Opinie o Bahia Playa Blanca

Hotel bardzo czysty, zadbany. Woda w basenie przerażająco zimna - 27.03.2018r. Pokoje często sprzątane, jedenia nie wykupowaliśmy. Świetne miejsce na wypady, blisko przystanek autobusowy. Do promenady można iść spacerkiem. Idealne miejsce dla osób chcących zwiedzić wyspę. Jacuzzi suuuuppeeerr.

Bardzo przyzwoity hotel blisko Papagayo Playas - najpiękniejszych naturalnych plaż na wyspie

Po średnich wrażeniach z Gran Canarii - bardzo miłe zaskoczenie. Przyjemny kompleks kameralnch budynków, czyste, dobrze utrzymane pokoje, apartamenty przestronne, z w pełni wyposażoną kuchnią, wygodne łóżka - hotel godny polecenia, wziąwszy oczywiście pod uwagę opcję bez wyżywienia i dobrą ofertę last minute. Bardzo spokojna okolica, ładny ogród, basen z podgrzewaną wodą i jacuzzi - na styczniowy pobyt - super! Supermarket spacerem, przystanek lokalnego autobusu przy samym wejsciu. Gdy dodać do tego bliskość Costa Papagayo - rezerwatu przyrody, z przepięknymi plażami i skalnymi zatoczkami, 15 minut spacerem do Marina Rubicon - pobyt musiał być udany. Uwaga - hotel nie dla leniuchów, nie ma plaży na 5 kroków, zresztą wszystko można przecież sprawdzić przed wylotem - a nie potem narzekać, że woda była za mało słona. Recepcja czynna 5 razy w tygodniu, ale hotel pracuje jako complex, więc zawsze 15 kroków wyżej wszystko da się załatwić w Iberostar. Brawo dla rainbow tym razem! Doskonały wybór i doskonała relacja jakości do ceny. Oby tak dalej, jak będzie okazja - jadę :)

Wakacje w maju

Wypoczynek udał się świetnie. Wszystko dobrze zorganizowane, nie mieliśmy problemu z niczym. Hotel sam w sobie dobry. Chociaż na 4* nie zasluguje. Okolica spokojna.

Idealne na podróż poślubną

Cisza i spokój w położonym z daleka od zgiełku centrum kameralnym hotelu. Absolutnie brak atmosfery kurortu, zamiast tego sielanka osiedla domów jednorodzinnych. Piękne krajobrazy i pogoda, ciepłe morze, przestronne plaże. Dużo miejsca na basenie hotelowym, więc ne trzeba zajmować leżaków o 6 rano. Bardzo ciekawe wycieczki fakultatywne. Podczas całodziennego objazdu po Lanzarote nie ma czasu na nudę, czas też się w żadnym wypadku nie dłuży. Warte polecenia jest też podwodne safari. Warto też spróbować lokalnych przysmaków w postaci sera koziego, miodów i kawy leche leche (wbrew przewodnikom mięso kozy wrażenia nie robi - twarde i żylaste). Po stronie minusów (tych z gatunku średnich) mogę jedynie wymienić jedzenie: monotonne, tłuste (m.in. wędliny i dużo smażnych mięs na każdy posiłek) oraz ciepłe i gorące napoje z automatu. Drinki w all inclusive oczywiście "alkoholowe", ale wiadomo, że to standard w tego typu wyjazdach. ;-) Jako małe minusy mogę wskazać brak w pokoju łóżka małżeńskiego (za to dwa sporo pojedyncze) oraz kafelki na podłodze zamiast wykładziny/parkietu.