5.0/6 (216 opinii)
Kategoria lokalna 4
5.0/6
Magiczny hotel z duszą, starymi drewnianymi podłogami,obrazy w kolekcjonerskich ramach,stylowe meble, sygnowane ręczniki, dywany , szafy...obsługa na wysokim poziomie, posiłki wystarczające i podane tak, że królowa Elżbieta nie pogardziłaby....smaczne, odpowiednie 3 dania na obiadokolację.Dla malkontentów polecam hamburgery i frytki dostepne wszędzie....Hotel podaje tradycyjne maderskie jedzonko między innymi ryba pałasz, za którą na mieście słono zaplacicie...ale zawsze można skosztować w restauracjach ,których mnóstwo róznych, a sam wybór należy do kazdego z nas.Hotel , w którym zatrzymują sie osoby w róznym wieku, w cudownym centrum starego miasta,Blisko do wszelakiego rodzaju rozrywek, bo hotel tego nie proponuje, za to jest cudowny spokój do wypoczynku po eksplorowaniu magicznej Madery. Polecam bardzo wszystkim , którzy lubią podrózować , zwiedzać świat , i którzy zawsze oprócz kremu do opalania zabierają dobry humor:) Reasumując hotel piękny , nie żadne blokowisko w all inclusive i frytkami skąpanymi w starym tłuszczu.W zamian za to codzienne kuranty z wieży kościoła św.Jakuba słyszalne i widocze z tarasów hotelowych....czyż nie zachwycamy się hejnałem z wieży mariackiej w Krakowie? Wyspa Madera ma dużo do zaoferowania, więc pakujcie się i wybierajcie hotel Quinta Bella Sao Tiago. Dla koneserów pięknych wnętrz.....:)
5.0/6
Piękny hotel, świetne wycieczki fakultatywne dobrzy piloci bardzo udane wakacje, jedynie chętnie skorzystałabym z opcji bez kolacji, w hotelu bardzo przeciętna a do około tyle świetnych restauracyjek
5.0/6
Wszystkie informacje i zdjęcia z hotelu - jak najbardziej prawdziwe! Hotel w stylu kolonialnym (czułam się jak na Titanicu), położony w klimatycznym miejscu tuż przy oceanicznym kąpielisku i historycznej uliczce Rua de Santa Maria z knajpkami i przepięknymi, artystycznie malowanymi drzwiami, przy których nie sposób przejść bez zrobienia zdjęcia. Wieczorem wejście na podświetloną uliczkę przypomina Złotą Uliczkę w Pradze. 10 minut do kolejki linowej na wzgórze Monte z zielonym Ogrodem Tropikalnym z sekwojami, drzewami smoczymi, flamingami, Pagodą itd. A stamtąd niezapomniany zjazd wiklinowymi saniami. Wycieczki (z biura) lewadą do 25 źródeł i jeepem na zachód Madery - godne polecenia (niezapomniane wrażenia z lasów wawrzynowych i eukaliptusowych, górskie widoki, wodospady, tunele). Depozyt 200 euro pobierany od pokoju na początku pobytu na napoje, drinki - na zakończenie - zwrócona niewykorzystana kwota, co do centa. Śniadania - jak dla mnie szwedzki bufet smaczny i wystarczający, a obiadokolacje faktycznie serwowane (zupa lub starter, drugie danie i deser) - bez wyboru i w małej porcji. Ale widoki z ogrodu przy basenie na ocean, strelicje, bugenwille, kościółek, ryby w oczku z fontannami i całe Funchal, przy cichutkiej fortepianowej muzyczce, jak dla mnie ważniejsze niż żarcie i drinki na niejednym all inclusive. Klimatyzacja działa, choć jest dosyć słaba, ale w nocy nawet w sierpniu przy 26 stopniach można było spokojnie spać bez niej (turyści z innych hoteli mówili mi, że w ogóle jej nie mieli). Czas - godzina do tyłu, wschód słońca w sierpniu dopiero o godzinie 7.30, zachód o 21, zatem nocne sowy, jak ja, mają tu raj! Reasumując, Madera zauroczyła mnie swoim pięknem, zielenią, słońcem, górami, egzotycznymi owocami, wyrobami z korka, a nawet cenami (czasami zdecydowanie niższymi niż w Polsce lub porównywalnymi np. kolejka linowa 12,50, pyszne duże świeże sardynki z pieczonymi ziemniaczkami i grillowanymi warzywami 10 euro, wstęp do muzeum Cristiano Ronaldo 5 euro, a wisienką na torcie był całodniowy wstęp na zjawiskowe naturalne baseny oceaniczne na północy wyspy w Porto Moniz za...3 euro!
4.5/6
Hotel przyjemny, pięknie usytuowany, w atrakcyjnym miejscu. `ma darmowy parking - duża zaleta. Jedzenie słabe, obsługa super. Adekwatne do ceny.