Opinie o Ogrody pustyni

6.0/6

Oczarowani

Oman to zachwycający kraj, z niezwykłą atmosferą spokoju, piękną przyrodą, cudownym morzem, rozległą pustynią i – co najważniejsze – wyjątkowymi, dostojnymi ludźmi. Po raz pierwszy byliśmy na zorganizowanej przez biuro podróży wycieczce i ku naszej radości (i – nie ukrywam - zaskoczeniu) – wszystko się udało. Organizacja, program, pomysłowość i poza programowe niespodzianki. Pani Anna, nasza przewodnik jest osobą pełną pasji do opowiadania i zwiedzania, bezpretensjonalna i życzliwa. Posiada ogromną wiedzę praktyczną, którą potrafi przedstawić w ciekawy dla każdego sposób (w grupie były zarówno nastolatki, jak i seniorzy). Zna historię Omanu, obyczaje, lokalne opowieści i anegdoty. Program był dopasowany do szerokiego grona odbiorców, autokar wygodny, lokalni przewodnicy dbali o całą grupę, hotel był rewelacyjny. W trakcie objazdu trafiliśmy do hotelu Millenium, bardzo eleganckiego miejsca z profesjonalną obsługą i znakomitym jedzeniem. Nie kupowaliśmy obiadokolacji, gdyż w trakcie dnia można spróbować lokalnych smakołyków, a wieczorem kupić jedzenie w supermarkecie w pobliskiej galerii handlowej lub w niewielkich lokalach obok niej. Niezapomnianym przeżyciem jest wyjazd samochodami z Beduinami na pustynię, zachód słońca i nocleg w obozowisku. Oczywiście, trzeba wówczas wziąć ze sobą ciepłe ubranie, bo nad ranem temperatura spada do 6-8 stopni. W namiotach typu jurty są wygodne łóżka z pościelą, ręczniki, a budynek z łazienką, do której trzeba dojść (kilka kroków) jest czysty. Beduini przygotowali proste, znakomite posiłki, ciepłe napoje. Gwiaździstego nieba w nocy na pustyni nie da się porównać z niczym, co do tej pory widzieliśmy. Hotelowa plaża jest kameralna i czysta, dojeżdża do niej bus, kilka razy dziennie. Można tam skorzystać z leżaków, posiłków i napojów. Plaże w Omanie są przepiękne, z piaskiem delikatnym jak mąka, czyste, ciągną się kilometrami i są zupełnie puste. Omańczycy przyjeżdżają tam dopiero na zachód słońca całymi rodzinami i traktują plaże jako miejsce na piknik, a nie do opalania czy kąpieli w morzu. Morze w styczniu było bardzo ciepłe, a woda krystalicznie czysta. Grupa, która uczestniczyła w wyjeździe była kulturalna, spokojna, wszyscy przestrzegali lokalnych zwyczajów i szanowali gospodarzy. Każdy miał swoją prywatną przestrzeń, nie było konieczności "integrowania się" na siłę, pani przewodnik dbała o to, żeby wszyscy czuli się swobodnie i komfortowo. Nie było pośpiechu, można było delektować się chwilą. Polecamy tę wycieczkę pod każdym względem wszystkim, którzy cenią ciekawe orientalne zakątki świata, łagodny klimat (w zimie), kojącą atmosferę i kulturę.