5.2/6 (51 opinii)
Kategoria lokalna 2
3.5/6
... udane - to tak jednym słowem. Szerzej - to spokój, morze przez uliczkę niespecjalnie uczęszczaną, mały basen, jeżeli ktoś się lubi namoczyć w bielince, na przykład nasz syn :-). Skromnie tu i raczej cicho, wszystko w małym metrażu, w miarę czysto, dało radę wypocząć nad ciepłym morzem. Sprzętów czasem brak (garnki), a czasem zepsute (kuchenka), ale gospodarz, starszy Pan chociaż mrukliwy, to reaguje na prośby swoich klientów i już trzecia kuchenka zadziałała, bo ta wreszcie była nowa, a gary jakieś przy barze wyszorował i udostępnił. Nie było źle, trzeba tylko mieć poprawkę, że Lesbos to bidna wysepka, ale my też nie bogaci, luxusów nie oczekiwaliśmy. Najśmieszniej było przy wykwaterowaniu, gdy przed północą Nikos zorientował się, że nie ściągnął opłaty klimatycznej i na gwałt szukał płatników. Nas znalazł, innych nie wiem, generalnie wszystko tam się dzieje samo i bez pośpiechu - takie trochę "wielkie greckie wakacje", jak w filmie. Co jeszcze? Morze ciepłe, dno piaszczyste, plaża żwirkowa, leżak można brać albo i nie - jak kto woli, są ławki i to nawet w cieniu. Na spacer można iść albo w lewo urokliwą skarpą do plaży żółwi, albo w prawo na wysoką górę, albo drogą do Petry. I tyle, tydzień zleciał jak z bicza trzasł. Czy tam wrócimy? Chyba wystarczy, aż takiego szału nie było, ale jak wyjazd tanio się trafi - to na pewno nie żal. A na zakupy - najlepiej do Toniego :-)
3.0/6
Na plus położenie obiektu, dwa kroki do morza, bardzo spokojna miejscowość. Basen wystarczający, leżaków nie zabraknie dla nikogo. Plaża ciemna, zwirkowa, morze raczej chłodne. Polecam wycieczkę niebieską kolejką do Petry i na zamek w Molivos, widoki cudowne, bilet na cały dzień 9euro. Dobrze wyposażony sklep Stratos Market, w którym mieszka rudzielec Stefan:) Warunki w Studio Nikos dla osób bardzo mało wymagających. Po wejściu do pokoju można doznać szoku. Zasłony brudne, ślady i pozostałości po zabitych komarach. Ściany przerażające, poplamione, obdrapane. Łazienka mikroskopijna, warunki słabe ale da się przeżyć, najlepiej nic nie dotykać. W kuchni brak płynu do naczyń, jeden ogromny garnek i patelnia. Jesli ktoś chce gotować proponuję zabrać ze sobą swoje sztućce, kubek i talerzyk i płyn do naczyń.. Wszystkie talerze, kubki oblepione tłuszczem. Pokoje „sprzątane” codziennie( mycie podłogi i opróżnienie kosza na śmieci), przez cały pobyt ręczniki i pościel wymienione raz. Pościel i ręczniki czyste. W oknach są moskitiery ale komary i tak przedostają się do pokoju. Po pierwszej nocy byliśmy cali pogryzieni, nie były to ślady tylko po ugryzieniu komarów. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z wyjazdu, miejscowość urokliwa, cisza i spokój. Chętnie tam wrócę, ale do innego hotelu:)
3.0/6
Położenie studia idealne , przy plaży i w centrum miejscowości, która jest przepiękna . Basen spoko i to było na tyle jeśli chodzi o plusy tego studia. Miejsce strasznie zaniedbane, pokoje są okropne, brudne, Rainbow powinno wymóc na właścicielu remont. Warunki trochę skandaliczne. Miejscowość piękna , ale w innym hotelu na przyszłość.