Opinie klientów o Perły "Macedońskiego Morza"

5.3 /6
116 
opinii
Intensywność programu
4.2
Pilot
5.7
Program wycieczki
5.4
Transport
5.5
Wyżywienie
4.1
Zakwaterowanie
4.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.5/6

Wojciech, KIELCE 09.07.2021

Perły Objazd

Bardzo dobrze przygotowany program, ogromna ilość wiedzy przekazywanej bardzo dobrze przez p/Małgosię , świetna opieka wszystkich pilotów. Komfortowy autobus z bardzo dobrym kierowcą.

5.5/6

Turystka 24.07.2022

Koniecznie!!!!

Dzień 1. Zaczynamy od zbiórki na lotnisku, overbookingu i 2h opóźnienia lotu. Przelot liniami LOT. Po wylądowaniu udajemy się do odprawy paszportowej. Teoretycznie można lecieć na dowód osobisty, ale celnicy nie są obeznani z naszymi dowodami i mają problemy z odczytaniem informacji. Naprzeciw taśmy z bagażami toaleta - sugeruję wizytę - czeka Was ponad 3h jazdy autobusem. Zakwaterowanie w hotelu Maiva - jak na objazd ekstra, ale w sezonie możecie nie mieć tego szczęścia. W hotelu byliśmy o 22 i na obiad. Jeśli traficie na ten hotel, to wykupienie obiadów jest bardzo korzystne. Codziennie zupa, bufet surówek i sałatek, na główne danie 3 do wyboru , deser. W kranie leci woda źródlana. W pobliżu, nad jeziorem mały sklep. D. 2. wyjazd 8.45 do Ochrydy. 9.00-14.20 Ochryda. Zwiedzane obiekty możecie obejrzeć sobie w Internecie, w niniejszym opisie zawarte będą wskazówki praktyczne. Dwa kantory w którym możecie wymienić pieniądze. Tu w Euro możecie płacic prawie wszędzie. W Ochrydzie w niektórych miejscach przyjmują nawet złotówki. Generalnie w sklepach typu supermarket czy centrum handlowe tylko waluta macedońska, w pozostałych Euro bez problemu. Dużo chodzenia, także pod górę i z góry, po lesie, po kamieniach. Sugeruję buty, stabilne, z usztywnianą podeszwą, trzymające się stopy. W Ochrydzie możecie kupić sporo "pamiątek" , nie kupujcie jedzenia (takiego do zabrania do kraju), później będzie tańsze i lepsze. Następnie Kaliszta 15-16 oraz Vevcani16.30-17.20, koniecznie ww. buty!. D3. Wyjazd o 8.00. Heraclea 9.40-10.45 - zero cienia, Bitola 11.00-13.15. Podczas czasu wolnego można wejść do dobrze zaopatrzonego supermarketu.13.50-14.50 muzeum z kolekcją strojów ludowych. Park narodowy Galicica 15.20-16.20 (cisza i spokój, jedna restauracja) D4. Wycieczki fakultatywne - lot paralotnią i gotowanie w Elszani - nie byłam nie wypowiadam się . Spędziłam dzień nad jeziorem i w okolicznym lesie (prark narodowy zaczyna się zaraz za hotelem). Opcjonalnie można samemu dojechać do Ochrydy - kursują małe busy, bez rozkładu, trzeba machnąć ręką. Pilot pokaże gdzie jest "przystanek" (nie ma oznakowania przystanku) D5.12.45. Fakultatywny rej do św Nauma, Zatoki Kości. Byłam , warto, dla widoków i osady w Zatoce Kości. D.6. 6.00 wyjazd do Albanii i największa wtopa hotelu z "suchym prowiantem" - bułka z wędliną, niejadalne jabłko, jajko na twardo, mała butelka wody. 9.30-11.15 Tirana, 13.50-16.00 Kruja (dużo fajnej srebrnej biżuterii, można płacić Euro, dużo turystycznego dobra). D.7. Wyjazd 8.20, przejazd do Kanionu Matka, po drodze 40 minut tracenia czasu na parkingu z knajpami. W Kanionie (12.30-14.30) płynie łódkami i chodzimy po jaskini (konieczne stabilne buty), 15.30-17.00 biegiem po Skopije. Zakwaterowanie w hotleu VIP. Hotel totalna katastrofa, brud, jedzenie paskudne, po kolacji kilka osób przyznało się do problemów żołądkowych. D. 8. Wykwaterowanie i czas wolny do 15.00. Można pójść do centrum handlowego (jest ich kilka), na "stare miasto", bazar. Upewnijcie się że znacie drogę, wyjaśnienia pani pilot nie były jasne - skręcić obok pomnika.... , tych pomników jest kilkadziesiąt. O ile w drodze na stare miasto idzie po drogowskazach, o tyle wracając trzeb natrafić na właściwą ulicę, kilka osób miało problem. Można ściagnać sobie mapę (w Polsce, bo wifi w hotleach ledwo zipie, a zazwyczaj nie działa). Na bazarze można kupić przyprawy (do własnej decyzji czy zaryzykujecie zabrania do bagażu torebki przezroczystej, bez żadnej etykiety , z proszkiem w środku....).Te same przyprawy, ometkowane, trochę drioższe w supermarkeice.

5.5/6

KATARZYNA, OLSZTYN 28.07.2021

Macedonia to naprawdę perła

Jestem bardzo zadowolona i zauroczona Macedonią. To kraj pełen niesamowitych atrakcji przyrodniczych, pysznego jedzenia i sympatycznych ludzi. To, co cieszy to fakt, że Macedonia i Albania nie uległy temu covidowemu szaleństwu i można tam na chwilę zapomnieć, że żyjemy w czasach pandemii i psychicznie wypocząć. Loty w obie strony przebiegły bardzo sprawnie i szybko. Niestety pomimo wykupionych miejsc w samolocie zostałam przesadzona w inne miejsce. Pani przy wejściu do samolotu tłumaczyła, że zmienili mi miejsce, bo jakieś dzieci musieli przesadzić do przodu. Nie chciałam się już z nią kłócić, ale pani była wyraźnie zdziwiona, kiedy powiedziałam jej, że dopłacałam do miejsc w samolocie. Nie wiem czyja to wina, ale skutecznie zdenerwowało mnie to u progu wycieczki, a w drodze powrotnej już się tego spodziewałam. No nic, na szczęście Ochryda i widok na jezioro wynagrodziło mi ten stres. Po przylocie przed lotniskiem czekała na nas pilotka i razem pojechaliśmy autokarem do hotelu Holiday M, gdzie odbyło się spotkanie informacyjne, podczas którego pilotka omówiła najważniejsze kwestie i zebrała pieniądze na wycieczki fakultatywne. Ja wybrałam wszystkie z wyjątkiem paralotni, czyli: wspólne gotowanie i posiłek w Elszani, rejs do św. Nauma i jeep safari. Po spotkaniu podano kolację. Drugiego dnia zwiedzaliśmy piękną Ochrydę oraz Kalisztę i Vevcani zgodnie z planem. Niestety program wprowadza w błąd, bo jest napisane, że chętni będą mogli wejść na twierdzę cara Samuela, a takiej możliwości nie było, pomimo że byliśmy o kilka kroków od twierdzy w trakcie zwiedzania i dopiero we własnym zakresie, w czasie wolnym można było tam przyjechać i zwiedzić twierdzę (koszt 80 denarów). Trzeciego dnia wczesny wyjazd w kierunku Skopje i znów błąd w programie, gdzie było wyraźnie napisane, że wyjazd po śniadaniu, a tymczasem dostaliśmy prowiant na drogę, wątpliwej jakości. Kanion Matka to prawdziwy przyrodniczy raj. Niesamowite widoki, przyjemny rejs i zaskakująca jaskinia. Skopje, nic specjalnego, piękny główny plac i wszechobecny Filip Macedoński i Aleksander Macedoński. Za to, w knajpie przy pomniku Aleksandra jadłam najlepszy tort pistacjowy w życiu. Czwartego dnia dwa fakultety. Rano lot paralotnią, a potem trekking lub przejazd osiołkiem po Parku Narodowym Galicica w Elszani, następnie wizyta w domu młodego małżeństwa Wiktora i Anastazji. Ich dom jest przepięknie usytuowany na wzgórzu nad samym Jeziorem Ochrydzkim. Wspólne przygotowanie posiłku, możliwość przyodziania macedońskich strojów kobiecych oraz taniec macedoński w rytm muzyki. Naprawdę polecam ten fakultet, jedzenie obłędne. Po 14:00 byliśmy z powrotem w hotelu i mieliśmy czas wolny na plażowanie lub wyjazd do Ochrydy. Taksówka do centrum 200 denarów, do twierdzy 240. Polecam w Ochrydzie w św. Zofii zjeść tort ochrydzki i kupić pastę czosnkową oraz ajvar w pobliskim firmowym sklepie. Przechodzimy obok niego uliczką w górę pierwszego dnia zwiedzania. Piąty dzień pozostawił niesmak. Najpierw zatrzymaliśmy się w miejscowości, w której obejrzeliśmy prywatną kolekcję historycznych strojów macedońskich i mogliśmy spróbować oraz zaopatrzyć się w buteleczkę domowej nalewki z borówek, idealnej dla tych, którzy wolą słabsze trunki. Potem przystanek nad jeziorem Prespańskim, gdzie według programu ma być czas na relaks nad wodą. Na pytanie o ewentualną kąpiel w tym jeziorze pilotka od razu odpowiedziała, że nie będzie takiej możliwości i generalnie nie poleca, bo brzeg jest bagnisty. Rzeczywiście miała rację, tylko w takim razie po co siedzieć tam godzinę, skoro kąpać się nie ma jak, a zdjęcia zrobiliśmy w kilkanaście minut. Tego dnia program zwiedzania uległ zmianie ze względu na zamknięcie drogi. Zamiast do Galicicy pilotka z przewodniczką „łaskawie” dodały nam w zamian klasztor Trescawec. Mówię „łaskawie”, bo pilotka w autokarze powiedziała, że mogli nam nic nie dać w zamian, tylko powiedzieć, że nie ma i koniec, ale one specjalnie dla nas załatwiły ten klasztor. Bez komentarza, zresztą kwestię pilotki poruszyłam poniżej. Sam klasztor bez szału, zresztą po zwiedzeniu tylu cerkwi można mieć dość, ale widoki z góry przepiękne. To w ogóle powinien być obowiązkowy punkt programu. Połowa grupy miała dodatkową atrakcję, bo w pewnym momencie bus się zatrzymał i nie mógł pojechać dalej pod górę, więc musieliśmy iść pieszo. Do Bitoli dojechaliśmy po południu bardzo głodni. O zakupach na słynnych bazarze w Bitoli mogliśmy zapomnieć, bo o tej porze część już się zwinęła, a pozostali właśnie zamykali. Wielka szkoda, ale jak to pani pilot raczyła mi odpowiedzieć „to wycieczka objazdowa, i tak powinniśmy się cieszyć, że mieliśmy aż 2h czasu wolnego”, zważywszy na to, że ok 45 minut traciło się na posiłek. Tego dnia nie było obiadokolacji, co jest dla mnie niezrozumiałe. Z informacji zawartych w programie wynika, że nie ma obiadokolacji ze względu na wieczór bałkański, który się nie odbył przez epidemię, więc kolacja powinna być w hotelu, a nie było. Szóstego dnia wyjazd o 6:30 z prowiantem do Albanii. W Tiranie nie ma nic ciekawego poza bunkrem, który zwiedzaliśmy. Kruje bardzo urocze i przepyszny obiad w Panoramie. Szkoda tylko, że taka opcja płatnego 8 euro obiadu nie została ujęta w programie. Bazar w Kruje przereklamowany i wcale nie jest tam tanio, za to niebezpiecznie ślisko. Granice przekroczyliśmy szybko i bezproblemowo. W hotelu byliśmy ok. 21:00. Ostatni dzień to wypoczynek nad jeziorem albo dwa fakultety, jeep safari i rejs do św. Nauma. Polecam obie opcje. Jeep safari (35 euro) super pomysł i piękne punkty widokowe, szkoda, że nieujęte w programie. Przyznam, że to wkurzające, bo zazwyczaj każdy bierze określoną sumę pieniędzy i potem pojawia się problem. Rejs do św. Nauma powinien być obowiązkowym punktem programu. Przepiękne wody rzeki Czarny Drim, każdy szczegół na dnie widać bez najmniejszych problemów, tak czysta jest woda. Pyszna degustacja regionalnych potraw i powrót ok. 19:00. W poniedziałek czas wolny do 15:30 i potem transfer na lotnisko. Mieliśmy piękną pogodę bez ekstremalnych upałów oraz świetną grupę. Wycieczka wymagająca jakiejś kondycji, bo jednak jesteśmy w górach. Polecam wszystkim i pozdrawiam swoich towarzyszy podróży w terminie 19-26 lipca.

5.5/6

Joanna, Warszawa 07.03.2020

Super

Wspaniała wycieczka, dużo pięknych miejsc, przemili ludzie i doskonała pilotka. Czyściutki hotel, przyjemna obsługa i doskonałe jedzenie. Naprawdę warto.
112131429
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem