5.5/6 (182 opinie)
2.5/6
Paryż robi wspaniałe wrażenie. Ogromne nagromadzenie historii i dorobku kulturowego. Luwr i Wersal przytłaczają wręcz przepychem i monumentalnością. Paryskie ulice i aleje już zawsze kojarzyć mi się będą z jasnobeżowym piaskowcem, którym pokryte są elewacje. Przejazd przez Dolinę Loary pozwala zapoznać się z francuską prowincją, której małe miasteczka mają bardzo miłą, spokojną i senną atmosferę. Wycieczka pozostawia przyjemny niedosyt i chęć powrotu do Francji. Łyżką, wręcz chochlą, dziegciu była niestety osoba Pana Pilota, który do swoich obowiązków podchodził, w mojej ocenie, niedbale. Choć cechuje go wysoka kultura osobista to przez jego złe planowanie i brak zaangażowania wycieczka dużo traciła. Pan Pilot pochwalił się, że 10 lat mieszkał w Paryżu ale informacje o mieście i Francji, które nam przekazywał były skromne. Pilot urządzał długie milczące marsze przez Paryż, podczas których mijaliśmy historyczne dzielnice niewiele się o nich nie dowiadując. Pilot informował nas za to regularnie o tym ile razy przekraczamy Sekwanę oraz gdzie są sklepiki i kawiarenki. Pilot urządzał w trakcie zwiedzania niepotrzebne bardzo długie przerwy, podczas których trzeba było samodzielnie organizować sobie czas. Z kolei zwiedzanie takich obiektów jak np. muzeum d'Orsay czy muzeum Pompidou odbywało się w dużym pośpiechu. Po pospiesznym zwiedzaniu następowały nowe milczące marsze lub długie okresy czasu wolnego. Wycieczka wymagała wykupienia karnetu do paryskich muzeów jednakże w trakcie wyjazdu odwiedziliśmy tylko 4 z nich (z czego większość pospiesznie). Większość muzeów jest położona w centrum Paryża. Uważam, że przy lepszym zarządzaniu czasem można by zrobić większy użytek z karnetu muzealnego. Sfermentowaną wisienką na tym przewodniczym zakalcu była jednak muzyka, którą Pan Pilot raczył nas w trakcie zwiedzania Paryża - zamiast Edit Piaf, Zaz, Charlsa Aznavoura, Jacquesa Brela mogliśmy wysłuchać hitów rodem sanatoriów - Seweryna Krajewskiego, Michała Bajora czy Andrzeja Rybińskiego. Dzięki temu zamiast paryskiego nastroju mieliśmy klimat Ciechocinka. Zaznaczam, że powyższa opinia stanowi mój subiektywny odbiór wycieczki. Nie jest moim celem obrażenie kogokolwiek ale tylko podzielenie się osobistymi wrażeniami.
2.0/6
Wspaniali kierowcy autokaru. Pilot bardzo się starała ale brakło doświadczenia i stanowczości wyglądała na skrajnie zestresowaną współczuję tej młodej osobie. Hotel bardzo dobry, obsługa bez uwag. Program bardzo napięty co powodowało nadmierne obciążenie i dosłownie był to w dużej części bieg przez Paryż. Najgorszy był pierwszy dzień gdyż po nieprzespanej i skrajnie męczącej nocy bieganie po Paryżu i w dodatku na koniec kilkugodzinny przejazd środkami komunikacji miejskiej to kompletne nieporozumienie. Ja i inni chętnie dopłaciliby kilkaset złotych ale po przyjeździe powinniśmy wypocząć w hotelu kilka godzin i po obiedzie mieć "Paryż nocą" i tyle. Resztę w następne dni a więc o jeden dzień dłużej ale przy ogólnym zadowoleniu uczestników. Jednym słowem to była nasza pierwsza i ostatnia wycieczka z Waszym Biurem i zapewniam że taką opinię miała co najmniej większość uczestników.