Kategoria lokalna: 4
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na początku zaznaczę, że moja opinia opiera się na porównaniu doświadczeń i wiedzy z wyjazdów organizowanych na podobnych zasadach oraz w tej samej lub niższej cenie dla państwa wiedzy ile można oczekiwać za taką cenę. Jest to pierwszy wyjazd, po którym mam tak mieszane uczucia. LOT / TRANSFER / ZAKWATEROWANIE W ogóle nie czuliśmy się zaopiekowani – zero informacji, częste domyślanie się, co teraz i gdzie. To pierwszy wyjazd, podczas którego nie było nikogo z biura, kto zainteresowałby się klientami, poprowadził ich choćby do autobusu w kraju docelowym czy pomógł w załatwieniu pokoju. Doświadczenie w takich wyjazdach i brak bariery językowej pomogły nam w rozwiązaniu tych drobnych niedociągnięć, jednak zakładam, że wielu osobom sprawiałoby to dyskomfort – ciągłe szukanie kogoś, pytania „co teraz?” – tym bardziej, jeśli to ich pierwszy wyjazd. HOTEL Jeśli chodzi o moje „wyobrażenie klimatu egipskiego” – hotel spełnił je idealnie. Trochę brudu i robaków, niedziałająca klimatyzacja, a tu i tam plamy z farby lub odpadający tynk ze ścian. Większość pokoi zajmowanych przez osoby z naszego turnusu była problematyczna i wymagała zmiany. Jednak po zgłoszeniu się do recepcji lub rezydenta – sprawnie wymieniano pokoje, albo – jak w naszym przypadku – naprawiono klimatyzację. Pokoje miały pewien klimat, ale niektóre rzeczy po prostu były nie do zaakceptowania. Wieczorami pryskają czymś co roznosi bardzo nie przyjemny zapach. WYŻYWIENIE Restauracja, do której skierowali nas panowie z recepcji, była bardzo nieapetyczna. Od razu rzucał się w oczy brud w kuchni i przy bemarach( vibe nagrań z street food indie). Jedzenie było w porządku, choć nie w moim guście – ale to to już kwestia indywidualna. Na pewno niejadków tam nie nakarmicie bo bardziej złożone jedzenie było- co dla większości na plus jest, zimnego napoju również tam nie dostaniecie. ALE Jedliśmy tam przez trzy dni, aż w końcu poznaliśmy osoby z innego turnusu, które powiedziały nam o drugiej restauracji (wydaje mi się że, w ofercie było napisane, że są dwie, ale wyleciało nam to z głowy – tym bardziej, że pracownicy mówili tylko o jednej oraz o restauracji à la carte, do której zaraz przejdę). Dla mnie ta druga restauracja była wybawieniem – sala wyglądała znacznie czyściej, jedzenie było ciekawsze i smaczniejsze, a napoje w końcu ZIMNE. Nie rozumiem, skąd ten przeskok poziomu pomiędzy jedną a drugą restauracją. Co do restauracji à la carte – wybraliśmy kuchnię włoską i szczerze mówiąc, nawet w samym Rzymie nie jadłam tak pysznego jedzenia! Mega polecam. Nasi znajomi dostali informację, że można skorzystać raz z każdej z trzech restauracji à la carte, natomiast nam powiedziano, że można wybrać tylko jedną na cały wyjazd. NAPOJE I ALKOHOL Napoje z dozowników były lekko gazowane i nie były to standardowe popularne napoje, a ich zamienniki – ale to, dość często spotykane. Wodę butelkowaną można było bez problemu dostać zarówno w barach, jak i od panów sprzątających pokoje. Alkohol – typowy dla Afryki. Miłośnicy polskiej wódki mogą się zawieść. Minusem były krótkie godziny otwarcia barów przy basenie i plaży (do godz. 18:00). Po tej godzinie można było skorzystać z lobby baru, który był czynny do północy. PRACOWNICY HOTELU Zacznę od panów sprzątających – bije od nich takie ciepło, że na ich widok aż serce się roztapia. Uśmiechnięci, pomocni, nie naciskają na napiwki i są wdzięczni za każdego dolara. Barmani – po prostu wykonują swoją pracę. Czasem lepiej, czasem gorzej. Za napiwek przez maksymalnie dwa dni będą się do ciebie uśmiechać i lać więcej alkoholu, ale później musisz im o sobie przypomnieć. Dlatego napiwki polecam dawkować. ATRAKCJE Baseny – mało drabinek, brudna woda. Na plus: zjeżdżalnie i zacieniony fragment basenu. Leżaki – jak na tak duży obiekt, zdecydowanie za mało. Miejsca mają dużo, więc może kiedyś się to zmieni. Niestety, panuje zasada „zaklepywania” miejsc i o 6:30 rano może być już za późno, by coś znaleźć. To nie wina hotelu i zależy od ludzi ale warto wiedzieć. Na plaży raczej nie ma problemu ze znalezieniem wolnych leżaków. Animacje – mogą być . Coś tam się dzieje, ale bez efektu „wow”. Wieczorne występy również mnie nie zachwyciły, a zawsze byłam największą fanką mini disco i show time. PODSUMOWUJĄC Nie żałuje, ale nie powtórzyłabym.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wiadomo, że w Egipcie niemal na każdym kroku będą od nas chcieli "One dollar", ale w hotelu tego bym się za bardzo nie spodziewał, a jednak. Nie ma co liczyć na wymianę ręczników na świeże, jeżeli nie zostawimy tipa, obsługa w "restauracji" też nas będzie raczej ignorować, jeśli wczesnej nie zostawimy dolara, przy baśnie ciężko odpocząć, o co chwilę podchodził, któryś z panów z lokalnego spa i namawiała na masaż albo wycieczkę w "very good price". Pogoda 10/10, czystość 6/10, jedzenie 4/10, ludzie 2/10.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
pobyt ogolnie bardzo udany odnowiona czesc hotelu super jedyne co na minus to prysznice szczegolnie uciazliwe dla rodzin z mniejszymi dziecmi (natrysk na stale przytwierdzony do sciany brak mozliwoscregulacji wysokosci) caly teren zewnetrzny piekny i zadbany jedyne do czego mozna sie doczepic to drabinki w basenach (strach bylo po nich wychodzic) obsluga bardzo mila i pomocna jedzenie troche monotonne ale bardzo smaczne
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd udany ,jedzenie jazdy znajdzie coś dla siebie,baseny super,rafa bardzo ładna ,technicznie obiekt wymaga remontu ale czysto ,część morska płytka od strony ośrodka do pływania słabo ,dla dzieci super Do hotelu lepiej zabrać wydrukowana umowę ponieważ oczekują w recepcji mogą być problemy
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
oceniam pobyt na 4. sam hotel oceniam na 3+ ze względu na jedzenie. z zewnątrz kompleks wyglada dobrze, trawniki zadbane choc podlewane jakaś gnojówką. wyposażenie w hotelu troche juz leciwe i trzeszczące ale za to wygodny materac. największą robotę robi obsługa, ktora na kazdym kroku byla bardzo przyjazna i uśmiechnięta. baseny o tej porze jeszcze niepodgrzewane ( zalapalismy sie na 2 ostatnie dni pobytu). wracajac do jedzenia to było bardzo monotonne. sniadania to juz tragedia. owoce codziennie praktycznie takie same ( melon, granat, pomarancze/mandarynki i daktyle) co drugi dzien banany i raz się zalapalismy na figi ( bardzo pyszne). wedliny i sery nie do zjedzenia, jak i parowki. obiady i kolacje juz lepsze choc powtarzalne ale za to dania dobrze doprawione. dodatkowo grilowany kurczak, raz byla ryba i poledwice wieprzowe ( po 3 plasterki dla kazdego 😔). drinki jak to w egipcie slabe/kiepskie, duzy plus bo piwo z butelek nalewane (dobre). wieczorne show kiepskie (delikatnie opisujac). za to cudowna rafa choc trzeba kawałek sie przejsc pomostem. zejscie do wody trochę słabe, ostatni schodek to przywiązane deski sznurkiem. ciężko sie spowrotem wdrapać po ruszajacej sie desce kiedy fale sa duze.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
My osobiście jesteśmy zadowoleni z wakacji bo byliśmy przygotowani że różnie może być bo opinie różne były. Samo zameldowanie przebiegło bardzo sprawnie. Być może dlatego, że przylecieliśmy w nocy. Ludzie jednak czekali na pokój po kilka godzin. Jeśli ktoś ma lot powrotny w nocy musi liczyć się z tym że pokój należy opuścić o 12 i nie ma możliwości przedłużenia doby z powodu braku dostępnych pokoi.Jedzenie mocno średnie. Mało apetyczne, ale zawsze znaleźliśmy coś dla siebie. Pokój ok. Pościel szara. Ręczniki nie doprane. Baseny rewelacja. ugryzione przez czas ale woda czysta. Fajnie zrobiony bar w jednym z nich. Na plaży leżaki zawsze dostępne. Można zarezerwować sobie 3 kolację. Mongolska, orientalna i włoska. Wszystkie smaczne ale zdecydowanie najlepsza mongolska. Skorzystaliśmy też z płatnej kolacji z owoców morza. Rewelacja! obsługa ? ciężko było znaleźć uśmiech na twarzy większości ludzi tam pracujących. Dość mocno nastawieni są na napiwki. Organizacja dość słaba. Widać braki w zarządzaniu .Plaża i rafa koralowa robi tam największą robotę.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Architektura hotelu przepiękna, co równoważy się z czystością a raczej jej braku. Jedzenie nienajlepsze, choć ja wybredna nie jestem - wszystko jałowe, bez smaku i codziennie powtarzające się potrawy, mały wybór potraw. No i najważniejsze: tam nie ma morza. To znaczy morze sobie istnieje ale jakieś 50 - 60m od plaży w jego głąb. Od plaży morze jest głębokie na 10 - 20cm , i tak przez wspomniane 50m do momentu gdzie zaczyna się piękna rafa. Nie ma więc możliwości opalania się na plaży i kąpaniu się w morzu co kilka minut dla ochłody. O tym największym mankamencie biuro podróży milczy. Z zalet: przemiła obsługa: w restauracji, przy basenie i panowie z serwisu sprzątającego (może to jest przyczyną złego sprzątania - panie tam nie pracują z wiadomych powodów). A jeszcze jak się im daje codziennie dolary to są baaaardzo mili i uczynni. Ponieważ ja osobiście byłam pierwszy raz na kontynencie afrykańskim - było to dla mnie ciekawe doświadczenie, ale raczej w te rejony się więcej nie wybiorę. Organizacja transferów bardzo sprawna. Na miejscu mieliśmy możliwość przedłużenia pobytu w pokoju o kilka godzin, ponieważ odjazd był o 18.35 a pokój trzeba opuścić o 12.00. Cena za przedłużenie od 12.00 do 16.00 to 25 dolarów.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie nasz sanepid w pokojach i na stołówce miałby co robić, ale plaża słoneczko wynagradza szybko. obsługa pomocna, uprzejma. tak więc wyjazd mimo pewnych mankamentów na pewno na plus.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Atrakcje z Raibowem – zaczęły się przed wylotem kiedy dostaliśmy powiadomienie, że powrotny lot przełożono z soboty popołudnia na godzinę 02:35 w niedzielę. Próba kontaktu z konsultantką Rainbowa zakończyła się propozycja dokupienia pobytu za 60 USD lub rezygnacja z wyjazdu. Potraktowano nas jak gdybyśmy to my byli winni zmianie godzin wylotu a nie przewoźnik. W podobne sytuacji w Grecji Itaka załatwiła całej grupie 6 godzinne wydłużenie pobytu w pokojach hotelowych. Rainbow – nic nie może zrobić – to początek atrakcji z Raibowem. Jesteśmy po wycieczce objazdowej (Nil) i jedziemy na odpoczynek. Przejazd i zameldowanie w Protels Crystal (hotelu pobytowym) – dostajemy klucz do pokoju ze złamaną wywieszką z nr pokoju ale sprytnie owiniętą taśmą klejącą. Pierwszy dzień pobytu i spotkanie z Panią rezydent Klaudią. Przywitanie, suche fakty dotyczące pobytu, próba negocjacji z recepcją dotycząca zgłaszanych uwag w zakresie bezpłatnych połączeń tlf z recepcji do rezydenta – zakończona fiaskiem (nie ma takich) oraz naszych związanych z pokojem - rezultat żaden. Ponieważ przełożono nam wylot z 19 kwietnia godz ok 16 na 20 kwietnia godz 02:35 chcieliśmy dowiedzieć się w jaki sposób możemy sobie zabezpieczyć pobyt w hotelu od wykwaterowania 19 kwietnia godz 12:00 do transferu. Rezydentka stwierdziła "można przedłużyć pobyt" co oczywiście nie było możliwe bo hotel ma obłożenie. Nic nt dokupienia wyżywienia czy możliwości wykorzystania ręczników plażowych do popołudnia po wykwaterowaniu. To musieliśmy negocjować sami z recepcją a sprawa musiała mieć akceptację szefa szefów recepcji. STRASZNE. Pokój dość duży z widokiem na zaniedbaną działkę obok hotelu ale też plażę i morze. Na balkonie stare wypłowiałe krzesła i stolik Ponieważ jest to drugie piętro, choć ze względów zdrowotnych prosiliśmy o pierwsze balkon zafajdany odchodami ptaków. Wyposażenie pokoju jak z lat 50 w chacie rybaka nad naszym morzem (ale to były inne czasy – nie ujmując gościnności rybaków). Drzwi wejściowe i na balkon spasowane w ten sposób, że na górze do futryny jest 1,5 cm szpara. Wiejący wiatr podnosi firanki na wysokość 1m. W łazience oświetlenie nad umywalką o takiej mocy, że ledwo widać twarz w lustrze. Zgłaszając ww uwagi do recepcji usłyszeliśmy, że to standard. Przypomnę, że mieszkając we Flamenco mimo tych samych 4 gwiazdek standard był o niebo wyższy. W czwartek 17.04 około godz. 14 spotkaliśmy Panią zajmującą się badaniem satysfakcji turystów - Guest Relationship. W ciągu niecałych 2 godzin część uwag ze "standardu" pokoju została usunięta. Więc można! Wyrazy uznania dla tej Pani. Restauracja a raczej stołówka z naszych lat 50tych ubiegłego wieku daje możliwość poczucia morskiej atmosfery hotelu przez niezliczone kołyszące się stoliki i krzesła. Jedzenie choć dobre odstaje od standardu jakim częstuje Resort Flamenco. Dużo kierowników w składzie obsługi stołówki. Sprzątanie stolików polega na zmiataniu resztek ręką serwisu na podłogę i wycieraniu ręki sprzątającego w leżacy na stole bieżnik. Często brakuje serwetek, nie tylko są one wydzielane po jednej na położone na stole sztućce ale wręcz nie ma też ich u obsługi. Rzadko trafiają się na porcelitowe lub szklane kubki, z reguły napoje wszystkie serwowane są w kubkach kartonowych. Kieliszki do wina czasem dostajesz ze śladami szminki czyli nie myte a płukane. Plaża. Stare malowane z odchodząca farbą leżaki, niektóre połamane oraz stare materace. Piasek wymieszany z petami. Niekiedy, brakuje materacy na leżakach, widać obsługa czeka na bakszysz. Moje doświadczenia z Hurgady i Makadi Bay wskazują, na brak dbałości o plażę. W ww. miejscach serwis plażowy codziennie rano grabiami grabił plaże usuwając zanieczyszczenia w tym i pety. Tu tego nie ma. Szkoda, że na pobyt nie został wybrany dla nas Flamenco Beach & Resort – polecam ten hotel jest w ofercie biura Itaka, No cóż my już z Rainbowem nie wybierzemy się – zapewniane ATRAKCJE są z innej bajki.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pobyt uważam za udany, ale napweno tam nie wrócę. Pokoje wymagają remontu, brak sejfu w pokoju Jedzenie monotonne