Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ten wyjazd nastąpił pod wpływem impulsu oraz dobrej ceny zaoferowanej na stronie internetowej r.pl ;-) Wiele słyszałem o tym, że RPA różni się od innych części Afryki. Nie mniej postanowiłem samemu spróbować. To spora lekcja historii, daje nowe spojrzenie na stereotypy o walce o równość. Każdy dopiero po takiej wizycie może wyciągnąć wnioski o społeczeństwie i przemianach w tym kraju. Oczywiście jest to tylko niewielki wycinek terytorium RPA ale daje szanse poznać ludzi, codzienność (Johannesburg, Pretoria) ale również wspaniałą przyrodę i to na prawdę najmocniejszy pkt programu (dwa safari). Nam udało się zobaczyć piątkę największych zwierząt Afryki. Wielkim atutem była świetna grupa, tworząca wspaniałą atmosferę nawet wtedy kiedy Jaguar w Parku otarł się o zderzak samochodu ;-). Mieliśmy niezłego przewodnika od którego można było wiele dowiedzieć się o realiach RPA. Również gdy nasz angielski nie był najlepszy, rozmowy tłumaczył świetny pilot Jacek. Po raz kolejny przekonałem się, że Rainbow dobiera ludzi kompetentnych i ciekawych do pilotowania wycieczek. Olbrzymia wiedza (mieszkał w RPA przez pewien czas), humor, profesjonalizm, łatwość w nawiązywaniu kontaktów z uczestnikami wycieczki oraz z osobami działającymi z ramienia miejscowego operatora powodowała, że wycieczka była bezstresowa i żal było wracać. Tym nielicznym którzy wybrali się na występy taneczne do wioski (fakultet) pozostanie w pamięci ;-) afrykański taniec Jacka z udziałem miejscowego zespołu, do którego wszyscy się włączyli. Było to nowe miejsce i na prawdę polecam, świetna była również kolacja kończąca występy. Polecam również fakultet kolejny dzień safarii, jedzie się w inną część parku. Profesjonalizm naszego pilota doświadczyliśmy również w Amsterdamie gdzie odwołano nasz samolot, którym pierwotnie mieliśmy lecieć, a następny był za 12 godzin. Dzięki błyskawicznej akcji pilota Jacka wszyscy ci którym pasowały wcześniejsze samoloty do innych miast w Polsce dostali na nie bilety. Ci którzy wracali do Warszawy dostali bony na posiłek oraz informację o zasadach starania się o odszkodowanie od linii lotniczej za opóźniony lot. W konsekwencji pomimo tej perturbacji cały wyjazd był wspaniały.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Właśnie wrociliśmy z Podwójnego Safari. Jesteśmy szczęśliwi i bardzo zadowoleni z pobytu w RPA. Hotele super, organizacja super , program rewelacyjny i rewelacyjna Pani Pilot - Anita Krężołek.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kolejna odsłona Afryki, która miałam okazję zobaczyć dzięki Rainbow. Znacznie różna od Kenii ale równie warta zobaczenia. Następna przygoda życia, która podobnie jak wycieczka wcześniej, pobudziła smak na jeszcze więcej Afryki. Program dość krótki ale fajnie złożony, tak że każdy znajdzie coś dla siebie. Wycieczka to ciekawa lekcja historii tego regionu Afryki, a także przygoda z safari.Samo RPA wzbudza wiele emocji w związku ze swoją historią i przemianami społecznymi, które tam zachodzą. Myślę, że obszar nie zepsuty jeszcze przez popularną masową turystykę. Zdecydowanie polecam. Trafiłam na świetną grupę osób, która wiedziała po co przyjechała ;-)
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka do RPA była moją pierwszą wizytą w Afryce "nie Arabskiej". Nie byłam do końca przekonana, większość turystów z marszu poleciłaby Kenię, czy Tanzanię, bo piękne plaże i sawanna. Razem z mamą zdecydowałyśmy się jednak na RPA, stwierdziłyśmy, że spróbujemy innego, czego nie planowałyśmy. To był absolutnie dobry wybór. Godziny spędzone w samolocie i na lotniskach minęły całkiem szybko, dzięki wibrującym we mnie emocjom. Po przylocie, mimo zmęczenia, byłam wniebowzięta, przywitał nas lekki i ciepły wietrzyk oraz afrykańskie słońce, które było cudowną odskocznią od zimowej atmosfery w Polsce. Krótki objazd Johannesburga oceniam nieźle, ciekawe doświadczenie, chociaż nie powiedziałabym, że miasto zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Zatrzymaliśmy się także w Soweto, gdzie mogliśmy zaobserwować spokojne życie codzienne mieszkańców. Wieczorem udaliśmy się do pierwszego miejsca zakwaterowania: uroczego miejsca o nazwie Zulu Nyala Country Manor z przemiłą obsługą. Pokoje były wzorowane na chaty zuluskie o wysokich standardach. Po locie i zwiedzaniu mogliśmy zrelaksować się w basenie, pobawić z psami (było ich az 9) czy spacerować po ogrodach i podziwiać zwierzęta, m.in. zebry pasące się w zagrodzie. Następnego dnia wyruszyliśmy do Lion & Safari Park. Osobiście uwielbiam przyrodę, kocham zwierzęta, więc było to cudowne przeżycie. Podczas pobytu w parku mieliśmy możliwość karmienia żyrafy, ogladania stad lwów z bliska (w parku jest ich ponad 70) z samochodów, którymi jeździliśmy, a co najważniejsze: przeżyliśmy interakcję z małymi lwiątkami. Maluchy można było głaskać czy robić z nimi zdjęcia. Ruszyliśmy dalej, wjechaliśmy kolejką na punkt widokowy (górę Magaliesberg) oraz przejechaliśmy w okolice Preotrii. Obejrzeliśmy pomnik - Voortrekker Monument, udaliśmy się do domu Paula Krugera i objechaliśmy Pretorię. W kolejnych dniach wyruszyliśmy w stor,nę Parku Krugera. Droga prowadziła przez Góry Smocze, widoki były niesamowite, szczególnie Kanion Blyde River i Trzy Chaty. Zakwaterowanie w okolicy Parku Krugera (Unyati Safari Lodge) nie było luksusowe, ale moim zdaniem nie ma na co narzekać, miejsce było przyjemne, jedzenie smaczne, w okolicy spacerowały żyrafy i antylopy, czego chcieć wiecej? Biuro zaproponowało dwie wycieczki fakultatywne: wizytę w wiosce przy granicy ze Swazilandem oraz wieczorne safari. Razem z mamą udałyśmy się na obie, co gorąco polecam każdemu! Czas spędzony w wiosce na pewno nie był czasem straconym. Usłyszeliśmy historię plemion z tamtych rejonów, conieco o ich kulturze oraz byliśmy świadkami (a nawet po części uczestnikami) pokazów śpiewu i tańca. Wieczorne safari, na które z naszej wycieczki zdecydowały się tylko cztery osoby, wspominam najlepiej z całego wyjazdu. Organizowane jest ono przez pracowników samego parku, nie przez firmy zewnętrzne, jak safari dzienne, co robi ogromną różnicę. "Rangersi" dużo lepiej znają park, są bardziej profesjonalni, nie potrzebują radia, by znaleźć zwierzęta, oni wiedzą, gdzie ich szukać. Nasz przewodnik, Oupa, miał rewelacyjne oko. Nic mu nie umknęło. Safari rozpoczęło się jeszcze przed zachodem słońca, a skończyło po 21.00, kiedy było już całkiem ciemno, co pozwoliło nam podziwiać różne zwierzęta, niektóre aktywne za dnia, inne nocą. W Parku Krugera występuje wiele nosorożców i słoni, za to wypatrzenie dzikich kotów nie jest łatwe przez obecność wielu drzew. Dzieki Oupie byliśmy świadkami polowania lamparta na zająca. Oczywiście po zmroku przewodnik dokładnie wyjaśnił nam jak używać lamp, w które wyposażony był pojazd. Nie jestem w stanie opisać słowami intensywności wrażeń i magii tamtego miejsca po zachodzie słońca. Zapachy, widoki, dźwięki tworzą cudowną atmosferę. Każdy, kto podziela moje zainteresowania przyrodą, odnajdzie tam siebie idealnie. Safari dzienne, następnego dnia, było świetne, ale nie zrobiło na mnie już takiego wrażenia, jak wycieczka dzień wcześniej. Oczywiście wszyscy przewodnicy, za równo w dzień jak i w nocy, zatrzymują się przy zwierzętach i opowiadają o nich parę słów. W drodze powrotnej do Johannesburga zachaczyliśmy o piękny, tropikalny ogród botaniczny, Chimp Eden (schronisko dla szympansów) oraz farmę dla dzikich zwierząt, co było przyjemnym zamknięciem programu. Przewodnik naszej grupy, Pan Tomek, był bardzo miły, dobrze zorganizowany, zawsze potrafił odpowiedzieć na nasze pytania. Autobus, którym podróżowaliśmy był wysokiej klasy, kierowca świetnie prowadził. Wyjazd oceniam bardzo wysoko, nie jestem w stanie znaleźć rzeczy, która w większym stopniu by mi się nie podobała. Dzięki tej objazdówce całym sercem pokochałam Afrykę, jestem nią głęboko zafascynowana i nie mogę się doczekać, by ponownie się tam udać. Serdecznie polecam wyjazd "RPA - Podwójne Safari".
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka wspaniała pod każdym względem.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękne krajobrazy, przyroda, góry, dzikie zwierzęta, safari - wrażenia i chwile niezapomniane. Pomimo, że pierwszy dzień zwiedzania jest stosunkowo najmniej interesujący, miasta takie jak Johannesburg i Soweto trzeba zobaczyć, żeby przypomnieć sobie i zrozumieć historię oraz specyfikę tego bardzo interesującego kraju.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Właśnie wróciłem z urlopu z Rainbow. Było bardzo przyjemnie, może o 2 dni za krótko. Najciekawszym punktem był oczywiście Park Krugera i obserwacje przyrodnicze. Tu wybierając się weźcie z sobą worek foliowy w który schowacie plecak/aparat bo bardzo się kurzy. W samym parku nie widac komarów, trafiają się przy kolacji w hotelu więc z Malarone pewnie czułbym się bezpieczniej. Należy wziąć buty, których nie będzie szkoda, bo zdarzać się będzie chodzić się po piachu. Ubranie wygodne, trekkingowe w kolorach szarych, khaki, zwłaszcza do parku.Polecam duża paczkę nawilżanych chusteczek. Drugi nocleg to hotel złożony z pola namiotowego i budynków murowanych z basenem na obrzeżach Parku Krugera. Klimat prawdziwej Afryki, moskitiery w oknach i drzwiach, jednak w podłodze szpary między deskami, więc coś tam wleci, można więc wziąć rajd do gniazdka/muchozol. Pod namioty przychodziły żyrafi i impale, więc klimat niesamowity. Panorama route niesamowita, Soweto bardzo intrygujące, Johanesburg sam w sobie średni. Pretoria bezpieczniejsza i spokojniejsza niż Johanesburg. Pamiątki o dziwo wychodzą taniej w sklepach i stacjach paliw niż na ulicy u handlarzy. Cena u takiego handlarza oczywiście jest bardzo elestyczna i można ją utargować nawet o połowę, ale w sklepie chyba i tak wyjdzie taniej. Plus handlarze są dosyć natarczywi. Największy wybór będzie w parku lwów więc tam proponuje zaopatrzyć się w surveniry. Ciekawym doświadczeniem była wizyta w azylu szympansów i wysłuchanie historii o nich. Na nocnym safari nie byłem, ale z opowieści słyszałem, że zdecydowanie warto. Wioska plemienia z lunchem i koncertem - punkt konieczny do zrealizowania - polecam. Hotele, ubikacje na postojach bardzo czyste. Czułem się bezpiecznie. Ludzie mili, pilot bezproblemowy. Jedzenie mega, a turkish airlins super komfortowe. Czekanie 7 godzin na lotnisku przy pzesiadce to zdecydowanie największy minus.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Trochę inna Afryka niż sobie wyobrażamy, ciekawy
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
wycieczka piękna, organizacja pobytu i wyjazdów b.dobra, a to dzięki pilotce p.Julii, sama podróż do i z Johannesburga niezwykle męcząca głównie ze względu na około 7-mio godzinną przerwę w Stambule - ten minus umilało świetne wyżywienie na pokładach samolotów Turkisch Airlines, także bony na wyżywienie na lotnisku Ataturk należy zaliczyć na plus, zakwaterowanie - w Johannesburgu osobiście oceniam jako fatalne w pierwszym bungalow brak prysznica - rura wyrwana z ściany, po interwencji - w drugim brak prądu w gniazdkach (nie dało się naładować baterii i zaparzyć kawy, czy herbaty), brak TV: kabel antenowy za krótki o 1/2 metra(?), dopiero trzeci domek spałniał swoje przeznaczenie - w tych zdarzeniach dzielnie interweniowała p.Julia. Niestety higiena w częsci prysznicowej pozostawiała wiele do życzenia, a skutki tego zaczynam już odczuwać - grzybica stóp. Zakwaterowanie w hotelu przy Parku Krugera w pełni zadowalające - pokój i łazienka czyste i schludne. Transport podczas wycieczki konfortowy dzięki klimatyzowanemu ok.30 osobowemu autokarowi - grupa liczyła 16 osób. Wyżywienie w miejscach zakwaterowania, a szczególnie przy Parku Krugera bardzo dobre. Minus wycieczki, to program ostatniego dnia - ogród botaniczny, a szczególnie azyl szympansów to wg. nieudany "wypełniacz czasu" - takiego zdania byli prawie wszyscy wycieczkowicze. Interakcja z lwiątkami ma swój podtekst - wiem z innych zródeł, że białe lwy hoduje się na pózniejszy odstrzał dla bogatych myśliwych - potwierdza to fakt odbierania b.młodych kociaków od matek celem przyspieszenia rui lwic dla pomnażania stada - tego oczywiście nikt nie chce potwierdzić, lecz dla znających ten problem to nie nastraja najlepiej. Cena interakcji ze słoniami (około 1/2 godziny) niezwykle wygórowana w porównaniu do jej programu! Ogólnie wycieczka udana.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wczoraj powróciłem z podwójnego safari, wycieczka co prawda sześcio dniowa tylko (5 noclegów) lecz w sposób bardzo profesjonalny zorganizowana, wszystko od początku do końca. Pomimo wcześniejszej obawy o bezpieczeństwo w RPA po przyjeździe na miejsce, rzeczowym wyjaśnieniu przez naszego pilota zagadnień zwiąązanych z aktualną sytuacją poczułem się w pęłni bezpiecznie i komfortowo. Pobyt zorganizowany był w bezpiecznych urokliwych miejscach, po pierwszych dwóch dobach spędzonych w luksusowym kompleksie w ok. Johanesburga gdzie można był spróbować cudowną kuchnie południowej Afryki, nadszedł czas na trzydniowy pobyt w prawdziwym obozie odkrywców w logy namiotowe, sen w namiocie w odgłosach buszu - bezcenne. Pisząc tą opinię nie mogę pominąc wiedzę i profesjonalizm naszego wspomnianego już pilota Kubę, za co muszę gorąco podziękować :) Grzegorz