Opinie o Mizo

Kategoria lokalna: 4

4.6/6
(119 opinii)
Atrakcje dla dzieci
2.6
Obsługa hotelowa
4.6
Plaża
4.8
Pokój
4.3
Położenie i okolica
5.7
Rezydent
5.6
Sport i rozrywka
3.4
Wyżywienie
4.2

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    Opinia o pobycie w Ochrydzie, w hotelu Mizo.

    Iwona, Łódź 21.09.2023 | Termin pobytu: wrzesień 2023

    Mój wyjazd odbył się w dniach 11-18 września br. Na miejscu zgodnie z moimi ustaleniami poczynionymi w biurze otrzymałam zakwaterowanie w bungalowie.Standard pokoju był wystarczający w stosunku do moich oczekiwań.Oceniqm go na 5 w skali 6. Moje zastrzeżenia budziło natomiast wyżywienie.Potrawy były po prostu niesmaczne, tonęły w tłuszczu, smażeninie. Puree ziemniaczane było z jakichś sztucznych półproduktów, zupy o smaku tych z papierka. Wyżywienie oceniam na 2 w skali 6. Na duży plus hotelu Mizo zasługuje jego położenie, blisko centrum Ochrydy i nad samym jeziorem.Poza tym panujący w otoczeniu hotelu spokój. Poza wyżywieniem nie mam innych zastrzeżeń, uczestniczyłam w trzech wycieczkach, były bardzo sprawnie przygotowane, minibus punktualnie przyjeżdżał, żeby nas odebrać i przywieźć do hotelu. Trafiłam na super przewodniczkę Panią Sławke, kompetentną i przemiłą osobę.Wycieczki były super. Równie pozytywnie odebrałam Panią Klaudyne rezydentkę biura. Ogólna ocena to 4 na 6 możliwych, na jej zaniżenie wpłynęła jakość wyżywienia, poza nim byłam zadowolona z wyjazdu i już planuję kolejny wyjazd z Waszego biura w okresie wiosennym. Może tym razem do Czarnogóry.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    6

    Socjalizm kwitnie- kartki na żywność, nakazy i zakazy.

    ILONA, Tychy 25.09.2018 | Termin pobytu: sierpień 2018

    Ze względu na położenie nad J.Ochrydzkim zachęcałabym do spędzenia tu czasu, jednak ośrodek ,mimo ,że ładny i pięknie położony rządzi się dziwnymi "socjalistycznymi " prawami. Wprowadzony jest tu system kartkowy na posiłki, nie można samemu nabrać na talerz porcji jaką by sie chciało zjeść, tylko tyle ile przewiduje przydział. Jedzenie mało urozmaicone, surówki zawsze takie same -ogórek i pomidor w różnych kombinacjach.Jeśli ktoś nie przywiązuje wagi do posiłku,może być zadowolony.Pokoje ciasne, nie wszystkie łazienki wyposażone w to co potrzeba,np. pod prysznicem nie ma nawet koszyczka na mydło,w samej łazience ani szafki,ani półeczki, najlepiej ułożyc kosmetyki na sedesie! Być może po naszych interwencjach coś drgnęło.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Całkiem nieźle, ale...

    Paulina, Chorzów 28.08.2024 | Termin pobytu: sierpień 2024

    Hotel reprezentuje standardowe bałkańskie podejście, czyli solidne 30% wysiłku - jako tako, byle by było. Także standardowo w tym rejonie gwiazdki hotelu są trochę naciągane, czyli niby 4 gwiazdki, ale zależy na jaki pokój się trafi, to będą raczej 3*, co najwyżej takie 3,5, więc np. łazienka jest czysta, ale trochę grzyba w rogu pod prysznicem raczej się trafi. Ogólnie pokoje w bungalowach całkiem sensowne, klima działa, czasem trzeba poczekać na ciepłą wodę i to nawet czasem kilka minut, ale jak już się pojawi to rzeczywiście gorąca, więc nie jest to problemem. WiFi pojawia się i znika, częściej znika i nawet jak się połączy to chodzi jakby nie chciało, więc nie ma co na nie liczyć. Oczywiście WiFi działa bez zarzutu tylko przy recepcji. Głównym gwoździem programu jest wyżywienie. Full Board Plus brzmi całkiem kusząco, bo przecież to nie HB, jest więcej posiłków, ale realizacja w tym hotelu jest rodem z PRLu. Na dzień dobry dostaje się perforowane arkusze A4 z karteczkami na posiłki i napoje. Śniadanie to jedyny normalny posiłek - bufet z wyborem bardziej 3* niż 4*, ale jest kilka rzeczy na ciepło, są warzywa, ser żółty, ser biały, jakaś jedna wędlina, miód, dżem, serek topiony i coś na słodko - mocno wybredne osoby mogą mieć problem, ale generalnie jest całkiem spoko. Co najważniejsze - do śniadania są wliczone napoje! ŚNIADANIE TO JEDYNY POSIŁEK DO KTÓREGO NAPOJE SĄ W CENIE! Poza śniadaniem ma się tylko 2 karteczki DRINK na dzień na osobę, które oczywiście schodzą do obiadu i kolacji, więc cokolwiek więcej trzeba albo mieć swoje albo kupować na barze. Tuż przy hotelu jest fajny lokalny sklepik, więc można się zaopatrzyć w piwka, napoje i przekąski, chociaż mocniejszy alkohol jest trochę droższy niż w Polsce, więc warto wziąć ze sobą jakąś flaszkę. W sklepie można płacić kartą i euro, wydają tylko w denarach po całkiem sensownym kursie, więc też jest to opcja na pozyskanie lokalnej waluty. Obiad i kolacja to już zupełnie inna bajka niż śniadanie. Na każdy dzień jest karteczka z wyborem dań na obiad i kolację, którą trzeba oddać w recepcji przy okazji śniadania. Do wyboru zawsze zupa lub sałatka - zupa smakuje jak z torebki i pewnie taka jest, sałatka to jakieś warzywka, np. kapusta, kawałek pomidora, plaster ogórka i oliwka, najczęściej nieprzyprawione, więc koniecznie trzeba użyć zestawu przypraw na stole sól/pieprz/oliwa/ocet. Na drugie danie są zawsze 2 rzeczy do wyboru, więc tutaj wybredni mogą mieć problem. Na karteczkach opisy są po angielsku, ale w zestawie powitalnym z Rainbow są opisy po polsku. Deser to zawsze owoce (np. winogrona, brzoskwinia, śliwki, nektaryna, arbuz) lub coś innego (ciasto, baklawa, lody, jakieś inny lokalny deser) - ogólnie wszystkie desery są mocno słodkie i można dostać cukrzycy od samego patrzenia na nie. Oba posiłki są serwowane, czyli dostaje się wydzieloną porcję - osoby z większym apetytem mogą się nie najeść. Z tego co słyszałam, to posiłki są dokładnie te same na każdy dzień tygodnia. Basen i plaża bez problemu. Leżaki plastikowe, parasole są, chociaż nie zawsze rozstawione, wtedy trzeba poprosić kogoś z obsługi o rozłożenie parasola. Plaża żwirowa, ale tylko na brzegu, czyli jak się przeżyje kilka kamyczków na start, to jakiś metr od brzegu jest już mięciutki piaseczek - można dać radę bez butów do pływania. Brak jakichkolwiek atrakcji w samym hotelu, więc dzieci mogą się nudzić. Pani rezydentka bardzo fajna i pomocna. Jedyne o co można się przyczepić, to że na początku po prostu rzucili nas do hotelu na pastwę pań z recepcji, które mówiły tylko po angielsku, a z wczasowiczów niestety nie wszyscy, więc były problemy z komunikacją. Miło by było gdyby chwilę z nami została przy zameldowaniu i służyła jako tłumacz. Podsumowując, system działania hotelu i posiłków jest trochę szokiem na początku, ale można się przyzwyczaić. Szału nie ma, ale dla mało wybrednych jest dość sensownie, że można tu przyjechać, chociaż warto się zastanowić czy warto na dłużej niż tydzień. Na pewno ja po tygodniu miałam dość i się cieszyłam, że nie jestem na dłużej.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    9

    Małgorzata Maria w Mizo

    Małgorzata Maria, Kraków 24.08.2019

    Hotel nie zasługuje na 4 gwiazdki, chociaż właściciele i personel przemili i przeuroczy. Cztery gwiazdki nie polegają na tym, by klient upominał się o pewne rzeczy (dostając je potem), lecz by personel uprzedzał oczywiste oczekiwania. Na wejściu do pokoju brak ręcznika, brudne szuflady i pokryte brudem półki, w szafie tylko po 4 wieszaki na osobę. Choć nie zgłaszaliśmy, że będziemy z dzieckiem - na przejściu między łóżkiem a łazienką stała przeszkoda w postaci niemowlęcego łóżeczka. Lodówka stała na drodze do balkonu, a przedłużacz umożliwiłby właściwe jej umieszczenie. Przez 3 dni nie zmieniano ręczników, choć na dworze były potworne upały. Faktura i kolor pościeli przypominały szarą socjalistyczną rzeczywistość (szara, wypłowiała, flanela). Jedzenie - zadowalało tylko śniadanie, a pozostałe posiłki to wybór najmniej tłustego spośród wszystkiego tłustego. W ośrodku brakowało miejsca, gdzie można posiedzieć bez zamawiania posiłku lub napoju, ew. ławeczek przy plaży dla podziwiania pięknych widoków (pokój mieliśmy od strony parkingu). Niemniej polecamy ten pięknie usytuowany ośrodek młodym ludziom jako skansen socjalistycznych czasów. Nam te czasy źle się kojarzą, bo chcieliśmy z nich wyróść i zdezorientowały nas te 4 gwiazdki. W poprzednim roku byliśmy w pobliskim hotelu GRANIT, który tych gwiazdek był wart, ale nie miał tak atrakcyjnego położenia. Przy hotelu MIZO cudowne było źródełko z wodą głębinową, które ratowało nas przy wysokich temperaturach. Będziemy go wspominać.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem