5.4/6 (1088 opinii)
5.5/6
Wycieczka bardzo udana. Jest ona uzupełnieniem wycieczki "Cesarkie miasta" na której byliśmy wcześniej. Spokojny i dobrze ułożony program pozwalał na udany odpoczynek. Dzięki pilotowi Pani Martynie Łukasik wszelkie niedogodności znikały. Dobrym dodatkiem do programu byłoby dołożenie wyjazdu na pustynię z noclegiem na pustyni jako wycieczki fakultatywnej.
5.5/6
Kraj pachnący mirrą , kadzidłem , pustynią i czarem. Ludzie na południu biedni, ale szczęsliwi i przyjażni. Kobiety tajemnicze , Beberki kolorowe i dostojne , dzieci wszędobylskie i zaradne . Jedzenie pyszne , z chlebem obecnym do każdego posiłku, służacym zamiast sztućcow . Wszystko podkreślone aromatem whisky Berbaryski :):) - mocna, słodką, zieloną herbatą z miętą. Jedzenie serwowane uroczyście, często w sposób magiczny- herbata lana z wysoka, tajine w specjalnym naczyniu , kuskus z przyprawami.... Marokańczycy mają czas, a my , Europejczycy , zegarki i to jest niesamowite:) Agadir klimatyczny , z ciepłym oceanem , urokliwymi knajpkami i wszędobylskimi , ciekawskimi mewami. Na resztki po posiłkach czekają koty, które są atrybutem Maroka. Taroudant (mały Marrakesz) , urokliwy ze swoimi zabytkami i targiem, Kazby Taourit i plan filmowy w Ouarzazate nacieszą oko kazdego wielbiciela przygody i filmu. Zwiedzając studio filmowe Atlas zatracamy sie w miejscu i czasie . Zagora wita kulturą Berberów , a Erfoud wyrobami z marmuru z zatopionymi w nim skamielinami- super pomysł na prezent z wyprawy! Nasza karawana rusza dalej , zdązamy przez gaje palmowe i wawóz rzeki Todra, potem jeszcze ' droga tysiąca kazb' i jesteśmy w krainie zapachu aromatycznej róży, zwanej 'rosa damascena' Po obfitym posiłku, rano , nasza karawana z Ouarzazate kieruje się przez góry Atlasu Wysokiego do Marrakeszu , który wita nas tajemniczą medyną , wizyta w szkole koranicznej i wieczorem spędzonym na niesamowitym, pełnym barw, zapachów, muzyki, rytmów , tyglu róznych kultur i tradycji - placu Dżamaa el Fna . Przeszłośc mieszą się tu ze wspólczesnościa, rzeczywistośc z magią- wokół nas biegaja kuglarze, poskramiacze węzy wabią kobry swą muzyką, w oddali w jej rytm tańczą tubylcy ucharakteryzowani na wojownikow plemiennych . Trudno ogarnąć wzrokiem, wszystko to , co zachodzi wokół nas. Wizyta w Marrakeszu kończy się chwilą kontemplacji w urokliwych ogrodach Majorelle, gdzie onegdaj przechadzał się słynny Yves Saint Laurent. Niestety, wszytko co dobre , szybko się kończy i karawana podąża z powrotem nad ocean do Agadiru , aby udać się w podróż powrotną do Polski...
5.5/6
Podróż rozpoczęliśmu od Agadiru, po dobie odpoczynku po wycieczce Cesarskie Miasta. Objazd dający odpoczynek i wyciszenie. Krajobraz pustyni kamiennej z pasami gór. Ubogie kazby zbudowane z gliny, słomy i kamyków. Zielone gaje palmowe wzdłuż rzek dających życie. Warto rozszerzyć pobyt w Maroku przez połączenie Cesarskich Miast i Magicznego Południa, daje to możliwość poznania całego kraju a jego różonorodnością mieszkańców, zwyczajów, krajobrazów i architektury.
5.5/6
Bardzo przyjemna i nie męcząca wycieczka. Można sporo zobaczyć i zrobić ładne zdjęcia. Wycieczka przede wszystkim dla tych co chcą podziwiać przyrodę i piękne widoki.