniała na mieście..b)od rana rozmowa o obiedzie za 15€.Że muszą dzwonić, zamawiać i będzie gotowe.Idziemy w Hawanie :czekamy ponad 40 minut,nic nie gotowe,ludzie z nudów kupują kolejne drinki.(dodatkowa kasa dla lokalu;-))..Normalnie,albo i dłuże czekamy na obiad.W Trynidadzie obiad bez grupy 2 razy tańszy... c)od rana rozmowa o jakimś darmowym drinku na mieście, jakby to był cel tej podróży i nikt rumu w życiu nie widział.Potem już wszyscy kpili z tego..paranoja d)Zupełnie oderwana od grupy,bez dbania o nastrój,atmosferę,jak najdalej stolik od ludzi..itp e)kupujcie rum tylko przy twierdzy,bo potem problem.Ludzie pokupowali, torby z plastiku..A pani przewodnik:teraz macie czas wolny na twierdzę:-).I albo siedzeli w cieniu z torbami,albo łazili z ryzykiem że potłuką..Masakra.Potem rum i cygara można było bez problemu kupić,ale już nie we wskazanym prze Jolę sklepie...f)w Trynidadzie ludzie chcą jechać na plażę:10€ od osoby autokarem za podwózkę.A taxi z ulicy 2razy taniej wychodziło..Autokar się popsuł pod hotelem.Jola zarzàdza że idziemy pieszo(a można zamówić taxi,dać jakiś gratis żeby wynagrodzić..nie,nie nic takiego.Zatem chcesz czy nie "z buta" na dół,a potem na górę..4)Ogólnie:za dużo skupiania się na obiadach,zakupach ,niby darmowych drinkach itd za mało wprowadzenia w czar,historię,urok wyspy.Może gdyby był inny przewodnik,zrobił atmosferę,był bardziej do ludzi..byłoby lepsze wrażenie.. A no i ani jednego biletu wstępu nie dostaliśmy do ręki..;-). Masakra z czekaniem cały dzień w Paryżu na powrót (a w tym czasie dwa loty do W-wy były..to nie,siedźcie sobie po nocy w samolocie od 10.30 do 19.30)

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    3

    Ocena Hotelu Be Live Experience Turquesa

    STANISLAW, SOSNOWIEC 14.05.2016

    Pokoje obskurne odpadające tynk ze ścian w pokojach (zmieniałem pokój) obsługa hotelowa nastawiona tylko na napiwki bez tego wszystkie czynności wykonywane ślamazarnie byle jak.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    29

    NIE POLECAM.., ZWŁASZCZA W PANDEMII

    Podróżniczka z Polski 04.01.2022

    Odwołana na tydzień przed (!) wycieczka do Meksyku, zaowocowała wyjazdem na Kubę. Cóż, z pewnością warto zobaczyć, ale powrotu nie planuje. Rzeczywistość jak w wielu miejscach opisywana, a teraz wyobraź sobie ją jeszcze dużo gorzej, ze względu na Covid. W Pandemii (i mówi to każdy tutaj) Na Kubie jakość życia rażąco spadła (a i tak nie było dobrze), za to ceny gwałtownie wzrosły. Brakuje niemal wszystkiego, wszędzie ludzie żebrzący o pieniądze lub coś co możesz im dać (i mówię to z ogromną dozą współczucia dla nich, bo to jedyny często sposób żeby przetrwać). Zwierzęta sponiewierane, zagłodzone, z kręgosłupem na wierzchu, wałęsające się po ulicach w poszukiwaniu odrobiny empatii - bez skutku. Ale kiedy potrzebny konik dla turysty, delfinek dla turysty to choćby spod ziemii da się wyciągnąć, nie ważne jakim kosztem dla zwierzęcia - apogeum było kiedy w Varadero, dwa metry od naszej grupy koń wiozący turystów, po prostu padł na twarz na asfalt i nie miał siły nawet się podnieść. Dopiero kiedy jego "władca niwolników", zaczął go ciągnąć i podnosić, wtedy z trudem wstał. To było straszne, a tutaj jest tak na każdym kroku. Program wycieczki obejmował wizytę w Ośrodku z Aligatorami, gdzie... można było sobie zrobić zdjęcia z małym aligatorem, z zakneblowanym psykiem i ubranym w SOMBRERO. Przewodniczka zachęcała, "taki słodki" i tak właśnie tu jest. 2021 i nadal takie rzeczy mają miejsce. a Rainbow w tym uczestniczy. Lokalni ludzie w większości życzliwi, zwłaszcza Ci pracujący w obsłudze, u wielu widać to jest życzliwość na pokaz, taka pasywna agresja. Trudno w końcu gryźć rękę, która daje zarobić. Tak samochody są piękne, tak muzyka jest piękna (chociaż nie spodziewajcie się w pandemii imprez, u nas Tropicana i Buena Vista Social Club zostały odwołane przeddzień) i to byłoby na tyle. Jeśli dalej Cię ciągnie zabierz ze sobą w dużych ilościach do rozdania dla miejscowych: długopisy (brakuje ich tu, kosztują astronomiczne pieniądze, a są dzieciom potrzebne do szkoły, na każdym roku ktoś o nie prosi), cukierki (tu nie ma słodyczy w sklepach praktycznie, dzieci się bardzo z nich cieszą), jaieś środki czystości, ubrania, rzeczy, których nie potrzebujesz - tutaj potrzebne jest wszystko.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem