5.1/6 (266 opinii)
5.5/6
Mega wycieczka, qspaniale miejsca , Madera urzeka w każdym calu. Po rejsie katamaranem i braku delfinów dostaliśmy voucher na kolejny rejs za darmo...warto płynąć na początku,wycieczki by mieć możliwość popłyniecie raz jeszcze. Urzekajacy i majeststyczny Półwysep Świętego Wawrzyńca, Pico Ruivo, wspaniale levady, jeep safari, las Funal....tam każdy dzień pełen niespodzianek...polecam i na pewno tam wrócę dokończyć to co zaczęłam.
5.5/6
Wyjazd w grudniu, przed swietami to strzal w dziesiąstkę. Nie dosc, ze ciepło, wsród egzotycznej roslinnosci, to bajkowe dekoracje w kazdym miasteczku wprowadzały nas w nastroj świąt Bozego Narodzenia. Cudowne widoki i roslinnosc.
5.5/6
Hotel lata świetności ma już za sobą, ale niczego w nim nie brakuje. Pokoje dobrze posprzątane, obsługa miła i pomocna. Jedzenie - cały czas to samo, ale smaczne i jest z czego wybrać. Hotel w dobrej lokalizacji, bardzo blisko przystanku autobusu miejskiego i tych, które jadą dalej. Łatwo się przemieszczać mając ten hotel za bazę wypadową. Bardzo blisko centrum handlowego, restauracji, knajpek. Hotel dla osób z niezbyt wygórowanymi wymaganiami i nastawieniem raczej na zwiedzanie Madery.
5.5/6
Przede wszystkim Madera to najpiękniejsze i najbardziej różnorodne miejsce w jakim przyszło mi odpoczywać . Meksyk czy Włochy wymiękają przy tej urodzie wyspy . Wyspa od razu zachwyca swym pięknem i uzależnia zielenią już od momentu wylądowania . Odmienna roślinność nas po prostu bombarduje . Ale na wyspie można także uczestniczyć w trekkingach czy zjedzie saniami . Dla każdego coś miłego . Starsze osoby albo potrzebujący odpoczynku mogą wybrać mniej intensywne aktywności czy hotelowy basen . Co do hotelu jego jakość mogłaby być wyższa ale jest blisko centrum i promenady co sprzyjało niesamowicie klimatycznym wieczornym spacerom. Obok można złapać autobus miejski albo zwiedzający autobus dla turystów . Jedzenie w formie szwedzkiego stołu bardzo smaczne - znane nam potrawy jak i obce pochodzące z Madery . Hotelowy basen umilał wypoczynek . Piloci zorientowani , pomocni nawet przy wspinaczce . Przy powrocie wielu pociekła łezka już tęskniliśmy za wyspą . Tydzień to zdecydowanie za mało , czuć niedosyt . Mam już w planach kolejny wypad na Maderę w miejsca których z powodu pożaru nie udało się dostać . Polecam każdemu . Kolorowe drzwi w Funchal , wszędobylskie jaszczurki i bananowce , spacer Zatoką Św. Wawrzyńca , przepiękne łódki w Câmara de Lobos to wspomnienia na całe życie niedostępne nigdzie indziej . Od razu wiadomo czemu odpoczywał tu Churchill, Sisi czy Piłsudski. To niesamowite , że na tak małej wyspie jest tyle ciekawych rzeczy do odkrycia .