4.7/6 (72 opinie)
5.5/6
Program wycieczki interesujący i rzadko proponowany przez inne biura podróży. Został w miarę możliwości zrealizowany przez biuro. Do skutku nie doszedł tylko rejs do Cinque Terre z powodu sztormu, jechaliśmy w zamian kolejką, niestety było to 15 VIII, więc tłok na dworcu był ogromny. Niestety kilka osób zostało wtedy okradzionych, dlatego proszę do serca wziąć ostrzeżenia pilota i przewodników.Poza tą niedogodnością inne punkty programu zostały w pełni zrealizowane. Tym bardziej dziwi mnie niska ocena respondentów, gdyż z tego co wiem uczestnicy mojego turnusu byli zauroczeni północnymi Włochami, jakże pięknymi, choć zupełnie innymi niż Włochy środkowe i południowe.(Nawet mimo tego, że czasem lał deszcz jak z cebra!) Zresztą zwiedzane przez nas miejsca różniły się swym charakterem diametralnie od siebie.Miejsca te były też zadbane i czyste, wszędzie było dużo zieleni. Oglądane w internecie zdjęcia nie oddają uroków i swoistego klimatu miejscowości, np. zachwyciła mnie Genua i Bolonia, rozczarował natomiast Mediolan. Spodziewałam się,że mozaiki w Rawennie są piękne, ale i tak rzuciły na kolana! Przewodnicy dysponowali dużą wiedzą, chętnie odpowiadali na pytania. Najlepiej oprowadzała grupę Pani, z pochodzenia Polka, po Bolonii i Rawennie, ogrom wiedzy,ale przekazany w sposób interesujący i niesztampowy. Zaskoczył mnie mile autokar, bodajże z Krosna, spora przestrzeń między siedzeniami. Jeżeli osoba przede mną rozłożyła siedzenie to zupełnie mi w niczym to nie przeszkadzało, mogłam nadal siedzieć wygodnie i czytać książkę. Nie spotkałam się z tak obszernym autokarem, a trochę objazdówek za mną. Hotele, jak to hotele na objazdówkach, służą tylko do spania, jedzenie włoskie też wszystkim znane i nie ma o czym mówić. Na szczególna uwagę zasługuje rodzinny hotelik "Ameryka Północna", atmosfera jak ze starych filmów włoskich. Podobało mi się, że nie było żadnego naganiania do zakupów w konkretnych sklepach, czy restauracjach, z czym spotkałam się już nieraz. Owszem pilot pan Paweł informował, gdzie można i z czego skorzystać, ale były to tylko sugestie. A propos budzących tyle emocji degustacji, powinnam się wypowiedzieć. Nie rozumiem, dlaczego wzbudziły one tyle emocji? Pierwsza na farmie w bardzo miłej atmosferze, wina były dobre i w atrakcyjnych cenach. Degustacja druga była zupełnie inna, już w restauracji, a ceny wysokie, nikt nikogo nie nagabywał na zakupy. Chyba ze względu na opinie na forum BP prowadziło wśród uczestników dodatkową ankietę na ich temat. Czasu było niewiele, ale wystarczająco, aby wypić kawę lub kupić pamiątki. Włochy północne maja tyle atrakcji, że naprawdę szkoda byłoby go tracić na tzw. czas wolny. Generalnie polecam tę wycieczkę, uważam, że biuro dobrze wywiązało się ze swych zobowiązań.
5.5/6
Po raz kolejny pojechaliśmy na wycieczkę z Rainbow tours. We Włoszech byliśmy już dwa razy- zobaczyliśmy najbardziej znane zabytki i największe miasta. Tym razem chcieliśmy odkryć uroki mniej znanych regionów. Nie byliśmy pewni, czy jeszcze zobaczymy coś nowego, ponieważ większość włoskich miasteczek jest do siebie bardzo podobnych, a tu niespodzianka! Zwiedzenie północnych Włoch okazało się świetnym uzupełnieniem naszej wiedzy o kulturze i historii tego specyficznego kraju. Najpierw urzekła nas Werona, później zachwyciliśmy się malowniczym Portofino, a na końcu z zainteresowaniem oglądaliśmy mozaiki w Rawennie, czyli tzw. ,,Małym Bizancjum''. Spróbowaliśmy nowych smaków w Bolonii, pospacerowaliśmy po opactwie Kartuzów, zrelaksowaliśmy się na statku, oglądając wyspy i lazurową wodę. Weszliśmy w nieznane, niekończące się wąskie uliczki Wenecji. Kolejny raz z zadowoleniem odwiedziliśmy Padwę i Mediolan. Zakupiliśmy koronki na małej wyspie Burano, podziwialiśmy widoki z najwyższych punktów Santa Margherity. Bardzo interesujące okazały się również Genua i Turyn.
5.0/6
Piękny kraj ze świetną kuchnią.
5.0/6
A już na pewno nie w tej cenie. Chociaż o hotelu Santa Catarina negatywnych opinii już tutaj trochę się pojawiło. Łazienka z zatkanym odpływem, brak klimatyzacji w pokoju. Moim zdaniem biuro podróży jasno powinno informować w opisie wycieczki, że nie daje gwarancji klimatyzowanych pokoi. Zwiedzane miejsca mocno od siebie oddalone, przy czym zamiast np Padwy można by odwiedzić dużo ciekawszą Wenecję, będącą rzut beretem dalej. Za dużo czasu wolnego po całodniowym zwiedzaniu. W jego trakcie i tak już niczego nie robiliśmy, bo zwyczajnie nie mieliśmy siły. Na plus przewodniczka Marta. Na minus za dużo kościołów. We Włoszech jest dużo ciekawych miejsc, niezwiązanych z Chrześcijaństwem.