5.5/6 (87 opinii)
3.5/6
Przylecieliśmy na tydzień, po wykupieniu wycieczki zmieniono nam ofertę na light. - przylecieliśmy o 6, nie było naszego rezydenta, zaopiekowała się nami pani z Rainbow ale nie do końca wiedziała jak wyglada nasz plan bo nie byliśmy jej grupą. W hotelu od 7 do 15 czekaliśmy na pokoje, mieliśmy czas wolny, wcześniejszy check in powinien być zapewniony przez biuro, zwłaszcza po tak długim locie. Przebieraliśmy się w lobby, myliśmy w łazience, spaliśmy na plaży. - tego samego dnia dopłacaliśmy za bilety i wycieczki, które nie są included (4 dorosłych +dziecko 12 lat 500 dolarów ). O 15 mieliśmy pokoje, a o 6 następnego dnia wyjeżdżaliśmy z hotelu. W autobusie prosiliśmy rezydenta, żeby nam poopowiadał o Tajlandii. Płynęliśmy na phi phi dosyć długo, przesiadaliśmy się na morzu, dwie osoby z grupy nie dostały informacji o zmianie statku przez rezydenta, przez co popłynęli dalej na krabi. - na phi phi mieliśmy od 13 czas wolny , mieszkaliśmy raczej na odludziu, musieliśmy zmienić nasz pokój, ponieważ strasznie śmierdziało kanalizacją, narzeczony zarwał przez to nockę. Dostaliśmy informacje, ze możemy zostać na basenie i naszym odludziu (które było piękna rajska wyspą) albo dopłacić i pojechać na drugi dzień na wycieczkę - zapłaciliśmy 120 dolarów za dwie osoby (w batach byłoby taniej), ponieważ nie dostaliśmy wcześniej informacji od rezydenta, żeby wymienić pieniądze przed podróżą na phi phi. Podobno to nasza wina bo nie dodaliśmy się na grupę na whats upie, na której on informował. Jednak nie mieliśmy okazji dowiedzieć się o grupie, bo nie było spotkania z panem rezydentem, reszta naszej wycieczki też dodała sie do tej grupy w połowie trwania naszych wakacji albo w ogóle. - podczas wycieczek na phi phi rezydent nie odzywał się słowem i nie opowiadał o miejscach w które płyniemy. Na zwiedzanie centrum mieliśmy tylko godzinę, a tam było co robić i gdzie spacerować. Grupa się rozdzieliła i zgubiliśmy się, nasz rezydent nie wiedział, gdzie mamy iść. -Bardzo doceniamy tajską przewodniczkę, która była niezwykle zorganizowana i widać było, że stara się aby wszystko dobrze wyszło. Jednak nasz rezydent jej słabo pomagał, pomimo, że to on znał język.. - Dwa dni na phi phi i trzeciego dnia przemieściliśmy się na krabi, gdzie hotel był piękny, od razu mieliśmy pokoje, oczywiście czas wolny. - Następnego dnia wyspa Jamesa bonda, muzlumanska wioska - równiez bez żadnych informacji na temat tego co zwiedzamy. No i dluuuuuuuugaaaa droga autobusem do naszego hotelu w Patong u. - Hotel Amari przepiękny, miejsce zarządzane przez ludzi znających się na rzeczy. Blisko do centrum, Patong niezwykle głośny i tłoczny, miał swój urok. Dookoła plaże. No i tutaj już rozstaliśmy się z rezydentem na ostatnie trzy dni. Byliśmy pierwszy raz na wycieczce zorganizowanej przez biuro, ale rozmawiając z bardziej doświadczonymi członkami grupy okazało się, ze nasze odczucia są realne co do zaopiekowania przez rezydenta, komunikacji z nim. Polecam czytać dokładnie umowę odnośnie dopłat na miejscu itp.
Łukasz, Aleksandrów Łódzki - 26.02.2024 | Termin pobytu: luty 2024
4/4 uznało opinię za pomocną
3.5/6
Program wycieczki pokazał popularne miejsca na południu tajlandii w optymalny sposob. Niestety pogoda róznie dopisywała przez co grupa zrezygnowala z rafingu w parku khao sok i wybrala czas wolny, tak jak bylo zapisane w programie. Na czas wolny nie zgodzil sie przewodnik i po sniadaniu byl powrot na Phuket na wypoczynkowa część wakacji. Wielka szkoda bo wieczorem mieliśmy zakwaterowanie a rano juz powrót i nic się nie udało zwiedzić.
Ewa - 20.01.2025 | Termin pobytu: grudzień 2024
1/1 uznało opinię za pomocną
3.0/6
Wycieczka mało intensywna mnóstwo czasu ,gdzie tylko praca przewodnika mogłaby coś wnieść więcej ale niestety nie wniosła
Trójmiasto - 02.01.2025
7/8 uznało opinię za pomocną