5.5/6 (357 opinii)
6.0/6
Wybór Barcelo Maya Grand Resort to zdecydowanie strzał w 10! Jeżeli marzysz o wyjątkowych wakacjach w bajkowym miejscu - ten hotel zdecydowanie jest dla ciebie. Przepyszne jedzenie (każdy znajdzie coś dla siebie) , czyste i bardzo ładne pokoje , bardzo miła i pomocna obsluga, bajkowy ogrod na terenie całego hotelu z wyjątkowymi zwierzakami , które na co dzień możemy oglądać co najwyżej w zoo :) , to wszystko i wiele więcej zapewnia ten hotel. To były zdecydowanie nasze najlepsze wakacje. Widoki zapierające dech w piersiach , pozwalające odetchnąć od codziennych trudów, wieczorami wiele atrakcji . Zdecydowanie to najlepsze miejsce na wypoczynek, na romantyczny pobyt we dwoje lub pobyt z rodziną. Serdecznie polecam wybór Barcelo Maya Grand Resort.
6.0/6
Na wypoczynek w Barcelo Maya wybraliśmy się z żoną na początku marca i jest to idealna pora na meksyk. Temperatura około 30st. C, wiaterek od morza. Przez tygodniowy pobyt padało łącznie przez 2 godziny po południu przedostatniego dnia, ale był to ciepły deszcz, a wiele osób kąpało się podczas deszczu w basenie. Resort jest ogromny i dosyć dobrze przemyślany. Klienci Rainbow zakwaterowani byli w części Tropical. Nie wiem jak pokoje, ale lobby bary i restauracje wyglądały lepiej w części Beach/Caribe niż Tropical/Colonial. To samo tyczy się ogólnych łazienek. Niemniej jednak pokoje były bardzo czyste, codziennie sprzątane oraz bardzo przestronne. Nie jest to standard 5 europejskich gwiazdek, ale coś pomiędzy mocne 3, a 4. Dużym plusem jest na pewno minibar, który był uzupełniany codziennie. Łazienki czyste, codziennie zmieniane miękkie ręczniki, ale do dzisiaj nie mogę zrozumieć fenomenu wanno-deszczownicy. Być może w Meksyku taki mają standard, ale ja wolę kabinę lub po prostu deszczownicę za szybą typu walk-in. Klimatyzacja co prawda na początku szwankowała, ale po telefonie serwisowym została ustawiona na odpowiednią temperaturę i działała bez zarzutu. W pokoju zawsze był przyjemny chłodek. Ludzie - wszyscy są przemili i bardzo pomocni. Co prawda nie cała obsługa rozmawia po angielsku, ale bez problemu da się z wszystkimi dogadać. Warto zostawić czasem 1-5$ w postaci napiwku bo Meksykanie nie zarabiają wielkich pieniędzy. Restauracje - tutaj należy resort pochwalić. Mimo iż w potrawy w różnych bufetach były bardzo podobne, to jednak ich różnorodność była spora. Na duży plus omlety robione na zamówienie na śniadanie i burgery robione w porze lunchu. Należy jednak uważać na sosy. Praktycznie wszystkie oprócz Guacamole są bardzo pikantne. Restauracje a'la carte są bardzo dobre. Na tygodniowy pobyt można skorzystać 4 razy. Świetna Mexico Lindo z pyszną wołowiną, bardzo ciekawy pokaz gotowania w japońskiej Kyoto. Ogólnie za te restauracje duży plus. Alkohole - dobrym pomysłem będzie dopłacenie na miejscu do Premium. Drinki lokalne są kiepskiej jakości. Amerykańskim dzieciakom przyjeżdżającym na spring-break widać było, że smakowały, ale jeżeli ktoś przyzwyczajony jest do dobrej klasy alkoholi to będzie zawiedziony. Jedyne, co mi bardzo dobrze przechodziło przez gardło to Mezcal (shot, przegryzany limonką). Przy wykupionym pakiecie premium (30$ na osobę na dzień) można zamawiać alkohole markowe. Uwaga! Podczas pandemii nie ma all-inclusive 24h. Klub Strikers czynny do 2 w nocy, lobby bary do północy, a Klub Jaguars nieczynny. Plaża i baseny - najmocniejszy punkt resortu. Plaża jest ogromna, codziennie sprzątana. Codzienny spacer przez całą plażę domyka licznik kroków;) Przy każdej palmie leżaki. Jeżeli chcemy pływać w morzu to polecam plażę przy części Beach - najmniej kamieni przy wejściu do morza, a i sama plaża jest najlepsza w tym miejscu. W środkowej części fajne molo przy którym można ponurkować i zobaczyć ławice ryb. Na przeciwko części Riviera fajna mini rafa - można zobaczyć ciekawe ryby. Polecam zabrać buty do pływania lub płetwy i maskę do snorklingu. Przy części Colonial wypożyczalnia sprzętu. Część jest bezpłatna - starczy rezerwacja (można na przykład popływać małym katamaranem z instruktorem lub bez - jeżeli ma się doświadczenie w pływaniu). Polecam jednak skuter wodny - wrażenia bezcenne i warte 65$ za pół godziny - a widok resortu z morza robi wrażenie. Wrażenia ogólne z pobytu wzorowe. Oczywiście - było kilka minusików, jak brak all inclusive 24h, niedziałający zamek w drzwiach balkonu, widok z okna na drzewa, średnie łazienki w grill barach przy plaży, wanno-deszczownica w pokojowej łazience, czy też pilot Samsunga do telewizora LG (nie, nie zadziałało) - plusy jednak rekompensowały minusy. Jeżeli chcemy luksusu - to nie tu. Należy wtedy celować np. w Dreams Riviera Cancun. Natomiast kto chce po prostu wypocząć w komfortowych warunkach na pięknych plażach to zdecydowanie polecam. Warto wybrać się na wycieczkę do Tulum, Coby i do Cenot Kanton-Chi, które są zaraz naprzeciwko resortu. Playa Del Carmen to około 25$ za taksówkę lub jakieś 5$ busem collectivo. Przelot Dreamlinerem jest OK. Myślałem, że 11,5h w samolocie to będzie tragedia, ale nie jest wcale źle. Można pooglądać filmy, na bieżąco śledzić trasę samolotu, coś zjeść (chociaż jedzenie mocno średnie). Z Meksyku do Polski już leci się około 9,5h.
6.0/6
Piękny resort,niesamowite plaże, smaczne jedzenie ,poekna roślinność i zwierzętad,delfinarium na terenie resortu
6.0/6
Hotel który zadowoli chyba wszystkich jest tam dosłownie wszystko co potrzebne do wypoczynku sportu itp jedyne do czego bardzo wyrafinowany turysta mógł by się doczepić to jakość wykończenia pokoju hotelowego napewno to nie jest 5 gwiazdek Europejskich ale to Ameryka wiec wiadomo że jest zdecydowanie inaczej a po drugie kto spędza czas w pokoju ? łóżka bardzo wygodne i duże .Serdecznie polecamy nie do ogarnięcia infrastruktura tego obiektu przez 7 dni byliśmy 9.02-17.02.2003