Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ciekawa, godna polecenia. Zobaczyliśmy chyba to co w Portugalii i Galicji najciekawsze. Nasza pilotka Agnieszka sympatyczna, przekazywała nam sporo wiedzy , zwiedzanie z nią było spokojne, nikogo nie poganiała, bardzo kontaktowa osoba. Byliśmy we wrześniu , pogoda dopisała przez większość dni. Było ciepło i bardzo przyjemnie. Tylko w Porto bardzo padało co niestety odebrało cały urok spacerowi po mieście. Ale cóż pogody nie da się zamówić. Po przylocie nocowaliśmy w hotelu Lagoa. Ponieważ lot był wieczorny nie mieliśmy możliwości podjechania autobusem czy taxi na wybrzeże i zobaczenia ciekawych formacji skalnych . Następnego dnia śniadanie 7:30 i 3 godziny jazdy do Lizbony. Ogólnie w Portugalii żyje się wolno, spokojnie. Na każdym kroku widoczne są azulejos tak charakterystyczne dla tego kraju. Lizbona pięknie położona . Spacer po niej dostarczył nam wielu pięknych widoków i wrażeń. Był również czas wolny i degustacja ciasteczek pasteis de belem. W tym dniu kolacja była o 20:00. Następnego dnia śniadanie o 6:45 a to dlatego by być w Obidos jak najwcześniej. I to się udało-spacer po klimatycznym miasteczku bez tłumów bezcenny. Uwaga-toalety przy parkingu, na terenie zabytkowej części nie znaleźliśmy. W tym dniu w planie był także klasztor w Batalha oraz Coimbrra. Nie będę tu opisywać zwiedzanych miejsc, bo to trzeba samemu zobaczyć i ewentualnie sięgnąć do Internetu po szerszą wiedzę, niemniej trzeba przyznać, że zachwycają nie tylko swą architekturą. Wszędzie dość dużo czasu wolnego. Hotel w okolicach Bragi Bom Jesus Do Monte położony na wzgórzu. Na kolację trzeb było podejść a w zasadzie zejść do restauracji, potem powrót pod górę. Rano dnia następnego cała okolica spowita mgłą robiła niesamowite, tajemnicze wrażenie. Śniadanie 7:15 i wyjazd już do Galicjii. I znowu na naszej trasie zabytkowe, piękne miasto Pontevedra, które całkowicie się pozbyło samochodów ze starego centrum. Pełna uroku wioska rybacka Combarro oraz rejs na którym zapoznaliśmy się z procesem połowu małży i była sposobność skosztowania tychże. Obsługa co chwilę donosiła kolejny talerz małży do skonsumowania a do tego bardzo dobre białe wino, butelkę za butelką . I to sprawiło, że polska grupa świetnie się bawiła i tańczyła w rytm muzyki płynącej z głośników. Nocleg już w Santiago de Compostela , śniadanie 7:30 by znowu ominąć tłumy w sanktuarium. Po wspólnym zwiedzaniu i spacerze po starym mieście czas wolny 2 godziny. Kolejnym punktem programu była degustacja serów i wina a także czekoladek i ciasteczek migdałowych . Na koniec dnia odwiedziliśmy La Corunę-objazd autobusem, spacer, czas wolny. Po śniadaniu powrót do Portugalii a konkretnie do Porto. Pogoda nam nie sprzyjała-padało. Porto w deszczu nie było w stanie ukazać nam całego swego piękna. Ale i tak urzekło. Po wspólnym spacerze czas wolny w zasadzie na nabrzeżu. Mnóstwo małych knajpek pełnych turystów, bo deszcz i pora obiadowa. Czas oczekiwania na obsługę długi. I w ten sposób większej części grupy upłynęły 2 godziny . Przyszedł czas na rejs po rzece Douro. W taką pogodę to pomyłka. Biuro powinno mieć plan awaryjny. Przemoczeni weszliśmy na statek. Okna zaparowane, nic nie widać. Na pokład nie da się wyjść bo leje i wieje. Przez megafon informacje płyną, ale po polsku ani słowa (pilotka też nic nie mówiła). Zresztą i tak nic nie widać. Kolej na sławne porto. Poszliśmy do bodegi Calem . Degustacja słaba bo na kilka rodzajów porto degustowaliśmy tylko dwa. Sklep, zakupy i przejazd do Fatimy. Tu plus dla biura, bo nocleg był w rodzinnym hoteliku blisko sanktuarium. Bardzo dobre jedzenie, nosili dokładki. Miła obsługa . Hotel Genesis. Pilotka zorganizowała (dla chętnych) wyjście na wieczorny różaniec i procesję ze świecami oraz poinformowała o której są msze dnia następnego. Oczywiście oprowadziła nas po całym sanktuarium przekazując sporo wiedzy. Dużo czasu wolnego było na samodzielne obejście. Wyjazd dnia następnego był dopiero o 10:15. W przedostatnim dniu wycieczki udaliśmy się do Nazare-najsłynniejszej portugalskiej wioski rybackiej. Na wzgórzu kościół, na dole piękna plaża, ocean, ogromne fale, suszone ryby. Bardzo urocza miejscowość. Ostatni nocleg w Monte Gordo. Tu również piękna , szeroka plaża. Ci którzy wylatywali do Katowic mieli szansę jeszcze skorzystać z plażowania i kąpieli. Uwaga- w tym hotelu jako jedynym na trasie trzeba było zapłacić po 1 Euro od osoby podatku turystycznego. I tak skończyła się nasza przygoda z Portugalią. Było miło, ciekawie, pięknie i smacznie. Pyszne ryby. Warto było pojechać.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jestem zadowolona z tej wycieczki.Polecam.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Trasa wg mnie dobrze zaplanowana , wprawdzie wszędzie chciałoby się być dłużej i mieć więcej wolnego czasu ale rozumiem, że na objeździe warto zobaczyć dużo miejsc . Na trasie były dwa miejsca związane z kultem religijnym wg mnie warto zobaczyć bez względu na swój światopogląd.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
wycieczka intensywna i pełna wrażeń, można zrezygnować z wyjazdu do A Coruny a więcej czasu poświęcić np w Nazare choćby po to żeby poleżakować nacieszyć się widokiem oceanu, hotele ok , jedzenie w hotelach raz dobre raz nie, ale całokształt ok
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam tę objazdówkę - niezapomniane chwile, widoki, ciekawe informacje oraz wspomnienia, które pozostaną na zawsze. Ważna informacja dla klientów wylatujących z Katowic. Po przylocie (z uwagi na godzinę lądowania i dojazdu do hotelu) brak kolacji - co jest zrozumiałe. Jeżeli jednak klienci przylatujący z Warszawy załapali się na kolację, to dla katowickiej ekipy na powrocie powinien być zapewniony południowy posiłek, którego NIESTETY ZABRAKŁO. Czas oczekiwania na transfer na lotnisko (godz. 19:00) dłużył się niemiłosiernie. Pokój należało zdać do godz. 12:00, pozostało zatem czekanie przy basenie czy też w hotelowym lobby (chyba, że kogoś stać na przedłużenie doby hotelowej za 100 EUR). Hotel w okolicy gdzie nie bardzo było co zwiedzać na własną rękę, a przed głodem uratował nas okoliczny Lidl :))
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Progam bardzo napiety ale naprawde warto!Przepiekne widoki !
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel Castro w pobliżu Santiago de Compostella. Śniadania porcjowane, część porcji w formie suchego prowiantu. Przeterminowane ciastko. Kilka osób potem skarżyło się na biegunkę.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka po prostu boska i za krótka .Zdecydowanie za krótka i to główny minus.Dużo zobaczyłam,posmakowałam,wchłonęłam!!!!Pierwszy raz jadłam ostrygi -po prostu pyszne !Pierwszy raz zanurzyłam się w oceanie(cieplejszy niż Bałtyk) ! Dużo było tych pierwszych razów mimo 60- tki . Wszystko było piękne ale dla mnie najpiękniejsze to Porto i Santiago. Galicja- po prostu trzeba to zobaczyć a generalnie się omija a ta wycieczka to oferuje i to było niesamowite . Pielgrzymi ze wszystkich stron idący szlakami Jakubowymi na plac katedralny , architektura i wyjątkowość tego miejsca - nie da się opisać . Postaram się tam wrócić ,być może mi się uda kiedyś -i to zasługa Rainbow !Parę rzeczy można udoskonalić w tej wycieczce ale biorąc pod uwagę wrażenia -to trzeba to zobaczyć !!!!Pogoda super , jedzenie super ,autokar ok .Do zobaczenia Galicjo znów !!!!!
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo chciałam zobaczyć Portugalię i w końcu się udało. Program urozmaicony, pozytywnie zaskoczył mnie standard hoteli, dobre jedzenie. Pilotka Edyta Zając w pełni profesjonalna, kontaktowa. Pogoda w kratkę, ale taki urok Galicji.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pobyt w Portugalii miał swoje plusy i minusy. Plusem była przewodniczka, ilość zwiedzanych miejsc w Portugalii. Minusem hotele. Podawanie jedzenia w hotelach jest na minus. Lepiej jeśli każdy może, brać jedzenie w ilości takiej jak chce. Jedzenie na mieście bardzo dobre. Minusem jest w planie wycieczki bardzo duża liczba kościołów, część mogłaby być zamieniona na pałac, czy też oceanarium. przylot do Faro i stamtąd podróż do Lizbony, można by lądować w pobliżu Lizbony, aby nie tracić tyle czasu na podróż z Faro do Lizbony.